Dlaczego tak wiele par się rozchodzi/ rozwodzi?
Ze wszystkich par, które znam- moje małżeństwo wydaje mi się być idealne- choć tak wcale nie jest. Po prostu chyba troszkę szacunku, zrozumienia i można się dogadać.
Co i rusz słyszę- ktoś się rozstał, ktoś się rozwodzi, ktoś ma kryzys/ ktoś oficjalnie z kimś nie jest.
Portal Zwierciadło podaje 10 najczęstszych powodów rozwodu:
1. Małżeństwo zostało zawarte z niewłaściwych powodów. Dla pieniędzy, przez tykanie biologicznego zegara, ze strachu przed samotnością, bo tak wypada, bo tak się złożyło, dla podtrzymania toksycznych wzorców rodzinnych. A nie dla miłości.
2. Brak spójnego obrazu własnej tożsamości. Jeśli sami nie umiemy się określić, kim jesteśmy, czego chcemy, a czego nie chcemy, wchodzimy związek nieświadomi, ze zbyt otwartymi granicami, gotowi spełnić czyjś sen. Godzimy się na rzeczywistość, która nie jest nasza. Gdy się orientujemy, mowa jest już o rozwodzie.
3. Zatracenie się w rolach. Małżeństwo oznacza dla nas, że stajemy się żoną, matką, gospodynią domu, pracownicą, bo trzeba zarobić na dom i jakoś funkcjonować. Zapominamy o sobie jako o osobie. I po jakimś czasie chcemy się z tej pułapki wyzwolić.
4. Brak wspólnej wizji życia. Kiedy nie mamy tych samych albo podobnych priorytetów, idziemy na zbyt daleko posunięty kompromis. I życie traci smak oraz blask. Nic dziwnego, że chcemy się rozwieść.
5. Brak intymności. Bliskość, również ta seksualna, to najważniejsza potrzeba człowieka. Tak naprawdę po to są związki. Brak intymności oznacza brak powodu, żebyśmy byli razem.
6. Niespełnione oczekiwania. Wiążąc się z kimś zwykle mamy jakiś sen o życiu i chcemy żeby się on spełnił. Kłopot polega na tym, że zazwyczaj nie jest to nasz autorski pomysł, a raczej przejęty z pola społecznego czy rodzinnego. Ale my jesteśmy do niego bardzo przywiązani i rozczarowani, jeśli ta wizja się nie spełnia. I mamy ochotę spełnić ją w innym związku.
7. Finanse. I nie chodzi tu o brak funduszy, ale brak zgodności co do tego, na ile pieniądze są ważne i jak je wydawać.
8. Brak dotyku. Wiąże się to ze sferą intymną, ale jest szerzej rozumiane niż seks. Ludzie, którzy się rozwiedli, często mówią, że w związku, który się zakończył, nie byli dotykani, przytulani, całowani. I cierpieli z tego powodu.
9. Brak wspólnych zainteresowań. Gdy coś robimy razem, wydzielają się adrenalina z dopaminą. A za sprawą ich działania jesteśmy dla siebie wciąż atrakcyjni.
10. Brak umiejętności rozwiązywania konfliktów. W życiu każdej pary pojawią się spory, nie u każdej jednak skuteczne sposoby ich rozwiązywania. Kluczem do sukcesu jest opracowanie podstawowych zasad tak, aby każdy z partnerów czuje się szanowany i słyszany. Bez tego trudno nam żyć szczęśliwie razem.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
teraz się nie rozmawia - problemy narastają w ludziach i.. człowiek nie wytrzymuje i odchodzi, zostawia problemy za drzwiami jednymi, wchodzi w nastepne drzwi, w ktorych nie ma jeszcze problemów..
Też co chwilę słyszę o rozstaniach wśród znajomych. Nieraz w szoku jestem. Na fb i nk zdjęcia, objęci, jaka szczęśliwa para, hollywoodzkie uśmiechy, szczęście od nich wręcz bije. Nieraz patrząc na takie zdjęcia czułam jakieś dziwne ukłucie zazdrości, jacy to oni szczęśliwi są, bo u nas różnie bywa z tym szczęściem. A oni tak się dobrali, tak do siebie pasują. A tu później się dowiaduję, że się rozstali, po 8 latach małżeństwa (+ 5 lat bycia ze sobą przed ślubem), doszli do wniosku, że do siebie nie pasują. Żadnych zdrad, odejść do innej/innego. Po prostu uczucie się wypaliło, tak twierdzą.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Niestety nie znam par które rozwiodły się ponieważ uczucie się wypaliło. W ich przypadku była to przemoc i zdrada niestety :(
Niestety znam też pary, które żyją w kłamstwie. Widocznie im to pasuje. Ehh przykre to.