Czym według Ciebie jest ubóstwo..? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Czym według Ciebie jest ubóstwo..?

28odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 3014
Avatar użytkownika dagmaruffka
dagmaruffkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
  • Posty: 17675
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 sierpnia 2015 08:59 | ID: 1240313

Ubóstwo.. jak odbierasz to słowo..? Czym według Ciebie jest ono..?

Avatar użytkownika SKORPION1
SKORPION1Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
  • Posty: 2214
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 sierpnia 2015 09:36 | ID: 1240317

Według mnie to nie stan majątkowy określa granice naszej przynależności do jakiejść grupy ludzi , ale przystosowanie się do życia i odnalezienie swojego w nim miejsca. 

Kim są ludzie ubodzy?? - dlaczego ktoś jest ubogi ??  ( Kiedyś ! a nawet i do dzisiaj jeszcze czasami słyszy,my takie powiedzenie: "czemuś biedny?? - i odpowiedż ; boś głupi! , i zaraz za tym następne pytanie : a czemuś głupi?? ...i odpowiedż: boś biedny! ) Może to nie do końca i prawa , ale coś w tym chyba prawdy jest .

Myślę że "ubóstwo" wynika z niezaradności, nie przystosowania do wymogow życia ! 

Ludzi ubogich kiedyś określano mianem : memeja , pierdoła , niedojda ..i kilkoma innymi epitetami.

Ubóstwo ! wynika z braku pomysłu na życie . Poprostu kiedyś o takim człowieku się mówiło  :

"Panie Boże !" Takimś mnie stwożył , takim mnie masz "

Avatar użytkownika dagmaruffka
dagmaruffkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
  • Posty: 17675
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 sierpnia 2015 09:48 | ID: 1240318

Moim zdaniem ubóstwo siedzi w środku, są to jakieś braki duchowe/pomysłowe/uczuciowe, trudne do zaspokojenia. Można być bogatym, ale.. nie być szczęśliwym.

Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 sierpnia 2015 11:23 | ID: 1240330

Myślę, że trzeba rozgraniczyć ubóstwo materialne i ubóstwo duchowe.

Człowiek bogaty  duchowo w pozytywne uczucia nigdy nie będzie przejmował się ubóstwem materialnym. Ale człowiek ubogi duchowo nigdy nie zadowoli się tym co posiada w sensie materialnym.

Ubóstwo materialne ( bo o takie pewnie Dagmarko Ci chodziło) ma też granice. Dla jednej grupy ludzi będzie to brak wystawnych kolacji a dla innych brak środków na zupę w barze mlecznym. Dla jednych będzie to utrata zamku, jachtu czy posiadłości dla innych mieszkanie w szałasie za miastem.



Użytkownik usunięty
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 sierpnia 2015 12:11 | ID: 1240335

    Napewno chodzi ci o ubóstwo w sensie brak środków na życie ? Nie sądzę ,że dzieci w Polsce głodują , bo samorządy pomagają tym niewydolnym Wiadomo , że jak jest kilkoro dzieci i alkocholizm , brak mieszkania i środków do życia to można mówić o ubóstwie W takich przypadkach docierają odpowiednie służby i pomagają Może się powtórzę,ale mam sąsiadów z trójką dzieci Ojciec alkocholik , ma rente socjalną mops daje na wszystko Dzieci ubrane , najedzone mają co potrzeba Najlepsze telefony, komputery to nie jest ubósto, ubóstwa w Polsce nie ma jest nieporadność rodziców i brak odpowiedzialności za rodzinę W moim mieście są ciągle ogłoszenia o pracę Ludzie nie chcą pracować , a po co jest opieka inasze podatki

    Avatar użytkownika SKORPION1
    SKORPION1Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
    • Posty: 2214
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 sierpnia 2015 13:35 | ID: 1240337
    Dunia (2015-08-16 13:23:20)

    Myślę, że trzeba rozgraniczyć ubóstwo materialne i ubóstwo duchowe.

