SKORPION1 (2015-04-01 11:38:46)
ewewita1383 (2015-04-01 10:59:23)
nawet i Ty uważasz ,że rodzina jest ważna ,w niej spokuj ,brak krzywdy więc jak się naćpa -nie wiadomo co może spotkać takich bliskich -łapie fazę i wojna gotowa ,tragedia jest...
Ty jako dziecko pragnęłeś wolności jak mało który dzieciak ,ale przeważnie dziecko pragnie miłośi ,szacunku,bezpieczeństwa i opiekuńczości od rodzica tymsamym i jedzenia i porządnego wyspania - może i byłeś szczęśliwy ze swoimi małymi pragnieniami ,ale gdzieś w środku i cichości serca pomyślałeś czasem ,że brak było Ci przytulenia ,normalnego domku,spokoju ...
Pomyliłaś kolejność : najpierw spokój i ten jak określasz : brak krzywd ...a na końcu "rodzina". Bo jak oboje rodzice pracują często do nocy to jaka jest ta rodzina?
No to ja chyba byłem "odmieńcem" bo jakoś na miłości nigdy mi nie zależało - domku , spokoju - tak ! miłości - nie! .... ja to sobie póżniej "odbiłem" , ale to już na inną bajkę dobranocki..
Mnie się też wydaje, że najważniejszy jest spokój i bezpieczeństwo. Też wyrosłam w trudnym domu, co nie znaczy, że miłośći nie było. Była- ale przyćmiona butelkami z wódką.
Każdy rodzic inaczej okazuje miłość. Jeden poztsanie w domu z dzieckiem, aż to skończy 18 lat, bo go chroni ;)
Drugi pracuje, zaharowuje się, wypruwa flaki dla dobra dzieciaka, aby miał wszystko- bo to dla niego jest okazanie miłości.
Świata nie zmienimy i nie zbawimy. Trzeba zacząć opd siebie.