6 maja 2010 19:25 | ID: 205636
6 maja 2010 19:25 | ID: 205637

6 maja 2010 19:40 | ID: 205653

6 maja 2010 19:41 | ID: 205654
6 maja 2010 19:48 | ID: 205658
6 maja 2010 22:11 | ID: 205776
My sami czasami używamy pewnych słów, jeśli nie potrafimy inaczej określić czegoś po polsku, ale np. takie słowa, jak "design", "hello", "cool" albo "sorry", to po prostu wywołują u nas ciary na całym ciele 
6 maja 2010 22:18 | ID: 205781
... tym bardziej, że nie znam angielskiego... i chyba nie muszę, bo w Polsce mieszkam... ale i te nazwy róznych firm po angielsku też mnie wnerwiają... wrrr...
6 maja 2010 23:48 | ID: 205845

6 maja 2010 23:53 | ID: 205848
... tym bardziej, że nie znam angielskiego... i chyba nie muszę, bo w Polsce mieszkam... ale i te nazwy róznych firm po angielsku też mnie wnerwiają... wrrr...

7 maja 2010 14:51 | ID: 206132
7 maja 2010 19:48 | ID: 206236
Jest to bardzo częsta przywara okresowych emigrantów. Nagle stali się Niemcami, Anglikami, Francuzami itp. Tylko jedna mała poprawka. Nie znają dobrze języka i nigdy nie będą w danym kraju uważani za swoich. Tam zawsze będą emigrantami i to "z dolnej półki". Przerobiłam ten temat . Mam mnóstwo obserwacji. I wiem co mówię. A obcojęzyczne nazwy w naszym kraju, to już inna śmieszna historia. No i bardzo zabawne jest wtrącanie "zagranicznych" słów . Tak jakby w języku polskim ich brakowało. A to trąci wątpliwą opinią "światowca".
7 maja 2010 20:22 | ID: 206249
My sami czasami używamy pewnych słów, jeśli nie potrafimy inaczej określić czegoś po polsku, ale np. takie słowa, jak "design", "hello", "cool" albo "sorry", to po prostu wywołują u nas ciary na całym ciele 
7 maja 2010 20:28 | ID: 206254

7 maja 2010 20:29 | ID: 206257


7 maja 2010 20:30 | ID: 206259




7 maja 2010 21:10 | ID: 206288
.
7 maja 2010 21:11 | ID: 206289
7 maja 2010 21:14 | ID: 206292
7 maja 2010 21:31 | ID: 206306
.
Albo jak stoję na przystanku i słyszę "sorry, która godzina?", "sorry, 21 już jechało?"
Jakby nie można byłoby w takiej sytuacji użyć normalnego naszego polskiego "przepraszam"! Udaje więc, że "pytania" nie słyszałam!
"OK" też czasem używam w smsie do Kochanego, jeżeli zależy nam na szybkiej odpowiedzi, a ja wolno smsy piszę, ale gdy pytam kogoś obcego o coś, a słyszę "OK", to mnie nerw ponosi. Mamy takie zwroty i słowa, jak "dobra", "może być", "możliwe" i czasem aż się ktoś prosi, żeby mu zwrócić na to uwagę!
7 maja 2010 21:32 | ID: 206308
.
Albo jak stoję na przystanku i słyszę "sorry, która godzina?", "sorry, 21 już jechało?"
Jakby nie można byłoby w takiej sytuacji użyć normalnego naszego polskiego "przepraszam"! Udaje więc, że "pytania" nie słyszałam!
"OK" też czasem używam w smsie do Kochanego, jeżeli zależy nam na szybkiej odpowiedzi, a ja wolno smsy piszę, ale gdy pytam kogoś obcego o coś, a słyszę "OK", to mnie nerw ponosi. Mamy takie zwroty i słowa, jak "dobra", "może być", "możliwe" i czasem aż się ktoś prosi, żeby mu zwrócić na to uwagę!Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!