Cały wczorajszy dzień w mediach było głośno o mozliwym strasznym trzęsieniu ziemi w Rzymie.
A tymczasem nastapiło ono w południowej Hiszpanii. Czy przy obecnym stanie techniki i " mądrości" naukowców nie można było tego przewidzięć. Kidyś czytałam ( nie tak dawno), że nasza planeta odchyliła się i to co przed tysiącami lat było normą , teraz powinno być skorygowane. Dotyczy to też układów planet i towarzyszącym im zjawiskom. To nie rozumiem dlaczego nikt nie bierze tego pod uwagę.
A swoją drogą dla mieszkańców miasta dotkniętego trzęsieniem ziemi - jest to "osławiony" koniec świata.