Marihuana w Polsce powinna być legalna? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Marihuana w Polsce powinna być legalna?

263odp.
Strona 3 z 14
Odsłon wątku: 28307
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 stycznia 2009 09:19 | ID: 12716
Jan Wiarda, wieloletni szef policji w Utrechcie i Hadze, przekonywał, że Holandia, w porównaniu z sąsiadującymi krajami ma najmniejszy wskaźnik spożycia marihuany, pomimo że substancja ta jest legalnie dostępna. Polska, z restrykcyjną ustawą antynarkotykową, znajduje się w bliskim sąsiedztwie Holandii w statystykach przedstawiających spożycie tej używki. W Polsce za to o wiele większe jest spożycie o dużo groźniejszego narkotyku, a mianowicie amfetaminy. Holenderska policja twierdzi, że ż dzięki wprowadzeniu coffee shopów, gdzie legalnie można kupić marihuanę i haszysz, wcale nie wzrosła im liczba narkomanów. A do tego 70% sprzedaży narkotyków znalazło się pod kontrolą państwa. I co Wy na to? Głosujcie!
Użytkownik usunięty
    41
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 marca 2009 16:04 | ID: 16035
    Buszek troszeczkę Cię chyba ponosi :PP Polacy nie są 100 lat za murzynami jak sugerujesz i w gospodarce jak i życiu spolecznym. Trzymasz się twardo tylko jednej strony a obiektywizm pozostawiasz za soba. Jesli opierasz sie na doświadczeniach rodem z USA proponuję Teaffic Dep. Police i ich statystyki, dalej idąc ta drogą Border Guards i ich dane. Security of Air Ports etc. Obrazy przekazywane przez te departamenty kłóca się z Twoim ogólnym porządkiem. Jeśli chcesz wykorzystać swoją wiedzę, niestety musisz być bardziej obiektywna i swoje zdanie kreować nie tylko na biuletynach "instytucji" ale również na takich programach jak rozmowy w toku, ekspres reporterów itp. Każdy może wyrazić swoje zdanie i swój punkt widzenia - a substancja czy środek odurzający powinien być zabroniony czy to "Maryśka, Khat, Heroina itp.
    Avatar użytkownika Ghost
    GhostPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.02.2009, 15:51
    • Posty: 32
    42
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 marca 2009 17:05 | ID: 16041
    Wydję mi się że ta rozmowa poszła trochę w nie tą stronę w którą iść powinna. Dziecinka, wydaje mi sie, że twoje podejście (mogę się mylic) do ludzi którzy chcą zalegalizować marihuanę jest takie, że są poprostu głupcami. Rozumiem to że pracowałaś w monarze, ale tam sie raczej spotyka ludzi których dotknęła ta zła część marihuany i pewnie po kontakcie z narkomanami (juz tymi którzy wsystkiego zażywają) twoja opinia o nich jest taka jaka jest. Zrozum że używanie narkotyku nie robi z nikogo ćpuna. Ludzie piją kawe, są on niej uzależnieni ale nikt ich cpunami nie nazywa a od kawy umrzeć można. Nie kazdego musi dotknąć nałóg, pozostaje jeszcze ta "dobra" strona medalu. Marihuana wielu osobom naprawde może pomuc, a czy zaszkodzi ? Tego nie wie nikt. Zakładając że ktoś stawia mnie w sytuacji gdzie muszę wybrać od czego mam byc uzależniony, czy od alkoholu czy od marihuany czy od papierosów, wybrałbym to drugie. Na szczęscie nie jestem od żadnej z tych substancji uzależniony, a używałem kazdej z nich i nie tylko tych (jeśli chodzi o narkotyki, ale od żadnych innych też nie jestem uzależniony, no może troche od kawy;] ) peace and love...
