3 lutego 2015 17:36 | ID: 1186639
My właśnie stanelismy przed tym deletatem. Ja całe zycie mieszkam w bloku na pierwszym pietrze. Oboje z mężem marzyliśmy o domku, ale po przemyśleniach za i przeciw (zycie trochę zweryfikowało, a i okazja się pojawiła) postawilismy na kompromis i staramy sie o mieszkanie z ogródkiem przymieszkaniowym
3 lutego 2015 17:38 | ID: 1186644
My właśnie stanelismy przed tym deletatem. Ja całe zycie mieszkam w bloku na pierwszym pietrze. Oboje z mężem marzyliśmy o domku, ale po przemyśleniach za i przeciw (zycie trochę zweryfikowało, a i okazja się pojawiła) postawilismy na kompromis i staramy sie o mieszkanie z ogródkiem przymieszkaniowym
No to kochana będziesz z nami warzywka siała, trawkę kosiła.. same przyjemności
3 lutego 2015 17:48 | ID: 1186660
My właśnie stanelismy przed tym deletatem. Ja całe zycie mieszkam w bloku na pierwszym pietrze. Oboje z mężem marzyliśmy o domku, ale po przemyśleniach za i przeciw (zycie trochę zweryfikowało, a i okazja się pojawiła) postawilismy na kompromis i staramy sie o mieszkanie z ogródkiem przymieszkaniowym
No to kochana będziesz z nami warzywka siała, trawkę kosiła.. same przyjemności
A i wyjść jest gdzie i odśnieżać nie trzeba
3 lutego 2015 17:52 | ID: 1186663
My właśnie stanelismy przed tym deletatem. Ja całe zycie mieszkam w bloku na pierwszym pietrze. Oboje z mężem marzyliśmy o domku, ale po przemyśleniach za i przeciw (zycie trochę zweryfikowało, a i okazja się pojawiła) postawilismy na kompromis i staramy sie o mieszkanie z ogródkiem przymieszkaniowym
No to kochana będziesz z nami warzywka siała, trawkę kosiła.. same przyjemności
A i wyjść jest gdzie i odśnieżać nie trzeba
Ja odśnieżanie lubię;)
3 lutego 2015 17:56 | ID: 1186665
My właśnie stanelismy przed tym deletatem. Ja całe zycie mieszkam w bloku na pierwszym pietrze. Oboje z mężem marzyliśmy o domku, ale po przemyśleniach za i przeciw (zycie trochę zweryfikowało, a i okazja się pojawiła) postawilismy na kompromis i staramy sie o mieszkanie z ogródkiem przymieszkaniowym
No to kochana będziesz z nami warzywka siała, trawkę kosiła.. same przyjemności
A i wyjść jest gdzie i odśnieżać nie trzeba
Ja odśnieżanie lubię;)
Za to to lubie pelić i kosic trawe (choc od czasu jak jakies 7 lat temu przekosiłam kabel dją mi kosiarkę w razie wyzszej konieczności :D). Moi rodzice mają dzałkę rekreacyjna i tam bym mogła całymi dniami siedzieć zwłaszcza gdy na dworze wiosna
3 lutego 2015 17:58 | ID: 1186667
My właśnie stanelismy przed tym deletatem. Ja całe zycie mieszkam w bloku na pierwszym pietrze. Oboje z mężem marzyliśmy o domku, ale po przemyśleniach za i przeciw (zycie trochę zweryfikowało, a i okazja się pojawiła) postawilismy na kompromis i staramy sie o mieszkanie z ogródkiem przymieszkaniowym
No to kochana będziesz z nami warzywka siała, trawkę kosiła.. same przyjemności
A i wyjść jest gdzie i odśnieżać nie trzeba
Ja odśnieżanie lubię;)
Za to to lubie pelić i kosic trawe (choc od czasu jak jakies 7 lat temu przekosiłam kabel dją mi kosiarkę w razie wyzszej konieczności :D). Moi rodzice mają dzałkę rekreacyjna i tam bym mogła całymi dniami siedzieć zwłaszcza gdy na dworze wiosna
Ja uwielbiam pracę w ogródku:) I ogólnie na podwórku:) Mamy swój dom i lubie sie kręcić ''w obejściu":)
23 października 2018 16:22 | ID: 1433795
No my wlasnie przez te wszystkie powody zdecydowaliśmy się na mieszkanie, początkowo w planach był dom pod warszawa ale to pozbawiłoby dzieciaki wielu możliwości rozwoju no i badzmy szczerzy rozrywki bo przecież nie bdziemy ich wozic przykładowo do kina na kazde hop siup znajomych. Myśleliśmy długo ale w sumie teraz nie zaluje ze kupiliśmy duże mieszkanie od firmy polnord w tej nowej inwestycji na Wilanowie, wszyrtko będzie pod reka a i dzieci będą się mogly kiedyś same poruszać komunikacja miejska.
