4 sierpnia 2010 11:26 | ID: 265116
4 sierpnia 2010 11:32 | ID: 265125
4 sierpnia 2010 11:35 | ID: 265128
4 sierpnia 2010 11:47 | ID: 265139
4 sierpnia 2010 12:13 | ID: 265155
4 sierpnia 2010 12:15 | ID: 265158

4 sierpnia 2010 12:19 | ID: 265161
4 sierpnia 2010 12:23 | ID: 265164
4 sierpnia 2010 12:25 | ID: 265167
Mam szczęście znać wspaniałych kapłanów, którzy mają w sobie coś, co przyciąga do nich ludzi. Prowadzą oni rekolekcje, organizują zloty młodzieżowe, wypady w góry i tak dalej. Moi znajomi lgną do nich, bo można z nimi normalnie porozmawiać na trudne tematy. Podziwiam tych księży za otwartość, spontaniczność, mądrość życiową. Cieszę się, że tacy ludzie prowadzą różne rekolekcje, na których mam szczęście być. To oni w dużej mierze zmienili moje nastawienie do osób duchownych. Kiedy zobaczyłam księży bawiących się z nami w pipę (tak, tak!) czy w chowanego, grających z nami w kosza i tańczących do upadłego taniec belgijski, przekonałam się, że to tacy sami ludzie jak my.
Rozmowy z pewnym księdzem przyczyniły się do mojego nawrócenia. Do dzisiaj jestem mu wdzięczna za to, co mi kiedyś powiedział. "
4 sierpnia 2010 12:26 | ID: 265169
...
4 sierpnia 2010 12:30 | ID: 265171
...
4 sierpnia 2010 12:30 | ID: 265172

4 sierpnia 2010 12:38 | ID: 265176

4 sierpnia 2010 12:42 | ID: 265183


4 sierpnia 2010 12:44 | ID: 265185
...
4 sierpnia 2010 12:45 | ID: 265186
4 sierpnia 2010 12:52 | ID: 265191
...
4 sierpnia 2010 13:07 | ID: 265206
choć pewnie na odwrót bym podała .....
co do księdza - cóż- sutanna to też swego rodzaju mundur...
i jaki "owoc zakazany"
???????? dla wielu kobiet taki on zakazany, jak mąż przyjaciółki czy koleżanki...
w ukryciu wszystko możliwe...
Po za tym - cóż - księża też mają krew w żyłach a nie wodę....
4 sierpnia 2010 13:07 | ID: 265207

4 sierpnia 2010 13:16 | ID: 265214

4 sierpnia 2010 13:21 | ID: 265218

Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!