Wątek:
Nagły zastrzyk gotówki - oszczędzacie czy...hulacie?:)
30odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 3568Pytanie, jak wyżej: co robicie z niespodziewanym przypływem gotówki? Mam na myśli niewielkie sumy - 100, 200 zł.
Ja dziś zaszalałam i kupiłam sobie spodnie za 50 zł, a teraz mam wyrzuty sumienia, ze nie odłożyłam na czarną godzinę...
Ciekawa jestem, jak Wy postępujecie w takich sytuacjach:)
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
1
My podobnie jak Ty:)
Bez wyrzutów sumienia wydaję/wydajemy kwotę. Odkładamy inne pieniążki na czarną godzinę 

Alina63Poziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
3
staram się oszczędzać , ale nie zawsze mi to wychodzi ...
Za 200 zł to- szaleję.......szaleję! Och gdyby mi teraz tak wpadło to.... kupiłabym sobie kremy. Całą serię! I odmłodniałabym o 10, 15 lub 20 lat. 





Motylek10Poziom:
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 14:19
- Posty: 670
5
U mnie to różnie, ale wydaję z głową , tak mi się wydaje
, nie jestem rozrzutna.

UlinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
6
Hulam 

To zalezy co zaplanuję. Jak wydać na siebie to szaleję. Jak uznam, że na Młodego to na Młodego, jak wymyślę, że całość idzie na dodatkową spłatę (nadpłatę) raty to też tak jest. Zależy na co mnie najdzie.
Obecnie jestem na takim etapie, że każda nadprogramowa kasa idzie na spłatę karty kredytowej.
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
8
wydaję na naszą czwórkę
Mama Tymka napisał 2010-09-02 20:16:29
To zazdroszczę Ci Katarzyno umiejętnosći planowania i konsekwencji:) Bo u mnie z tym krucho... Miałam kupić farbe do pokoju, odłożyć choć grosik na węgiel, a kupiłam spodnie... Choć z drugiej strony to moje pierwsze nowe spodnie od...roku...To zalezy co zaplanuję. Jak wydać na siebie to szaleję. Jak uznam, że na Młodego to na Młodego, jak wymyślę, że całość idzie na dodatkową spłatę (nadpłatę) raty to też tak jest. Zależy na co mnie najdzie.
Obecnie jestem na takim etapie, że każda nadprogramowa kasa idzie na spłatę karty kredytowej.

SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
10
Mama Julki napisał 2010-09-02 20:53:09
OLA nie martw się:)Ja ostatnio zarobiłam stółwkę(na lewo,bo tu i tam....) i też wydałam:)Nawet nie wiem na co,ale napewno na siebie,bo ostatnio miałam taką chęć:)))))O sobie TYLKO myslałam.Ale w sumie to nic nie kupiłam a stówka pękła:(((( Spodnie też zafundowałam sobie w tamtym roku za 50 zł:))))I na zimę też sobie fundnę:)A co tam:)Matka może też coś za stówkę na rok sobie kupić:))))Nie mniej wyrzutów sumienia:)))Mama Tymka napisał 2010-09-02 20:16:29
To zazdroszczę Ci Katarzyno umiejętnosći planowania i konsekwencji:) Bo u mnie z tym krucho... Miałam kupić farbe do pokoju, odłożyć choć grosik na węgiel, a kupiłam spodnie... Choć z drugiej strony to moje pierwsze nowe spodnie od...roku...To zalezy co zaplanuję. Jak wydać na siebie to szaleję. Jak uznam, że na Młodego to na Młodego, jak wymyślę, że całość idzie na dodatkową spłatę (nadpłatę) raty to też tak jest. Zależy na co mnie najdzie.
Obecnie jestem na takim etapie, że każda nadprogramowa kasa idzie na spłatę karty kredytowej.


Ja ostatnio posiałam gdzieś stówę ! Kto znalazł? 

MaciejkaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.06.2008, 12:08
- Posty: 368
12
Nie wydaję wszystkiego , odkladam na czarną godzinę, bo nie mogłabym być bez oszczędności.
Teraz właśnie z nich korzystam, ale nie narzekam niczego mi nie brakuje, chociaż nie na wszystko mogę sobie pozwolić ( to tak z oszczędności).


TigrinaPoziom:
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
13
Staram się myśleć ponadczasowo- zazwyczaj wiem, co będziemy musieli kupić w przyszłym miesiącu (np. jakieś części do samochodu), a co może jeszcze poczekać- jeśli więc pojawi się "nadprogramowa gotówka", to zazwyczaj idzie na cele z przyszłego miesiąca, czyli takie które "mogły poczekać, ale już nie muszą". Nie wydajemy na "nie wiadomo co", bo nagle coś wymyśliliśmy 

oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
14
pchelka napisał 2010-09-02 19:45:35
U nas podobnie... trzeba czasami zaszaleć...Bez wyrzutów sumienia wydaję/wydajemy kwotę. Odkładamy inne pieniążki na czarną godzinę 


Przewaznie hulam, bo zawsze jest coś co bym chciała kupić dla siebie lub bliskich. Czasami jednak są jakieś małe wyrzuty sumienia:)
Mama Julki napisał 2010-09-02 20:53:09
Olu ja mam kalkulacje wydatkowe przygotowane na każdy miesiąc do końca tego roku. Wiem kiedy mogę poszaleć, a w którym miesiącu raczej nie powinnam sobie na to pozwolić. Głupio mi jest "rządać" by ta dodatkowa gotówka, która wpadła mi w ręce poszła tylko na mnie kiedy na życie zostaje mi wg kalkulacji mniej niż zazwyczaj. Wiem, że da się za to przeżyć (rany wczoraj dostałam szoku bo zrobiliśmy zakupy za 80 zł a lodówka pełna jak przy zakupach za 200 zł) ale mam wyrzuty sumienia.
Teraz uparłam się na spłatę tej karty bo jak będę miała ją z głowy to z czystym sumieniem mogę kupić Małżonkowie coś na imieniny i na trzydziestkę któa będzie w przyszłym roku.Mama Tymka napisał 2010-09-02 20:16:29
To zazdroszczę Ci Katarzyno umiejętnosći planowania i konsekwencji:) Bo u mnie z tym krucho... Miałam kupić farbe do pokoju, odłożyć choć grosik na węgiel, a kupiłam spodnie... Choć z drugiej strony to moje pierwsze nowe spodnie od...roku...To zalezy co zaplanuję. Jak wydać na siebie to szaleję. Jak uznam, że na Młodego to na Młodego, jak wymyślę, że całość idzie na dodatkową spłatę (nadpłatę) raty to też tak jest. Zależy na co mnie najdzie.
Obecnie jestem na takim etapie, że każda nadprogramowa kasa idzie na spłatę karty kredytowej.

kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
17
ja ostatnio zaszalałam... kupiłam sobie buty

StokrotkaPoziom:
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
18
Ja bym odłożyła i poczekała , może jeszcze by się coś trafiło i wtedy przyszalała bym na coś konkretnego.. Ale pewnie coś do domu.
Mi ostatnio wpadło 50 zł zarobiłam oczywiście ale nie spodziewana była ta praca i dołozyłam te 50 zł do wpłaty na rekrutację, potem zarobiłam 100 zł za sprzedawanie przez 1.5 w sklepie znajomych i dołozyłam te pieniążki na pierwsza ratę za szkołę.