    Avatar użytkownika puella
    puellaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.07.2008, 06:21
    • Posty: 508
    43
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 marca 2009 17:06 | ID: 16042
    Dla mnie marihuana jest tak samo szkodliwa jak mocny alkohol. Nadużywany powoduje takie same a może nawet jeszcze gorsze skutki niż palenie tzw. trawki. Poza tym uważam, że wszystko jest dla ludzi, ale w rozsądnych granicach.
    Avatar użytkownika kaskur
    kaskurPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
    • Posty: 6450
    44
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 marca 2009 17:59 | ID: 16043
    Zgadzam się z puellą. Wszystko jest dla ludzi. Marihuana jest narkotykiem i uzależnia tak samo jak inne rzecz (alkohol, papierosy i leki- o których mówi się żadziej, a lekomania również jest niebezpieczna). Dlaczego więc mamy marihuanę traktować inaczej?
    Avatar użytkownika Ghost
    GhostPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.02.2009, 15:51
    • Posty: 32
    45
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 marca 2009 19:12 | ID: 16045
    Polecam tą lekturę: Piotr Stanisławski “Przekrój” 06/2009 http://wolnekonopie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=264&Itemid=107
    Użytkownik usunięty
      46
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 marca 2009 19:19 | ID: 16046
      a ja tę : Ustawa z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005.179.1485) ze zmianami.Rozporządzenie Komisji (WE)  nr 1277/2005 z dnia 27 lipca2005 roku ustanawiające przepisy wykonawcze dotyczące rozporządzenia (WE) nr 273/2004 rozporządzenia Rady WE nr 111/2005 określającego zasady nadzorowania handlu prekursorami narkotyków pomiędzy Wspólnotą a państwami trzecimi.STRATEGIA ANTYNARKOTYKOWA UNII EUROPEJSKIEJ.Zalecenie Parlamentu Europejskiego dla Rady i Rady Europejskiej w sprawie europejskiej strategii antynarkotykowej (2005 - 2012) (2004/2221(INI))
      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      47
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 marca 2009 09:43 | ID: 16084
      Ghost napisał 2009-03-02 18:05:02
      Wydję mi się że ta rozmowa poszła trochę w nie tą stronę w którą iść powinna. Dziecinka, wydaje mi sie, że twoje podejście (mogę się mylic) do ludzi którzy chcą zalegalizować marihuanę jest takie, że są poprostu głupcami. Rozumiem to że pracowałaś w monarze, ale tam sie raczej spotyka ludzi których dotknęła ta zła część marihuany i pewnie po kontakcie z narkomanami (juz tymi którzy wsystkiego zażywają) twoja opinia o nich jest taka jaka jest. Zrozum że używanie narkotyku nie robi z nikogo ćpuna. Ludzie piją kawe, są on niej uzależnieni ale nikt ich cpunami nie nazywa a od kawy umrzeć można. Nie kazdego musi dotknąć nałóg, pozostaje jeszcze ta "dobra" strona medalu. Marihuana wielu osobom naprawde może pomuc, a czy zaszkodzi ? Tego nie wie nikt. Zakładając że ktoś stawia mnie w sytuacji gdzie muszę wybrać od czego mam byc uzależniony, czy od alkoholu czy od marihuany czy od papierosów, wybrałbym to drugie. Na szczęscie nie jestem od żadnej z tych substancji uzależniony, a używałem kazdej z nich i nie tylko tych (jeśli chodzi o narkotyki, ale od żadnych innych też nie jestem uzależniony, no może troche od kawy;] )peace and love...
