Czy dobrze jest być singlem?

Młody 30-letni  singiel powie, że dobrze. Ale ja nie wierzę w to. Ciekawe co będzie mówić gdy będzie miał lat 30 bis. 

I bedzie sam... No właśnie... 

Dobrze nie dobrze.. jak się nie znalazło tej drugiej połówki.. to co można na siłę zrobic.. 

Ja nie wyobrażam sobie... na pewno jak się jest młodym to może i tak bo są znajomi, koledzy, przyjaciele ale przychodzi czas, że te osoby zakładają  rodziny i człowiek zostaje sam bo wiadomo rodzina to już obowiązki i nie ma się tyle czasu na rozrywki i spotkania... Może jednym taka forma życia w pojedynkę odpowiada - mnie zdecydowanie nie...

I ja nie chciała bym być sama.. no fakt pewnie wiecej czasu tylko dla siebie.. ale już wole go nie mieć

Pewnie... chwilę samotności można zawsze z codzienności dnia mieć dla siebie...

U mnie to narazie raczej trudne jest     ale jak zostaję zupełnie sama to aż nie widomo co ze sobą zrobić..

Samotność jest okrutna. 

Szczególnie w starszym wieku, młody jeszcze sobie poradzi

Ale też ciężko bo w razie choroby czy innych wypadków losowych pozostaje sam jak palec...

Na pewno ale poczekaj doczekasz się takich dni jak dzieci "wyfruną" z domku to dopiero będzie za cicho...

Oby stopniowo to szło by się przyzwyczaić.. i mam nadziję że nie zadaleko 

U nas stopniowo było bo między starszym synem a córką jest 7 lat różnicy a córką i młodszym synem 3 lata - ale jak poszli na studia to już wybyli na dobre... i każdy w inną stronę...

są plusy i minusy bycia singlem, tak jak i pluzy i minusy bycia z kimś

Może i prawda... choć smutno tak czasem samemu..

lepiej z mężem / partnerem ale to tylko moje zdanie

Po prostu się jest singlem, ani to dobrze, ani źle. Nie znalazło się drugiej osoby i tyle, nie trzeba tego wartościować.

Znalezione w necie..

<Najlepsze w byciu singlem? To że jak wracam do domu i jak trzasnę drzwiami, to nikt na mnie nie krzyczy. Nie umyję garów? Też nikt nie krzyczy. Nie muszę opuszczać deski w toalecie... pilot od telewizora jest tylko mój.

Najgorsze w byciu singlem? To że jak wracam do domu i jak trzasnę drzwiami, to nikt na mnie nie krzyczy. Nie umyję garów? Też nikt na mnie nie krzyczy.

Chciałbym opuszczać tą deskę dla ciebie i dać ci ten ch....t  pilot od telewizora.>

Neutralnie, wiadomo, że zarówno bycie w związku, jak i bycie singlem ma swoje plusy i minusy

Przyglądając się temu jak rozpadło się małżeństwo mojej siostry myślę, że tak - warto. Odpowiadasz sam za siebie, nie musisz dopasowywać życia do nikogo. Samotność na starość?? Wolałałąbym samotność i spokój na stare lata niż serię: ślub, po niecałych 3 latach adwokat Monika Kitscha-Kwasiborska i walka o majątek. Na szczęście nie dorobili się jeszcze dzieci, więc wszystko udało się dość szybko rozwiązać.