    Człowiek bogaty  duchowo w pozytywne uczucia nigdy nie będzie przejmował się ubóstwem materialnym. Ale człowiek ubogi duchowo nigdy nie zadowoli się tym co posiada w sensie materialnym.

    Ubóstwo materialne ( bo o takie pewnie Dagmarko Ci chodziło) ma też granice. Dla jednej grupy ludzi będzie to brak wystawnych kolacji a dla innych brak środków na zupę w barze mlecznym. Dla jednych będzie to utrata zamku, jachtu czy posiadłości dla innych mieszkanie w szałasie za miastem.



    Jestem może trochę "gamoniowaty"- oświeć mnie jeśli mogę o to prosić bo nie rozumiem tutaj czegoś.

    Dzielisz pojęcie "ubóstwo" na dwie strefy : materialną i duchową , a tak się według mnie nie da ! 

    Weżmy na pierwsze tego czlowieka bogatego duchowo , ale biednego materialnie. - Czy uważasz że jest On człowiekiem szczęśliwym chociaż kiszki w brzuchu marsza mu grają ? - Czy uważasz że jest On szczęśliwy kiedy deszcz mu na łeb leje a On nie ma się gdzie przed nim schowac . -Czy uważasz że jest On szczęśliwy kiedy mróz i wiatr kąsa jego policzki , a On nie ma kąta , który by go od nich osłonił ....to pogratulować takiego sposobu  myślenia ! Takie myślenie bylo dobre w Średniowieczu.

    A teraz dla odmiany bierzemy bogatego materialnie i biednego duchowo ! Czy uważasz że to czlowiek tak do końca nieszczęśliwy ? 


    Zaczęłaś trochę przekornie ( trudno mi to "ugryżć" :)  ) bo zadałaś pytanie jak czuje się człowiek głęboko wierzący a zarazem biedny materialnie . ... a gdzie pytanie jak czuje się bogaty ateista ...

    Stwierdzenie że bogaty nigdy nie zadowoli się tym co ma     nie da się poprostu porównać z tym jak myśli wierzący chociaż biedny ..

    To tak jakby u jednego liczyć palce u nóg  a u drugiego pisać co na obiad dzisiaj gotował jego sąsiad..  ( brak wspolnego mianownika)

    Pozostałe wylicznia to albo  ranking awansu społecznego ( gdy pniem się "po trupach " do góry) , albo stopień zamożności ( kidy spadamy na ryj z drabiny popularności.

    Avatar użytkownika SKORPION1
    SKORPION1Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
    • Posty: 2214
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 sierpnia 2015 13:35 | ID: 1240338
    Dunia (2015-08-16 13:23:20)

    Myślę, że trzeba rozgraniczyć ubóstwo materialne i ubóstwo duchowe.

    Człowiek bogaty  duchowo w pozytywne uczucia nigdy nie będzie przejmował się ubóstwem materialnym. Ale człowiek ubogi duchowo nigdy nie zadowoli się tym co posiada w sensie materialnym.

    Ubóstwo materialne ( bo o takie pewnie Dagmarko Ci chodziło) ma też granice. Dla jednej grupy ludzi będzie to brak wystawnych kolacji a dla innych brak środków na zupę w barze mlecznym. Dla jednych będzie to utrata zamku, jachtu czy posiadłości dla innych mieszkanie w szałasie za miastem.



    Jestem może trochę "gamoniowaty"- oświeć mnie jeśli mogę o to prosić bo nie rozumiem tutaj czegoś.

    Dzielisz pojęcie "ubóstwo" na dwie strefy : materialną i duchową , a tak się według mnie nie da ! 

    Weżmy na pierwsze tego czlowieka bogatego duchowo , ale biednego materialnie. - Czy uważasz że jest On człowiekiem szczęśliwym chociaż kiszki w brzuchu marsza mu grają ? - Czy uważasz że jest On szczęśliwy kiedy deszcz mu na łeb leje a On nie ma się gdzie przed nim schowac . -Czy uważasz że jest On szczęśliwy kiedy mróz i wiatr kąsa jego policzki , a On nie ma kąta , który by go od nich osłonił ....to pogratulować takiego sposobu  myślenia ! Takie myślenie bylo dobre w Średniowieczu.