      Czy są głupcami??Nic takiego nie napisałam:) Przykłady: mój znajomy, zanim zacząl brać coś innego, próbował maryśki.Zaczęło się od niej, skończyło narkotykami twardymi oraz alkoholem. mój inny znajomy pił trzy kawy dziennie. Poznał kobietę, w której się zakochał i - dla niej oraz swego zdrowia - zrezygnował z kawy. A czy zaszkodzi - tego nie wie nikt....  - ja wiem, zaszkodzi. prędzej czy później-zaszkodzi. Przykład z "innego podwórka"( ale troszkę w temacie) - leczona byłam JA sterydami. Efekt uboczny przyjmowania: zawroty głowy, słabość mięsni, uginanie się nóg, krew z nosa...A brałam je tylko dwa tygodnie... uzywanie nie robi ćpuna - w pierwszej fazie chyba nie...tak jak picie alkoholu w pierwszej fazie nie czyni alkoholika. Ale istnieje POWAŻNA groźba przejścia do fazy drugiej - i masz już ćpuna! Gdybyś miał wybierać - a czy ktos ci karze wybierać??? Ja bym wybrała, ostro ale szczerze napiszę, coś trzeciego - seksoholizm:)
      Avatar użytkownika Ghost
      GhostPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.02.2009, 15:51
      • Posty: 32
      48
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 marca 2009 14:33 | ID: 16115
      W takim razie powiedz mi proszę dlaczego marihuana musi każdemu zaszkodzić ? Przykład z "innego podwórka" jest twoim zdaniem w temacie ? Co marihuana ma wspólnego ze sterydami ? To kompletnie co innego, a porównywanie tego ze sobą jest co najmniej śmieszne. Że niby co ? Istnieje poważna groźba przejścia do fazy drugiej ? To jest jeden z najbardziej rozpowszechnionych mitów o marihuanie !! To jest fakt i niech każdy kto to przeczyta, zapamieta to sobie: TO JEST MIT! (...)bo jak podsumować wpływ danego narkotyku na zdrowie jednostki i sytuację społeczną jednocześnie oceniając ryzyko popadnięcia w uzależnienie? O takie ambitne zebranie wszystkich czynników pokusili się autorzy artykułu opublikowanego 24 marca 2007 roku w prestiżowym piśmie "The Lancet". Zebrali oni grupę specjalistów stykających się z różnymi aspektami narkomanii – psychiatrów, farmakologów, chemików, lekarzy epidemiologów ale też policjantów i prawników. Podczas cyklu spotkań oceniano szkodliwość 20 wybranych narkotyków biorąc pod uwagę między innymi prawdopodobieństwo śmierci z przedawkowania, długotrwałe uszkodzenia zdrowia, przyjemność, jaką wywołuje narkotyk, możliwość wystąpienia i siłę uzależnienia fizycznego i psychicznego oraz konsekwencje społeczne i koszty opieki zdrowotnej. Każdy aspekt poddano ocenie liczbowej, a wyniki zsumowano. W ten sposób powstała lista najgroźniejszych narkotyków. (...) Pierwsze miejsca, heroina i kokaina, nie zaskakują, jednak dalej robi się ciekawie. Alkohol jest na piątym (!) miejscu, tytoń – na dziewiątym, a marihuana dopiero na 11. (...) A osławione uzależnienie? Szacuje się, że w jakąś formę uzależnienia popada około 9 procent "marihuanistów". Dla porównania uzależnia się 32 procent palących tytoń, 23 procent zażywających heroinę, 17 – kokainę i 15 procent pijących alkohol. To jest nauka, nie spekulacje !
