Nowomowa - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Nowomowa

22odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4462
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 sierpnia 2010, 10:02 | ID: 274709
W ciągu ostatnich kilkunastu lat możemy zaobserwować coraz to nowe przykłady swoistej nowomowy - nie tylko w mediach, ale i w społecznych dyskusjach. Nowomowa przeniknęła do języka codziennego... Na czym to polega? Na nie nazywaniu rzeczy po imieniu, na nadawaniu pojęciom nowych znaczeń. Na przykład: wolny związek - kurde, co to jest? Albo coś jest z czymś związane albo nie. Albo dwoje ludzi tworzy związek albo nie. orientacja seksualna - jest tylko jedna. Reszta to, jak Kucharczak powiedział, dezorientacje. Już nie wspominam nawet takich przykładów, jak nazywanie zabijania dziecka nienarodzonego zabiegiem medycznym, usługą medyczną...
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
Avatar użytkownika soniavenir
soniavenirPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
  • Posty: 1183
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 sierpnia 2010, 11:10 | ID: 274743
Eh, Bart. A Ty znowu drążysz swoje ulubione tematy Wolny zwiazek - czyli nie związany więzami małżeństwa, dla mnie to oczywiste. A w kwestii orientacji to kiedy Ty w koću zreformujesz trochę swoje poglądy? I wyjrzysz nieco ze swojej konserwy? Świat nie jest czarno-biały, a ludzie są różni i trzeba im dac żyć jak chcą.
Berło to taki królewski patyk
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 sierpnia 2010, 11:32 | ID: 274764
    Nie wiem co jest złego w sformułowaniu WOLNY ZWIĄZEK. Przecież jedno słowo nie jest przeciwieństwem drugiego. Ja w swoim związku (nawet małżeńskim) mniej wolna się nie czuję. Ani skrępowana czy zniewolona. Co do orietnatcji seksualnej to to samo można by było powiedzieć o religi. Że jest jedna właściwa. Ale nie zmieni to faktu, że są też inne. Można ich tylko nie przyjmować lub nietolerować.
    Mój mężczyzna nr 2
    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 sierpnia 2010, 11:49 | ID: 274774
      Popieram obie przedmówczynie. Nic dodać, nic ująć.
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 sierpnia 2010, 14:18 | ID: 274863
      Elenai napisał 2010-08-19 13:49:46
      Popieram obie przedmówczynie. Nic dodać, nic ująć.
      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        19 sierpnia 2010, 14:47 | ID: 274880
        Bartt! Świat idzie naprzód. może nie zawsze zgodnie z naszymi oczekiwaniami ale naprzód. I nowym zjawiskom nadajemy nowe nazwy. Przecież nie porozumiewamy się językiem staropolskim, bo to byłoby co najmniej śmieszne. A w tym właśnie języku nie było wielu, bardzo wielu słów, którymi się teraz posługujemy. A te nowe zjawiska również z obszarów Tobie bliskich będą się pojawiać chcemy czy nie chcemy. I musimy wcześniej czy później ich istnienie zaakceptować. To wcale też nie znaczy, że musimy je przyswoić. I nazywać je też musimy.  
        Avatar użytkownika Ulinka
        UlinkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
        • Posty: 6675
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        19 sierpnia 2010, 19:12 | ID: 275021
        Bartt, i jeszcze: stara panna to singielka, agencja towarzyska to burdel , jeszcze inne przykłady można by podać. To znak czasu.
        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          20 sierpnia 2010, 16:18 | ID: 275668
          Ulinka napisał 2010-08-19 21:12:47
          Bartt, i jeszcze: stara panna to singielka, agencja towarzyska to burdel , jeszcze inne przykłady można by podać. To znak czasu.
          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 sierpnia 2010, 17:17 | ID: 275693
            Z nowomoda to się dopiero zetkniesz jak będziesz miał dzieci :)))) Luźna łyda!!!
            Mój mężczyzna nr 2
            Avatar użytkownika Ulinka
            UlinkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
            • Posty: 6675
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 sierpnia 2010, 17:28 | ID: 275703
            Mama Tymka napisał 2010-08-20 19:17:01
            Z nowomoda to się dopiero zetkniesz jak będziesz miał dzieci :)))) Luźna łyda!!!
            Nie mam dzieci, więc nie kojarzę
            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              20 sierpnia 2010, 17:32 | ID: 275709
              Ulinka napisał 2010-08-20 19:28:01
              Mama Tymka napisał 2010-08-20 19:17:01
              Z nowomoda to się dopiero zetkniesz jak będziesz miał dzieci :)))) Luźna łyda!!!
              Nie mam dzieci, więc nie kojarzę
