Słyszałam o kibolach atakujących meksykańskich marynarzy. O przeprosinach władz za zachowanie kiboli.
"W związku z brutalną napaścią kilkusetosobowej grupy pseudokibiców drużyny Ruchu Chorzów na gości naszego miasta - członków załogi szkolnego żaglowca Akademii Marynarki Wojennej Meksyku - Cuauhtemoc podczas ich wypoczynku na plaży w Gdyni, w niedzielę 18 sierpnia 2013 r. - wyrażam najwyższe oburzenie, sprzeciw i oczekiwanie surowego ukarania wszystkich sprawców" - napisał w niedzielę wieczorem Wojciech Szczurek w oświadczeniu przekazanym mediom. "Tego rodzaju bandyckie zachowania budzą odrazę i zasługują na powszechne potępienie" - dodał.
A teraz czytam,ze to meksykanie zaczepili w nieładny sposób dziewczyny na plaży i to ich zachowanie wywołało "wojnę" a nie ich sama obecność.
Co jest prawdą?