      Avatar użytkownika Buszek
      BuszekPoziom:
      • Zarejestrowany: 26.02.2009, 23:54
      • Posty: 75
      60
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 marca 2009 13:11 | ID: 16182

      „zanim zacząłem pić alkohol, piłem kawę i od tego sie zaczęło...” napisałem tą brednie, gdyż ona jest taka sama jak z paleniem marihuany a później zażywaniem czegoś mocniejszego. Marihuana nie ma żadnego, ale to żadnego składnika w sobie który skłania nas do zażycia czegoś mocniejszego, tak samo jak kawa. Gdyby marihuana miała skłonności do popchnięcia nas w coś mocniejszego, to w państwach w których jest legalizacja uległy by dawno juz samo destrukcji!! a nie dobrze prosperowały i znakomicie rozwijały swoją gospodarkę! Jeżeli ktoś będzie miał zamiar wziąć coś mocniejszego to weźmie i tak! Widocznie Twój znajomy kiedy palił nie miał spodziewanych efektów (które głoszą mity) nie miał „kopa” po niej ani nie „odlatywał” a widocznie chciał uzyskać taki efekt, wiec kiedy marihuana zawiodła, nie spełniła jego oczekiwań sięgnął po coś mocniejszego by „odlecieć” na kilka godzin. BTW  ehh seksoholizm jest akurat strasznie niebezpieczny... wtedy nie zważa sie czy partner ma gumkę czy nie, bo i tak na tabletkach się jedzie, a wtedy o ADIS bardzo łatwo :/ narkomana da sie wyleczyć, ale AIDS nie :/  (ale to nie jest nasz główny temat)

      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      61
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2009 11:05 | ID: 16261
      Mitem jest,ze narkomania da się wyleczyć. Narkomanem jesteś już do końca życia nawet wtedy, jak nie bierzesz już narkotyków. Jezeli prawda jest to, co napisałeś, ze mój znajomy wziął coś innego, bo marihuana nie dostarczyła mu spodziewanych efektów, to musimy wziąć pod uwagę,ze z innymi ludźmi moze być podobnie. czyli - jak się zawiodą na marysce, zrobią sobie kopa za pomocą innego draga. Ghost, podaleś dane, twierdzisz,ze naukowe. Ok. To znaczy,ze marihuana znalazła się jednak na którymś miejscu (11).Czyli - marihuana uzależnia!
      Avatar użytkownika czterdziescicztery
      • Zarejestrowany: 04.03.2009, 08:20
      • Posty: 49
      62
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2009 11:48 | ID: 16269
      Pewnie że marihuana uzależnia. ...ale czy bardziej niż seks, wódka, fajki, telewizja, Internet, zakupy, słodycze? Naukowo zostało udowodnione, że nie - mimo to jako jedyna z wymienionych jest zakazana. Nie piszę tu jako zwolennik tego specyfiku, bo jest dla mnie obojętny. Po prostu zakazywanie jej jest dla mnie nieracjonalne, a po drugie kieruje zyski z jej sprzedaży zamiast do naszej wspólnej kieszeni (w postaci akcyz i podatków), do kieszeni małego grona.
      Avatar użytkownika Buszek
      BuszekPoziom:
      • Zarejestrowany: 26.02.2009, 23:54
      • Posty: 75
      63
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2009 15:21 | ID: 16309
      "Jezeli prawda jest to, co napisałeś, ze mój znajomy wziął coś innego, bo marihuana nie dostarczyła mu spodziewanych efektów, to musimy wziąć pod uwagę,ze z innymi ludźmi moze być podobnie. czyli - jak się zawiodą na marysce, zrobią sobie kopa za pomocą innego draga." więc w czym jest problem? jak ktoś bedzie chciał wziąć to i tak weźmie niezależnie od tego czy bedzie legalne czy nie! czterdziescicztery dobrze napisał "a po drugie kieruje zyski z jej sprzedaży zamiast do naszej wspólnej kieszeni (w postaci akcyz i podatków), do kieszeni małego grona." w czasach kiedy powiększa sie kryzy gospodarczy, a za kilka lat padnie ZUS niektórzy już wiedzą o tym teraz inni dowiedzą sie później. Więc czy w takim przypadku nie przydałby się dodatkowy zastrzyk finansowy dla państwa? Marihuana była, jest i będzie zawsze. Tego nie da sie zlikwidować żadnym zakazem, gdyż prohibicja nigdy nie działała Więc powstało jedno pytanie. Czy należy czerpać zyski z czegoś co jest mnie szkodliwe niż alkohol i nikotyna czy nie?