23 października 2018 16:36 | ID: 1433804
No my wlasnie przez te wszystkie powody zdecydowaliśmy się na mieszkanie, początkowo w planach był dom pod warszawa ale to pozbawiłoby dzieciaki wielu możliwości rozwoju no i badzmy szczerzy rozrywki bo przecież nie bdziemy ich wozic przykładowo do kina na kazde hop siup znajomych. Myśleliśmy długo ale w sumie teraz nie zaluje ze kupiliśmy duże mieszkanie od firmy polnord w tej nowej inwestycji na Wilanowie, wszyrtko będzie pod reka a i dzieci będą się mogly kiedyś same poruszać komunikacja miejska.
Coś w tym jest, u nas sytuacja podobna, szukamy czegos z ogrodem w wawie, najlepiej na Wilanowie, nawet mam na oku konkretna inwestycje, wilania się nazywa, ma wlasnie 30 metrowy ogrodprzy mieszkaniu, jak dla nas super na grlla czy piaskownice dla maluchow, ktoś miał może z nimi do czynienie i wie jak ta firma się spisujem poradzcie!
23 października 2018 16:43 | ID: 1433809
A nie najgorzej jak dla mnie, nie miałem problemów z mieszkaniem na 3 pietzze w ich innym budnku.
31 lipca 2019 16:55 | ID: 1449837
Tak, dla mnie również mieszkanie jest często praktyczniejszym rozwiązaniem. Naprawdę. Mieszkałam całe życie w domu i wiem, że o wielu rzeczach trzeba myśleć, pamiętać, dopilnować. Potem wyjechałam na studia i mieszkałam w akademiku, a potem w wynajmowanym mieszkaniu i widzę różnice. Owszem, dom ma swoje zalety, nie przeczę. Ale obecnie stawiam na praktyczność i nie ma się co oszukiwać, wygodę. Dlatego podjęliśmy z mężem decyzję o kupnie mieszkania, na nowoczesnym krakowskim osiedlu Kaskada, ( wymoderowano) I to co piszecie - my tam blisko będziemy mieć kino, park wodny, więc i atrakcji dla dzieciaków nie zabraknie. A to duży plus :)
1 sierpnia 2019 10:18 | ID: 1449868
Mimo że w przypadku domu jest więcej obowiązków, to jednak postawiłabym właśnie na dom prywatny. ;)
4 sierpnia 2019 07:30 | ID: 1449976
Mieszkałam i tu i tu, wybieram zdecydowanie dom. Jest ciszej, spokojniej, mam z rodziną więcej swobody
4 sierpnia 2019 08:47 | ID: 1449978
Mieszkałam i tu i tu, wybieram zdecydowanie dom. Jest ciszej, spokojniej, mam z rodziną więcej swobody
Człowiek nie siedzi w klateczce gdzie za drzwiami już nie twoje..
28 maja 2020 21:23 | ID: 1464487
Mieszkanie, mniej sprzątania i łatwiej jakoś wypełnić tę przestrzeń meblami. A rozmiar metrażu nie stanowi problemu, bo wystarczy wybrać się do salonu https://www.vox.pl/salon-pawlowice-stoisko-salon-meblowy-pik-367 i dostosować meble i układ do swoich potrzeb. Zyskałam cenny czas na inne rzeczy niż myślenie jak pomieścić i ustawić meble w mieszkaniu ;)
29 maja 2020 06:01 | ID: 1464489
No my wlasnie przez te wszystkie powody zdecydowaliśmy się na mieszkanie, początkowo w planach był dom pod warszawa ale to pozbawiłoby dzieciaki wielu możliwości rozwoju no i badzmy szczerzy rozrywki bo przecież nie bdziemy ich wozic przykładowo do kina na kazde hop siup znajomych. Myśleliśmy długo ale w sumie teraz nie zaluje ze kupiliśmy duże mieszkanie od firmy polnord w tej nowej inwestycji na Wilanowie, wszyrtko będzie pod reka a i dzieci będą się mogly kiedyś same poruszać komunikacja miejska.
Coś w tym jest, u nas sytuacja podobna, szukamy czegos z ogrodem w wawie, najlepiej na Wilanowie, nawet mam na oku konkretna inwestycje, wilania się nazywa, ma wlasnie 30 metrowy ogrodprzy mieszkaniu, jak dla nas super na grlla czy piaskownice dla maluchow, ktoś miał może z nimi do czynienie i wie jak ta firma się spisujem poradzcie!
A nie najgorzej jak dla mnie, nie miałem problemów z mieszkaniem na 3 pietzze w ich innym budnku.
Ktoś tu sobie sam odpowiedział...