    A teraz dla odmiany bierzemy bogatego materialnie i biednego duchowo ! Czy uważasz że to czlowiek tak do końca nieszczęśliwy ? 


    Zaczęłaś trochę przekornie ( trudno mi to "ugryżć" :)  ) bo zadałaś pytanie jak czuje się człowiek głęboko wierzący a zarazem biedny materialnie . ... a gdzie pytanie jak czuje się bogaty ateista ...

    Stwierdzenie że bogaty nigdy nie zadowoli się tym co ma     nie da się poprostu porównać z tym jak myśli wierzący chociaż biedny ..

    To tak jakby u jednego liczyć palce u nóg  a u drugiego pisać co na obiad dzisiaj gotował jego sąsiad..  ( brak wspolnego mianownika)

    Pozostałe wylicznia to albo  ranking awansu społecznego ( gdy pniem się "po trupach " do góry) , albo stopień zamożności ( kidy spadamy na ryj z drabiny popularności.

    Avatar użytkownika wamat
    wamatPoziom:
    • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
    • Posty: 4075
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 sierpnia 2015 14:00 | ID: 1240339

    Pewnie co poniektórzy oglądają program "Nasz nowy dom". Czy Ci ludzie (dzieci też) są szczęśliwi? Może mają co jeść (chociaż wątpię czy jedzą dobrze), ale nie mają łazienki,nawet wody w domu, ogrzewania , wstydzą się kogokolwiek zaprosić. To nie bieda? Przeważnie są to rodziny, które dotknął los: samotny rodzic, wielodzietność, niezaradność, brak funduszy na poprawę, choroba w rodzinie. Jakoś przez wiele lat samorząd nie pomógł.         Jest też akcja "Anioły" (nie pamiętam dokładnie nazwy), która też pomaga. A w TV to tylko mały %, nie każdy się zgłosi do programu i nie każdy taką pomoc otrzyma.

    Jeżeli chodzi o obiady w szkołach (o czym ostatnio też się mówi, że dziecko ze szkoły głodne nie wychodzi) może tak jest w miastach ale na wsi, w małych szkołach (a takie też są np. samorządowe) uczeń raczej obiadu nie dostanie.
    Możnaby wymieniać dalej, ale tych co widzą na codzień nie trzeba przekonywać, a nieprzekonanch nic nie przekona (chyba, że ich to dotknie).

    Ostatnio edytowany: 16.08.2015, 14:03, przez: wamat
    Avatar użytkownika Dunia
    DuniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
    • Posty: 18894
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 sierpnia 2015 14:03 | ID: 1240340

    Skorpion!!! My nie roztrząsamy w tym wątku pojęcia ubóstwa w sensie "szczęśliwości". Pytanie brzmi: Czym jest ubóstwo?

    I zgadzam się z Tobą gdy piszesz w kontekście "szczęśliwości".

    Avatar użytkownika SKORPION1
    SKORPION1Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
    • Posty: 2214
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 sierpnia 2015 14:25 | ID: 1240344
    Dunia (2015-08-16 16:03:44)

    Skorpion!!! My nie roztrząsamy w tym wątku pojęcia ubóstwa w sensie "szczęśliwości". Pytanie brzmi: Czym jest ubóstwo?

    I zgadzam się z Tobą gdy piszesz w kontekście "szczęśliwości".

    No toć ja odpowiadam ; Ubóstwo to braki wynikłe w części z niezaradności w części z lenistwa , w części z patologii.

    Nie można być ubogim bogaczem mającym co jeść , w co się ubrać i gdzie spać , ani też szczęśliwym zmarzniętym i głodnym ubogim.

    Ubóstwo to inaczej braki .