      Avatar użytkownika Ghost
      GhostPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.02.2009, 15:51
      • Posty: 32
      64
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2009 17:42 | ID: 16313
      Dziecinka, czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem ? Jasno jest napisane że to nie jest ranking tylko uzależnienia, lecz: A po drugie, też jasno jest napisane że w uzależnienie popada 9% jaraczy zieleni. Pewnie wydaje Ci się to dziwne, co przecież chyba każdy słyszał taką historie że ktos zaraja(czy weżmie co kolwiek) to podoba mu się "ta inność" że robi to coraz czesciej i po po pewnym czasie popada w uzależnienie. Prawie każdy z nas gdy spróbował alkoholu spodobała mu sie faza, ale czy dziś jesteśmy alkoholikami ? Tak sie dzieje, lecz raczej wśród tych młodszych (powiedzmy do 16lat max ale to nie jest reguła, zależy od "dorosłości", czasem do końca życia jest się debilem), czasem poprostu sumienie mówi Ci stop i przestajesz (tak było w moim przypadku), wiele jest rozwiązań. A wracajac do twojego znajomego, to niekoniecznie musiała mu sie faza nie spodobać. Jako że ganje kupuje sie na czarnym rynku, to ma sie dostepność do innych narkotyków i czasem sięga sie po te coraz to cięższe po których to jest łatwiej popaść w uzależnienie. peace and love...
      Avatar użytkownika Ghost
      GhostPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.02.2009, 15:51
      • Posty: 32
      65
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2009 17:47 | ID: 16314
      Zapomniałem wkleić że nie jest to raniking która subst. najbardziej uzależnia, lecz: (...)między innymi prawdopodobieństwo śmierci z przedawkowania, długotrwałe uszkodzenia zdrowia, przyjemność, jaką wywołuje narkotyk, możliwość wystąpienia i siłę uzależnienia fizycznego i psychicznego oraz konsekwencje społeczne i koszty opieki zdrowotnej. Każdy aspekt poddano ocenie liczbowej, a wyniki zsumowano. (...)
      Użytkownik usunięty
        66
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 marca 2009 19:19 | ID: 16320
        Mam pytanko dla tych co się zastanawiają - a mianowicie czy tak broniąc marihuany, podalibyście je swoim dzieciom?, czy w sobotę ojciec z matką idą na balkonik i dzielą się działeczką? Bronicie tej substancji jak niewiem co - zastanawiam się nad waszym poczuciem moralności wobec wlasnych dzieci? czy jako rodzice godzilibyście się na na to !!!!!!!!!!! Czy jako rodzice taki przykład i taką przyszłość gotujecie własnym pociechom? Czy jako tata i mama jesteście za podaniem do snadanka - tak na dobry humor - swoim dzieciom skreta? Ludzie, zastanówcie się o przyszłości, o tym co czeka takie dojrzewające dziecko, jakie szkody mozna poczynić w mózgu dziecka, w rozwoju psychicznym i ruchowym waszych pociech. Bierzesz - bierz, ja Ci nie wrogiem - Twój biznes pieniądze i zdrowie, ale powiem Ci jak namierzę Twojego dostawcę to go zamknę. Jeśli dasz możliwość brania maryśki swoim dzieciom to i Ciebie. Z paragrafu zagrożenia życia lub zdrowia. Nie będę tego więcej słuchał, bo to co piszecie nie mieści się w głowie. To wy macie wpajać szkodliwośc tych substancji, to wy rodzice macie stać na straży waszych dzieci. Waszym obowiązkiem jest opieka, wychowanie a nie jakieś chore i własne fantazje. Substancje tego typu wprowadzają w świat złudzeń i są formą ucieczki od rzeczywistości. Nie tylko zakłócają procesy myślenia i modyfikują stany emocjonalne, ale także powodują syndrom uzależnienia. Człowiek uzależniony, to ktoś żyjący, do pewnego momentu, w świecie przyjemnej iluzji.
