Podobno kobieta jest jak pędząca autostrada siedmniopasmowa! Ma oczy dookoła głowy. Z jednej strony zajmuje się dzieckiem (nie jednym!) drugą ręka gotuje obiad! Między czasie nastawi pranie,wywiesi (no może nie jednocześnie), obejrzy serial i kawkę wypije, jeszcze i do neta zdąży zajrzeć.. Patrzy na to nasz facet i drapie się w głowę.. JAK ONA TO ROBI!?
Dajecie radę? Ile na raz spraw potraficie ogarnąć?

Do tego praktycznie codziennie robię jakieś mniejsze lub większe zakupy. Nie wspomnę o dziecku, które wymaga ciągłej uwagi i dopomina się wspólnych zabaw. A i jeszcze pies jest, który wymaga spaceru trzy razy dziennie. To taki zestaw czynności codziennych, które bez mrugnięcia okiem ogarniam. Czasami dochodzi jeszcze mnóstwo innych czynności, których nigdy nie odkładam na później. A i jeszcze w poniedziałki chodzę na angielski ;) Czasami padam na gębę już o 21 ale zawsze z wszystkim się wyrabiam 