29 maja 2020 12:24 | ID: 1464504
Mieszkanie do dobra opcja, jeżeli lubimy małe powierzchnie. My sobie nie wyobrażamy jednak nie mieć kawałka trawnika. Chociaż to też wymaga dużo pracy. Ostatnio miesiąc szukaliśmy jakiejś dobrej bramy (w końcu padło na tę z https://dwd.pl/), bo znowu sąsiedzi ciągle zaglądali nam przez prowizoryczną siatkę. Ale zasadziliśmy sobie teraz jeszcze tuje, budujemy szklarnię. Do bloków nie chcemy wracać :)
30 maja 2020 11:03 | ID: 1464543
Każdy ma rację, ale też każdy ma inne potrzeby. Ja w chwili obecnej wolę duże mieszkanie niż dom, bo nie miałabym czasu na koszenie trawy, nie miałabym czasu na zajmowanie się domem. A w mieszkaniu w zasadzie nic cię nie interesuje (np. fajne mieszkania są pod Warszawą i o wiele tańsze http://www.luxhome.pl). Może na starość przeprowadzę się do domu na wieś :)
30 maja 2020 11:52 | ID: 1464545
Mieszkanie do dobra opcja, jeżeli lubimy małe powierzchnie. My sobie nie wyobrażamy jednak nie mieć kawałka trawnika. Chociaż to też wymaga dużo pracy. Ostatnio miesiąc szukaliśmy jakiejś dobrej bramy (w końcu padło na tę z https://dwd.pl/), bo znowu sąsiedzi ciągle zaglądali nam przez prowizoryczną siatkę. Ale zasadziliśmy sobie teraz jeszcze tuje, budujemy szklarnię. Do bloków nie chcemy wracać :)
Mieszkanie do dobra opcja, jeżeli lubimy małe powierzchnie. My sobie nie wyobrażamy jednak nie mieć kawałka trawnika. Chociaż to też wymaga dużo pracy. Ostatnio miesiąc szukaliśmy jakiejś dobrej bramy (w końcu padło na tę z https://dwd.pl/), bo znowu sąsiedzi ciągle zaglądali nam przez prowizoryczną siatkę. Ale zasadziliśmy sobie teraz jeszcze tuje, budujemy szklarnię. Do bloków nie chcemy wracać :)
Nie rozumiem dzisiejszych czasow i ludzi. Co przeszkadza kontakt z sąsiadami? Co jest do ukrycia za płotem?
30-50 lat wstecz sąsiedzi byli jak rodzina (a nawet bliżsi). Gdy potrzebna była jakakolwiek pomoc-kto był najblizej?
Zapraszało się sąsiadów na gościny, na "swojskie świętojankowe" winko... A teraz? Najlepiej postawić 5-cio metrowy płot, zamknąć na 10 zamków, zasłonić się tujami (trując siebie i okolice). Ludzie co sie z Wami porobiło???
Wracając do tematu "doczy mieszkanie" ja preferuję dom. Całe życie mieszkałam w domu, męczę się w mieszkaniu. Niestety pewnie niedługo "wyląduję" w mieszkaniu. Lata lecą i przyjdzie moment, że sama sobie nie poradzę. Mateusz też musi tak myśleć, bo kupuje mieszkanie. Podobno jest kryzys mieszkaniowy i mieszkania tanieją. Nie znam się na tym to jego decyzja. Wpłacił część na 3-pokojowe.Do odbioru za rok. Myśli synek o mamie.
30 maja 2020 12:15 | ID: 1464546
Wandziu ,to widać gołym okiem że to reklama Druga prawda to to,że rzeczywiście ludzie odgradzają się od innych , są samowystarczalni Pamiętam lata temu na wsi ludzie żyli jak todzina To już nie wróci Mam małe mieszkanko i to mi wystarcza Po tyłu przejściach dobrze mam własny kąt ,zdrowie też póki co....
30 maja 2020 12:28 | ID: 1464550
Wandziu ,to widać gołym okiem że to reklama Druga prawda to to,że rzeczywiście ludzie odgradzają się od innych , są samowystarczalni Pamiętam lata temu na wsi ludzie żyli jak todzina To już nie wróci Mam małe mieszkanko i to mi wystarcza Po tyłu przejściach dobrze mam własny kąt ,zdrowie też póki co....
Reklama czy nie-taka jest rzeczywistość. W takich "zamkniętych" enklawach wychowuje się młode pokolenie, bez kontaktu z najbliższymi sąsiadami i rodziną. Mam w rodzinie siostrzenice, bratanków, ktorzy jezeli sie pojawiają to chyba na pogrzebie. Nie znam ich dzieci i one też mnie nie znają. Jak mają nawiązać się więzy rodzinne. Gdy rozmawiam z Mateuszem, kiedy przedstawi narzeczoną-odpowiada nie ma.Dziewczyny owszem pobawić się, wykorzystac ale ślub, rodzina-nie. Więc jest sam. Za dobrze go wychowałam...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.