Wyszperałam dzisiaj taki artykuł Janusza Korwin-Mike o "pełno" i "niepełnosprawności" w sporcie. Doś kontrowersyjne to poglądy. Zacytuję wg mnie "najlepszy" pogląd: "Inną kategorią niepełnosprawnych są kobiety. Oczywiście, że rozgrywki między kobietami w szachach czy siatkówce są interesujące - ale też każdy wie, że taki p. Rafał Nadal może dać samej pannie Wenerze Williamsównie fory 5:0 w setach i 30:0 w każdym gemie - i najprawdopodobniej wygra. Więc to są rozgrywki poważne - a te kobiece, to tak, żeby i panie mogły sobie powalczyć. Jeszcze inne kategorie niepełnosprawnych to juniorzy, młodzicy - i z drugiej strony old-boye (ciekawe, że nie ma zawodów dla old-girlasek). Ci "seniorzy" byli kiedyś bardzo sprawni - ale teraz już pełnosprawni nie są, i właśnie dlatego wydziela się dla nich osobne kategorie. Natomiast juniorzy i młodzicy kiedyś będą pełnosprawni - ale na razie nie są, więc też startują w oddzielnych kategoriach"
Cały tekst można przeczytać na http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/zawody-niepelnosprawnych,1367362,3439
Choć proponuję wziąć to z przymrużeniem oka. Jak każdą teorię pana JK-M.