Po wypadku w Kamieniu Pomorskim, w którym zginęło sześć osób, jego sprawcy grożą zarzuty związane ze spowodowaniem katastrofy w ruchu lądowym - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz. Wiadomo, że 26-letni kierowca był już notowany za jazdę pod wpływem alkoholu. Wśród ofiar wypadku jest policjant i jego rodzina.
Za to przestępstwo popełnione w stanie nietrzeźwym grozi do 15 lat więzienia - dodała. Trwają czynności procesowe w tej sprawie - zaznaczyła Wojciechowicz.
Sprawca był pijany; ma 26 lat i, jak podaje policja, był już notowany za jazdę pod wpływem alkoholu.
Wśród ofiar wypadku jest policjant i jego rodzina
Na miejsce tragedii w Kamieniu Pomorskim, gdzie pijany kierowca zabił sześć osób, jedzie komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński - poinformowała Komenda Główna Policji. Wśród ofiar wypadku jest policjant i jego rodzina.
- Komendant spotka się z bliskimi ofiar. Dochodzenie policyjne decyzją komendanta zostanie przeniesione z Kamienia Pomorskiego do innej jednostki. Jest to tragedia całego środowiska policyjnego, bo dotyczy to funkcjonariusza i jego rodziny. Samochód najpierw uderzył w policjanta z żoną i trójką dzieci na spacerze - powiedział rzecznik prasowy KGP Mariusz Sokołowski.
Dodał, że komendant główny policji obejmie nadzorem dochodzenie w tej sprawie. Rannych w szpitalu odwiedził w środę po południu minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
jezuuu co to sie dzieje w tej Polsce....