              Mnie wytłumaczyła przyjacółka - z racji tego, że ma młodszego o ponad 10 lat brata to jest obeznana. "Luźna łyda" oznacza ni mniej ni więcej jak "wyluzuj".
              Mój mężczyzna nr 2
              Avatar użytkownika Ulinka
              UlinkaPoziom:
              • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
              • Posty: 6675
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              20 sierpnia 2010, 17:35 | ID: 275712
              Ale dlaczego łyda?
              Użytkownik usunięty
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                20 sierpnia 2010, 18:10 | ID: 275751
                Mama Tymka napisał 2010-08-20 19:32:28
                Ulinka napisał 2010-08-20 19:28:01
                Mama Tymka napisał 2010-08-20 19:17:01
                Z nowomoda to się dopiero zetkniesz jak będziesz miał dzieci :)))) Luźna łyda!!!
                Nie mam dzieci, więc nie kojarzę
                Mnie wytłumaczyła przyjacółka - z racji tego, że ma młodszego o ponad 10 lat brata to jest obeznana. "Luźna łyda" oznacza ni mniej ni więcej jak "wyluzuj".
                Avatar użytkownika oliwka
                oliwkaPoziom:
                • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                • Posty: 161880
                13
                • Zgłoś naruszenie zasad
                20 sierpnia 2010, 18:43 | ID: 275774
                Mama Julki napisał 2010-08-20 20:10:21
                Mama Tymka napisał 2010-08-20 19:32:28
                Ulinka napisał 2010-08-20 19:28:01
                Mama Tymka napisał 2010-08-20 19:17:01
                Z nowomoda to się dopiero zetkniesz jak będziesz miał dzieci :)))) Luźna łyda!!!
                Nie mam dzieci, więc nie kojarzę
                Mnie wytłumaczyła przyjacółka - z racji tego, że ma młodszego o ponad 10 lat brata to jest obeznana. "Luźna łyda" oznacza ni mniej ni więcej jak "wyluzuj".
                Pierwsze słyszę...dobre
                Użytkownik usunięty
                  14
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  20 sierpnia 2010, 18:48 | ID: 275779
                  Ulinka napisał 2010-08-20 19:35:35
                  Ale dlaczego łyda?
                  A czy ktoś powiedział że mowa młodzieży jest logiczna?
                  Mój mężczyzna nr 2
                  Avatar użytkownika ducinaltum
                  ducinaltumPoziom:
                  • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
                  • Posty: 1300
                  15
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  21 sierpnia 2010, 06:30 | ID: 275937
                  Uważam, że w sformułowaniach typu "wolny związek" jest językowa sprzeczność. To weszło w obieg, jest w powszechnym użyciu - ale jest nielogiczne. Określenie wolny - oznacza nie związany z niczym/nikim, odpowiedzialny za siebie, nie naruszający wolności innych. 
                  Jeśli używa się "wolny związek" - równie dobrze można mówić "wolne małżeństwo", "wolna matka", "wolny ojciec"  ( wg mnie - to tylko tłumaczenie absurdalnego zestawienia, a nie fakt istnienia wolności osobistej, którą ma każdy). "Wolna matka" - jestem matką, ale jestem wolna - w każdej chwili mogę odejść, bez większych zobowiązań - tak jak w przypadku "wolnego związku". Jest związek, jest małżeństwo.
                  To, że coś powszechnie funkcjonuje - nie oznacza, że jest właściwe. 
                  Jest wiele sformułowań tworzących NOWOMOWĘ, a nielogicznych, próbujących sprzedać i wpoić społeczeństwu coś głupiego jako modne i związane z "duchem czasu" (czymkolwiek ten duch czasu jest). Przykład z określaniem zabicia dziecka "zabiegiem medycznym" akurat drastyczny - ale to też nowomowa.
                  Tak samo jako w nowomowie mieści się wykrzywione pojęcie "tolerancja" -  tolerancja nie obejmuje zachowań dewiacyjnych, akceptuje człowieka jako osobę, daje zgodę na jego odmienne zachowania, poglądy - z wykluczeniem dewiacji. A że modne jest też teraz przesuwanie granic tego, co uznane za normę...Modne jest "tolerowanie" wszystkiego - z wykluczeniem tolerowania tych, którzy dewiacji nie akceptują.
                  Można stworzyć obszerny słownik nowomowy - bo ona w wątku założonym przez Barrta ma bardziej odniesienie polityczne, społeczne.
                  A neologizmy dziecięce i młodzieżowe to inna sprawa Uśmiech
                  Avatar użytkownika SKORPION1
                  SKORPION1Poziom:
                  • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
                  • Posty: 2214
                  16
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  21 sierpnia 2010, 06:41 | ID: 275941

