Mop
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Do tej pory używałam standardowego mopa z Viledy.
Mąż mi "pożyczył" do garażu mojego mopa i muszę kupić nowego. Zastanawiam się nad takim:
Ale tu w gre wchodzi zakup nowego wiadra.
Jakiego mopa używacie? Jaki lepiej się sprawdza na drewnianych podłogach?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ten drugi mop na zdjęciu jest zdecydowanie lepszy. I choć cena też jest wyższa, to naprawdę warto go mieć;) Ja miałam, a teraz znów mam normalny, paskowy. Ten płaski bez porównania lepszy!!!
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Myślę, że ten drugi to na większe powierzchnie. Mam zwykłego, frędzelkowy ;)
Ja mam taką tańszą wersję tego drugiego. Jest ok. Wiadra nie mam.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ja mam taką tańszą wersję tego drugiego. Jest ok. Wiadra nie mam.
No wlasnie nie chce kupować wiadra które pewnie z 60zł kosztuje.
Frędzelkowy rozmazuje wszystko. Ten płaski jest rewelacyjny - miałam okazję "bawić" się takim w mieszkaniu teściowej, gdy ona wyjechała i zostawiłą mi koty pod opieką :) U mnie jest za mało powierzchni niedywanowej, żebym musiała takowy nabyć... Mam małego z maleńkim wiaderkiem, któy stoi w razie większych awarii. Ja podłogi myję po starodawnemu - na kolanach szmatą :) Mój mąż twierdzi wtedy, że zachowuję się jak jaskiniowiec... ale ja tam wiem swoje. Mam malutkie dzieci, które cały czas tarzają się po podłodze, więc zmywając szmatą mam pewność, że jest super czysto :D
Ja mam taką tańszą wersję tego drugiego. Jest ok. Wiadra nie mam.
No wlasnie nie chce kupować wiadra które pewnie z 60zł kosztuje.
Ten płaski mpo, którego zdjęcie dodałaś wymaga wiadra, bo inaczej się go nie "wyciśnie". Ale widziałam mopy płaskie, które przy składaniu się pozbywają się nadmiaru wody.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja mam taki najnormalniejszy od samego początku i dobrze nam sie sprawdza...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja mam taką tańszą wersję tego drugiego. Jest ok. Wiadra nie mam.
No wlasnie nie chce kupować wiadra które pewnie z 60zł kosztuje.
Ten płaski mpo, którego zdjęcie dodałaś wymaga wiadra, bo inaczej się go nie "wyciśnie". Ale widziałam mopy płaskie, które przy składaniu się pozbywają się nadmiaru wody.
Można go wycisnąć. Ja robiłam tak, że zdejmowałam nakładkę, płukałam ją i nakładałam na ten plastik:)))
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ja mam taką tańszą wersję tego drugiego. Jest ok. Wiadra nie mam.
No wlasnie nie chce kupować wiadra które pewnie z 60zł kosztuje.
Ten płaski mpo, którego zdjęcie dodałaś wymaga wiadra, bo inaczej się go nie "wyciśnie". Ale widziałam mopy płaskie, które przy składaniu się pozbywają się nadmiaru wody.
Muszę poszukać bo szkoda mi kasy na wiadro. Widziałam w TESCO mopy te płaskie, calkiem niedrogie, muszę wypróbować.
Frędzelkowy rozmazuje wszystko. Ten płaski jest rewelacyjny - miałam okazję "bawić" się takim w mieszkaniu teściowej, gdy ona wyjechała i zostawiłą mi koty pod opieką :) U mnie jest za mało powierzchni niedywanowej, żebym musiała takowy nabyć... Mam małego z maleńkim wiaderkiem, któy stoi w razie większych awarii. Ja podłogi myję po starodawnemu - na kolanach szmatą :) Mój mąż twierdzi wtedy, że zachowuję się jak jaskiniowiec... ale ja tam wiem swoje. Mam malutkie dzieci, które cały czas tarzają się po podłodze, więc zmywając szmatą mam pewność, że jest super czysto :D
Dokładnie to samo miałam napisać ;-)
Płaski jest najlepszy. Świetnie wszystko zbiera i jest nie tylko na duże powierzchnie. Sprawdza się i do paneli i do płytek.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Mam tego Mopa Viledy z drugiego zdjęcia i jestem z niego zadowolona.ale też mam taki,i nie narzekam
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
A ja mam takiego mopa i jestem z niego zadowolona.
Frędzelkowy rozmazuje wszystko. Ten płaski jest rewelacyjny - miałam okazję "bawić" się takim w mieszkaniu teściowej, gdy ona wyjechała i zostawiłą mi koty pod opieką :) U mnie jest za mało powierzchni niedywanowej, żebym musiała takowy nabyć... Mam małego z maleńkim wiaderkiem, któy stoi w razie większych awarii. Ja podłogi myję po starodawnemu - na kolanach szmatą :) Mój mąż twierdzi wtedy, że zachowuję się jak jaskiniowiec... ale ja tam wiem swoje. Mam malutkie dzieci, które cały czas tarzają się po podłodze, więc zmywając szmatą mam pewność, że jest super czysto :D
To tak jak ja, myjąc mopem lakierowane deski zawsze zostawały mi jakieś farfocle na podłodze,używałam roznych mopów ,mopem traktuję tylko podłogę w kuchni ,i jest dobrze , każdy myje czym i jak mu wygodnie :)
Ja mam 2 mopy, jeden z Kauflandu, drugi z Viledy kiedyś Wojtek kupił w biedronce, nie zwrócił tylko uwagi,że to mop do czyszczenia na sucho. Z obu jestem zadowolona;)
Ten z Viledy to taki.
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
A ja mam takiego mopa i jestem z niego zadowolona.
To dokładnie jak ja. Też jestem ze swojego zadowolona. Jedyny jego minus to to, że trzeba go co chwilę zdejmować i płukać. No ale na zwykły paskowy go nie zamienię.
- Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
- Posty: 1370
A ja mam takiego mopa i jestem z niego zadowolona.
mam podobnego :) i jestem zadowolona fakt faktem nie potrzebuje wiaderka bo drewniane panele czyszczę na sucho a jak już muszę na mokro to na kolana i ze szmatą ale to tylko jak Justysia przesadzi z zabawą ;)
No jak dla mnie, lepiej płaski, zwłaszcza do paneli ;)
Ale nie trzeba kupowac tego z Viledy, inne tez sa wporzadku. Aczkolwiek, dobrze jest, jak maja grubsze włokna.
Co do wiadra, przez pewien czas nie mielismy i robiłam tak jak Zanetka napisała :)
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
mam zwykłego mopa z Viledy , u mnie się sprawdza ...