    Ostatnio edytowany: 16.08.2015, 14:27, przez: SKORPION1
    Użytkownik usunięty
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 sierpnia 2015 18:01 | ID: 1240371

      Dla mnie osobą ubogą jest ta, która nie ma wystarczającej ilości środków pieniężnych, aby poopłacać rachunki, kupić wystarczającą ilość pożywienia i ubrań, które są niezbędne to normalnego funkcjonowania. Nie uważam - choć wielu tak - że osoba biedna to ta, która nie ma pieniędzy na komputer, telewizor plazmowy, czy remont domu. Ja nie uważam się za osobę ubogą, a każdy większy zakup/remont  planuję i oszczędzam na niego.

      Inna sprawa, że osoby ubogie nie rezygnują z rzeczy, które mogłyby polepszyć ich status. Przykład alkohol czy papierosy. Jeśli choćby jedna osoba w domu pali to wydaje około 300 zł miesięcznie na papierosy. Według mnie to sporo!

      Druga sprawa - ludzie ubodzy wcale nie garną się do pracy. Wiedzą, że z MOPS zawsze coś dostaną, a jeśli nie dostaną to... też jakoś będzie. Nie dbają również o swój dom - widzę to między innymi w programie prowadzonym przez K. Dowbor. Niejednokrotnie wystarczyłaby puszka farby, papier ścierny i trochę chęci do pracy, aby drzwi, okna czy ściana wyglądały lepiej.

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 sierpnia 2015 05:30 | ID: 1240399
      dagmaruffka (2015-08-16 11:48:50)

      Moim zdaniem ubóstwo siedzi w środku, są to jakieś braki duchowe/pomysłowe/uczuciowe, trudne do zaspokojenia. Można być bogatym, ale.. nie być szczęśliwym.

      To prawda... Ubogi czasami ma więcej miłości, szczęścia i radości nawet z najdrobniejszych rzeczy....

      Nie zasobność portfela świadczy o bogactwie... a ubóstwo o jego braku...

      Ostatnio edytowany: 17.08.2015, 05:31, przez: oliwka
      Avatar użytkownika Stokrotka
      StokrotkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
      • Posty: 66136
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 sierpnia 2015 07:56 | ID: 1240410

      Jest takie przysłowie:


      ,,Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie" 


      Czym więc TUTAJ jest bieda?! Jakimś, nieszczęściem, niepowodzeniem życiowym, klęską..?!

      Avatar użytkownika SKORPION1
      SKORPION1Poziom:
      • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
      • Posty: 2214
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 sierpnia 2015 10:18 | ID: 1240447
      wamat (2015-08-16 16:00:46)

      Pewnie co poniektórzy oglądają program "Nasz nowy dom". Czy Ci ludzie (dzieci też) są szczęśliwi? Może mają co jeść (chociaż wątpię czy jedzą dobrze), ale nie mają łazienki,nawet wody w domu, ogrzewania , wstydzą się kogokolwiek zaprosić. To nie bieda? Przeważnie są to rodziny, które dotknął los: samotny rodzic, wielodzietność, niezaradność, brak funduszy na poprawę, choroba w rodzinie. Jakoś przez wiele lat samorząd nie pomógł.         Jest też akcja "Anioły" (nie pamiętam dokładnie nazwy), która też pomaga. A w TV to tylko mały %, nie każdy się zgłosi do programu i nie każdy taką pomoc otrzyma.

      Jeżeli chodzi o obiady w szkołach (o czym ostatnio też się mówi, że dziecko ze szkoły głodne nie wychodzi) może tak jest w miastach ale na wsi, w małych szkołach (a takie też są np. samorządowe) uczeń raczej obiadu nie dostanie.
      Możnaby wymieniać dalej, ale tych co widzą na codzień nie trzeba przekonywać, a nieprzekonanch nic nie przekona (chyba, że ich to dotknie).