                  Świat niestety idzie z postępem do przodu . Zmienia się ocena pewnych zachowań czy się to komuś podoba , czy też nie ...  Trwa reforma poglądów ludzkich na pewne zachowania i to jest postęp. Reformuje się też i kościół - i o tym należy też pamiętać .... więc "przestańmy się grzać ", bo nam "pikawa " siądzie .

                  Pisząc prawdę - czasem tracimy przyjaciół.
                  Avatar użytkownika Bartt
                  BarttPoziom:
                  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
                  • Posty: 5452
                  17
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  21 sierpnia 2010, 06:50 | ID: 275944
                  soniavenir napisał 2010-08-19 13:10:21
                  Eh, Bart. A Ty znowu drążysz swoje ulubione tematy Wolny zwiazek - czyli nie związany więzami małżeństwa, dla mnie to oczywiste. A w kwestii orientacji to kiedy Ty w koću zreformujesz trochę swoje poglądy? I wyjrzysz nieco ze swojej konserwy? Świat nie jest czarno-biały, a ludzie są różni i trzeba im dac żyć jak chcą.
                  Mam nadzieję, że nigdy.  :-) 
                  Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
                  Avatar użytkownika ducinaltum
                  ducinaltumPoziom:
                  • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
                  • Posty: 1300
                  18
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  21 sierpnia 2010, 06:51 | ID: 275945
                  Podział na "podludzi" i jedyną właściwą rasę aryjską...też był nowomową tamtych czasów. Warto o tym pamiętać.
                  Nowomowa ma czemuś/komuś służyć, niesie za sobą określoną ideologię. Niekoniecznie ma wiele wspólnego z postępem.
                  Użytkownik usunięty
                    19
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    21 sierpnia 2010, 06:52 | ID: 275946

                    Jestem absolutnie tolerancyjna dla dewiacji, a bez braku tolerancji Perskie okodla tych, którzy dewiacji nie tolerują. Pod jednym wszakże warunkiemSuper- że owa dewiacja nie krzywdzi nikogo. A skoro nie rodzi krzywdy, nie jest dewiacją. Zatem nie jest dewiacją: wolny związek, homoseksulalizm, techniki seksualne, na które godzą się partnerzy, transwestycyzm, ba! feminizm też .  Jednakowoż wielu moralistów, chciałoby kazać żyć innym wg norm, jakie im są bliskie. Wszystko, co nie mieści się w ich kanonie piętnują i nadają nazwę: dewiacji. W obronie czystości, niezmienności normy sami niebezpiecznie dewiują w kierunku dewiacyjnej ( dewocyjnej?) nietolerancji.  Do refleksji:  Żebym nie zasłaniał sobą Ciebie nie zawracał Ci głowy kiedy układasz pasjanse gwiazd nie tłumaczył stale cierpienia --- niech zostanie jak skała ciszy nie spacerował po Biblii jak paw z zieloną szyją nie liczył grzechów lżejszych od śniegu nie kochał długo i niepewnie nie załamywał rąk nad okiem Opatrzności--- żeby serce moje nie toczyło się jak krzywe koło żeby mi nie uderzyła do głowy świecąca woda sodowa żebym nie palił grzesznika dla jego dobra żebym nie tupał na tych co stanęli w połowie drogi pomiędzy niewiarą a ciepłem nie szczekał przez sen a zawsze wiedział że nawet największego świętego niesie jak lichą słomkę mrówka wiary ks. Jan Twardowski

                    Avatar użytkownika ducinaltum
                    ducinaltumPoziom:
                    • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
                    • Posty: 1300
                    20
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    21 sierpnia 2010, 07:06 | ID: 275950
                    Uwielbiam wiersze ks. Twardowskiego, więc bez podtekstów - dziękuję Uśmiech
                    Dobro i zło moralne jest niezależne od wyznania. Nie jest relatywne. 
                    Moraliści są różni. Nie generalizowałabym. I nie mogłabym powiedzieć, że to są ich PRYWATNE zasady moralne. Dobrze, jeśli normy, o których mówią i piszą są im bliskie - to dopiero absurd, jeśli nimi nie żyją.
                    Szanuję każdego człowieka, nie akceptuję zachowań dewiacyjnych (człowiek to nie jego zachowanie). Bo mam do tego prawo. To, czy dane zachowanie nie krzywdzi nikogo (jak np. wojujący feminizm <jest tyle odmian feminizmu, że się w tym gubię>) jest sprawą dyskusyjną, więc nie tylko w oparciu o to tworzy się pojęcie dewiacji. 
                    Skoro nowomowa nakazuje "tolerować" - i pojęcie krzywdy jest zamazane. Tylko czekam, aż będzie społeczny nakaz tolerowania pedofilii. wszak za zgodą dziecka - to nie krzywda.