        Avatar użytkownika puella
        puellaPoziom:
        • Zarejestrowany: 04.07.2008, 06:21
        • Posty: 508
        67
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 marca 2009 19:25 | ID: 16321
        Sopel, nie przesadzaj - a piwo dajesz dzieciom do śniadanka tylko dlatego, że jest legalne? :>
        Użytkownik usunięty
          68
          • Zgłoś naruszenie zasad
          5 marca 2009 19:38 | ID: 16325

          Rozpijanie dzieci - wprowadzanie dzieci w stan nietrzeźwości , czy sporzycia jest - KARALNE. Chyba źle zrozumiałaś mój post.

          Avatar użytkownika Ghost
          GhostPoziom:
          • Zarejestrowany: 27.02.2009, 15:51
          • Posty: 32
          69
          • Zgłoś naruszenie zasad
          5 marca 2009 20:19 | ID: 16332
          Sopel, czytając twojego posta nieźle się uśmiałem. To właśnie TY masz chore zdanie! Kto tu pisze o podawaniu tego dzieciom? Właśnie przez takich ludzi jak ty, niby wiarygodnych, niby mądrych inni zostają wprowadzani w błąd. Sam napisałeś że wprowadzanie dzieci w stan nietreźwości jest karalne, wszyscy o tym wiedzą. Puella bardzo dobrze skomentowała twój post, uważasz ludzi którzy są za legalizacją marihuany za jakaś bande debili którzy chcą żeby cały świat razem z dziećmi zaczeli jarać razem z nimi ?Masz bardzo nieodpowiedni stosunek do nas i chore zdanie o nas. Napisaleś że: "Substancje tego typu wprowadzają w świat złudzeń i są formą ucieczki od rzeczywistości" pytam: co w tym złego ? Kompletnie nie rozumiem dlaczego myslisz że zwolennicy marihuany będą chcieli podawać ja swoim dzieciom, to podejście jest nietrafne. "Nie będę tego więcej słuchał, bo to co piszecie nie mieści się w głowie." Niestety nie mieści się to w głowach większości społeczeństa które jest kłamane i którym od lat wbijane jest to że marihuana jest czym tak złym że powinno sie ja zwalczać na kazdym kroku. Nie powinniśmy wrzucać marihuany do jednego worka razem z innymi narkotykami, ludzie! to naprawdę coś innego. Wystarczy przejżec na oczy i zmienic zdanie o niej. Nikt kto kto jest za legalizacją nie uwarza aby zlegalizować inne narkotyki. Twój ostatni akapit (reszta to kompletna pomyłka) sopel zawiera sporo racji jednakże to co napisałeś to jakieś skrajne przypadki dot. narkotyków twardych. peace and love...
          Avatar użytkownika Buszek
          BuszekPoziom:
          • Zarejestrowany: 26.02.2009, 23:54
          • Posty: 75
          70
          • Zgłoś naruszenie zasad
          5 marca 2009 20:48 | ID: 16336

          Właśnie ciągle myślę o dzieciach i młodzieży i nie chciałbym żeby w okresie kiedy sa lekkomyślne miały kontakt z dilerem w szkole, co może doprowadzić do skosztowania nie tylko marihuany ale również twardego narkotyku :/ Puella ma racje, przecież żaden odpowiedzialny rodzić nie polewa swojemu dziecku kolejeczki ani nie kupuje piwa czy papierosów. Dlaczego więc piszesz że rodzić bedzie podawało jointa swojemu dziecku? Znajdź mi jedno zdanie w całym tym artykule które sugerowało że bede podawał dziecku skręta bądź bede promował jakąkolwiek używkę? Pewnie, kiedy bedzie pełnoletnie i w miarę juz odpowiedzialne nie bede sie tego czepiał, tak samo jak alkoholu. Bo co w tym złego? Wszystko jest przecież dla ludzi w rozsądnych ilościach.