      My jeszcze nie "wykształciliśmy" uczciwych polityków którzy potrafią zrozumieć że to ONI mają służyć NAM - a nie odwrotnie...                                     Na zachodzie "darowizny" przeznaczane dla ludzi "mało -majętnych" i to jest tam zjawisko normalne .                                                          

      Taki remont domu trwa tam kilka dni - ........u NAS nie wiem czy rok to wystarczający czas na załatwienie wszystkich Urzędowych formalności..Na zachodzie rozwala się stare i buduje nowe - normalka! U nas taki model nie przejdzie.. 

      Darowizna ! - czyli praca przy takim domu . Ooo! Nie! - tak łatwo nie ma .                                                                                                  

      Tu u NAS policzą i pracę i materiały i napiszą w statystykach że udzielono rodzinie wsparcie w kwocie ..........??                                                  

      Od fundamentów ! - najpierw dokumentacja działki ( droga przez mękę )   - dokumentacja budynku  ( nie ma czegoś takiego jak standartowy prosty i tani projekt budowlany) , o materiałach budowlanych rozpisywał się nie będę wszystko z olbrzymim podatkiem i narzutem marży . Nie napiszę też o kłopotach jakie na koniec będą z samym tylko odbiorem                                                                                    I dlatego Nasze społeczeństwo jest chore na znieczulice ( chociaż może nie do końca )  Staramy się pomagac ale poza możliwością ingerencji w naszą pomoc urzędników państwowych. . 

      Ostatnio edytowany: 17.08.2015, 10:22, przez: SKORPION1
      Avatar użytkownika SKORPION1
      SKORPION1Poziom:
      • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
      • Posty: 2214
      14
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 sierpnia 2015 10:56 | ID: 1240452
      Stokrotka (2015-08-17 09:56:38)

      Jest takie przysłowie:

      ,,Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie" 

      - Święte to słowa !  ...ale prawde mówiąc to czym tak naprawdę jest prawdziwa przyjażń ??  Bo tutaj pojawia się do pytania o ubóstwo nowe pojęcie. I znów ( przynajmniej ja) nie znajduję dla obu pojęć wspólnego mianownika 

      Stokrotka (2015-08-17 09:56:38)

      Czym więc TUTAJ jest bieda?! Jakimś, nieszczęściem, niepowodzeniem życiowym, klęską..?!

      Określana kiedyś jako postać chudej , bezzębnej "baby" z kosturem (nie wiem dlaczego) , która gdy zadomowiła się u kogoś to pozostawała tam do końca . 


      Bieda to nieporadność ! nie nieszczęście - bo z niego idzie się otrząsnąć nawet jak nam się chałupa spali czy umrze ktoś bliski ..nie niepowodzeniem - bo nie tym razem to następnym się napewno uda a nie ta/ten to inna/inny bo tego kwiatu to pół światu jak mawia stare przysłowie ...nie klęską - bo dom można odbudować , zerwany dach z chaty zastąpić nowym , a straty za zniszczone przez wodę czy ogień uprawy  odbić sobie w następnych latach ..

       

      I co teraz z tym ubóstwem dalej

      oliwka (2015-08-17 07:30:01)

      To prawda... Ubogi czasami ma więcej miłości, szczęścia i radości nawet z najdrobniejszych rzeczy....

      Nie zasobność portfela świadczy o bogactwie... a ubóstwo o jego braku...

      Czyli Twoim zdaniem człowiek ubogi jest szczęśliwy ..i odwrotnie nieszczęśliwy człowiek to bogacz ? 


      Czy dobrze zrozumiałem :)

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      15
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 sierpnia 2015 11:09 | ID: 1240454
      SKORPION1 (2015-08-17 12:56:23)

      oliwka (2015-08-17 07:30:01)

      To prawda... Ubogi czasami ma więcej miłości, szczęścia i radości nawet z najdrobniejszych rzeczy....

      Nie zasobność portfela świadczy o bogactwie... a ubóstwo o jego braku...

      Czyli Twoim zdaniem człowiek ubogi jest szczęśliwy ..i odwrotnie nieszczęśliwy człowiek to bogacz ? 


      Czy dobrze zrozumiałem :)

      O bogactwie duszy, szczęścia, miłości i radości w tym przypadku chodzi...

      Czlowiek bogaty może mieć wszystko jak nam się wydaje ale jeśli nie ma w jego życiu szczęścia, prawdziwych przyjaciół, szczęśliwej rodziny - to czyż nie jest on uboższy o te wartości tak bardzo potrzebnych do codziennego szczęśliwego życia człowieka ???

      Z drugiej zaś strony człowiek ubogi często ma szczęśliwą, kochającą się rodzinę, może liczyć na dobrych przyjaciół i czyż nie jest szczęśliwszy od tego bogatego...

      Oczywiście nie chodzi tu o wszystkich bogatych czy biednych bo wśród biednych są rodziny bardzo nieszczęśliwe i ubogie we wszystko, z drugiej strony bogaci posiadają zarówno pieniądze jak i szczęście rodzinne itp.

      Ostatnio edytowany: 17.08.2015, 11:10, przez: oliwka
      Avatar użytkownika SKORPION1
      SKORPION1Poziom:
      • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
      • Posty: 2214
      16
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 sierpnia 2015 13:43 | ID: 1240476
      oliwka (2015-08-17 13:09:00)
      O bogactwie duszy, szczęścia, miłości i radości w tym przypadku chodzi...

      Czlowiek bogaty może mieć wszystko jak nam się wydaje ale jeśli nie ma w jego życiu szczęścia, prawdziwych przyjaciół, szczęśliwej rodziny - to czyż nie jest on uboższy o te wartości tak bardzo potrzebnych do codziennego szczęśliwego życia człowieka ???

      Z drugiej zaś strony człowiek ubogi często ma szczęśliwą, kochającą się rodzinę, może liczyć na dobrych przyjaciół i czyż nie jest szczęśliwszy od tego bogatego...

      Oczywiście nie chodzi tu o wszystkich bogatych czy biednych bo wśród biednych są rodziny bardzo nieszczęśliwe i ubogie we wszystko, z drugiej strony bogaci posiadają zarówno pieniądze jak i szczęście rodzinne itp.

      No to ja się całkowicie pogubiłem jak w tej śpiewanej piosence "Moja macocha jest kosmitką" ...  To kto w końcu tak naprawdę jest szczęśliwy : ubogi-chociaż głodny i bez dachu nad głową?? czy bogaty - syty , któremu usługuje tabun poddanych. 


      No i jak to jest z tym nieszczęśliwym bogaczem mającym na usługach nie tylko swoją służbę ale i jak trzeba to i doktorów a nawet księży Piszesz o szczęśliwych ubogich z kochającą rodziną i gronem przyjaciół koło siebie ....tylko że ja takich ludzi "szczęśliwymi" nie widzę .


      Nie można byc trochę szczęśliwym , lub trochę nieszczęśliwym ..bo to tak jakby trochę się ożenić czy trochę mieć dzieci !   {#devil}

      Użytkownik usunięty
        17
        • Zgłoś naruszenie zasad
        17 sierpnia 2015 16:08 | ID: 1240489
        SKORPION1 (2015-08-17 15:43:38)
        oliwka (2015-08-17 13:09:00)
        O bogactwie duszy, szczęścia, miłości i radości w tym przypadku chodzi...

        Czlowiek bogaty może mieć wszystko jak nam się wydaje ale jeśli nie ma w jego życiu szczęścia, prawdziwych przyjaciół, szczęśliwej rodziny - to czyż nie jest on uboższy o te wartości tak bardzo potrzebnych do codziennego szczęśliwego życia człowieka ???

        Z drugiej zaś strony człowiek ubogi często ma szczęśliwą, kochającą się rodzinę, może liczyć na dobrych przyjaciół i czyż nie jest szczęśliwszy od tego bogatego...