          Użytkownik usunięty
            71
            • Zgłoś naruszenie zasad
            6 marca 2009 06:22 | ID: 16343
            Może faktycznie źle się wyraziłem. Zgadzając się legalizację czynimy pierwszy krok do obojętnosci naszej na rzecz pewnej grupy lobbystów. Po drugie - intencją zdania - "a mianowicie czy tak broniąc marihuany, podalibyście je swoim dzieciom?" - było wyznaczenie legalizacji do własnego domu, własnego podwórka. Czy legalizując ten środek jesteś wstanie zaakceptować go w swoim domu, jak będzie Twoja reakcja w przypadku stwierdzenia tego środka u dziecka. Przepraszam tych którzy poczuli się obrażeni - nie miałem takiego zamiaru, ani nie wskazywałem nikogo "to ja się uśmiałem" w jaki sposób mnie zaatakowałeś, i Twoje "chore podejście" - nie zyczę Ci aby ktoś z Twoich najbliższych był uzależniony ale swoją postawą, właśnie do tego dążysz. Poza tym nie wskazywałem, że ktoś  z was podaje dzieciom?. I po trzecie mam prawo wyrażać swoje zdanie i proszę o troszkę szacunku i obiektywizmu. Na koniec kilka słów z ogólodostępnej literatury i sondaży: Substancje uzależniające to związki chemiczne, których działanie wpływa na zmianę myślenia oraz na stany emocjonalne człowieka. Każde uzależnienie oddala człowieka od niego samego, od miłości i prawdy, od wolności i odpowiedzialności, od więzi i wartości, od norm moralnych i podstawowych zasad uczciwego postępowania. W konsekwencji uzależnienia są rodzajem samobójstwa na raty. Podstawową grupą substancji uzależniających są narkotyki. Do tej grupy można też zaliczyć alkohol, nikotynę, leki psychotropowe czy środki uśmierzające ból. Uzależnienie to sytuacja zależności psychicznej od określonej substancji narkotycznej lub całej grupy tego typu substancji. Alkohol i inne substancje chemiczne różnią się od narkotyków tym, że dłużej trwa proces uzależniania się, podczas gdy w przypadku narkotyków klasycznych można się uzależnić już po jednorazowym kontakcie z nimi. Ponadto klasyczne narkotyki (naturalne i syntetyczne) zawsze zażywane są w ich funkcji narkotycznej, podczas gdy alkohol nie zawsze. Młodzież sięgająca po alkohol częściej wykazuje większą samodzielność i niezależność niż rówieśnicy, mniej liczy się z opinią rodziców i otoczenia, częściej poszukuje przygody, z reguły wykazuje niedojrzałość psychiczną, uczuciową i społeczną, niechętnie odnosi się do porządku i ładu Badania wykazały, że liczba abstynentów wśród młodzieży szkół średnich w ostatnich 10 latach zmniejszyła się dwukrotnie, tzn. tylko 9 % wśród uczniów szkół średnich jest abstynentami. Nieustannie w Polsce obniża się wiek sięgania po raz pierwszy po alkohol. Jednocześnie rośnie ilość dzieci i młodzieży, którzy mają kontakt z różnymi rodzajami narkotyków.Uzależnienie od alkoholu czy narkotyków stanowi radykalne zagrożenie dla człowieka. Dobiera wolność. Oddala od miłości i prawdy. Prowadzi do śmierci. Mimo tak dramatycznych konsekwencji coraz więcej polskich dziewcząt i chłopców wchodzi na drogę uzależnień. Łatwo wejść na tę drogę. Trudno natomiast temu zapobiegać. Bardzo trudno. Nie wystarczą tu moralizujące pouczenia. Nie wystarczy solidna wiedza o substancjach psychoaktywnych, a także uczenie mądrej postawy wobec tych substancji. Skuteczna profilaktyka uzależnień wymaga czegoś więcej. Znacznie więcej. Wymaga wychowania dojrzałych i szczęśliwych ludzi, którzy dobrze radzą sobie z życiem bez pomocy chemicznych „przyjaciół”.