        Oczywiście nie chodzi tu o wszystkich bogatych czy biednych bo wśród biednych są rodziny bardzo nieszczęśliwe i ubogie we wszystko, z drugiej strony bogaci posiadają zarówno pieniądze jak i szczęście rodzinne itp.

        No to ja się całkowicie pogubiłem jak w tej śpiewanej piosence "Moja macocha jest kosmitką" ...  To kto w końcu tak naprawdę jest szczęśliwy : ubogi-chociaż głodny i bez dachu nad głową?? czy bogaty - syty , któremu usługuje tabun poddanych. 


        No i jak to jest z tym nieszczęśliwym bogaczem mającym na usługach nie tylko swoją służbę ale i jak trzeba to i doktorów a nawet księży Piszesz o szczęśliwych ubogich z kochającą rodziną i gronem przyjaciół koło siebie ....tylko że ja takich ludzi "szczęśliwymi" nie widzę .


        Nie można byc trochę szczęśliwym , lub trochę nieszczęśliwym ..bo to tak jakby trochę się ożenić czy trochę mieć dzieci !   {#devil}

        Każdy ma swoją wizję ubóstwa i tak ją interpretuje , ale bardziej zgadzam się z tobą Temat bardzo szeroki ikażdy widzi go inaczej

        Avatar użytkownika SKORPION1
        SKORPION1Poziom:
        • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
        • Posty: 2214
        18
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 sierpnia 2015 08:59 | ID: 1240552

        A miało być o ubóstwie a zeszło na to czy ktoś jest szczęśliwy , czy nie! 

        No więc dochowując tradycji teraz ja będę "wiercił Wam dziury w brzuchu" pytaniem jakie zadała autorka tematu bo w końcu też ono mnie zaciekawiło  ;

        dagmaruffka (2015-08-16 10:59:33)

        Ubóstwo.. jak odbierasz to słowo..? Czym według Ciebie jest ono..?

        No więc czym Ono jest te ubóstwo??   Czy biedą - brakiem dachu nad głową , pustym brzuchem , łachami na grzbiecie , brakiem nadziei na lepsze jutro. .......A może brakiem wiary w cokolwiek , inaczej pustką duchową! 

        Avatar użytkownika oliwka
        oliwkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
        • Posty: 161880
        19
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 sierpnia 2015 09:05 | ID: 1240553

        Co z pieniędzy jeśli nie masz wokół siebie życzliwych ludzi, nie masz rodziny, przyjaciół - czy jesteś szczęśliwy ???

        Ubóstwo a ubóstwo... jedni są z tym szczęśliwi a drudzy "upadają"...

        Na pewno dobrze mieć pieniądze i żyć godnie ale jak ich nie ma to chociaż w rodzinie czy wśród znajomych, przyjaciół można mieć oparcie - i to czyni to ubóstwo mniej uciążliwym...

        Avatar użytkownika SKORPION1
        SKORPION1Poziom:
        • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
        • Posty: 2214
        20
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 sierpnia 2015 10:04 | ID: 1240566
        oliwka (2015-08-18 11:05:23)

        Co z pieniędzy jeśli nie masz wokół siebie życzliwych ludzi, nie masz rodziny, przyjaciół - czy jesteś szczęśliwy ???

        Ubóstwo a ubóstwo... jedni są z tym szczęśliwi a drudzy "upadają"...

        Na pewno dobrze mieć pieniądze i żyć godnie ale jak ich nie ma to chociaż w rodzinie czy wśród znajomych, przyjaciół można mieć oparcie - i to czyni to ubóstwo mniej uciążliwym...

        Moment !        Nie pędż tak do przodu bo nie nadążam , a i strach przed fotoradarami zbytnio się rozpędzać .

        Jaki stan materialny człowieka uważasz za "ubóstwo" ? .

        Moim zdaniem jeśli człowiek ma colwiek do jedzenia ima miejsce do spania to nie jest on ubogi , a co najwyżej nie zamożny.