Zgodnie z zasadą "lepiej późno niż wcale" do biblioteki w południowej Finlandii w tajemniczych okolicznościach wróciło czasopismo wypożyczone ponad 100 lat temu.
Pochodzący z 1902 roku miesięcznik o tematyce religijnej "Vartija" został podrzucony do wypożyczalni w mieście Vantaa. Nie wiadomo, kiedy dokładnie magazyn wypożyczono, ani kto go zwrócił. Nie było przy nim żadnych dokumentów - powiedziała we wtorek agencji Reutera bibliotekarka Minna Saastamoinen.
Biblioteczna naklejka wewnątrz oprawy i znajdująca się na niej odręczna notatka, wykonana staroświeckim charakterem pisma, wskazują, że po raz ostatni miesięcznik był wypożyczany na początku ubiegłego stulecia - dodała.
Tą informację wyczytałam na onecie.Mnie zdażyło sie przetrzymac dłużej książki- miesiąc czy dwa ale żeby tak długo.... a Wy też trzumacie tak długo książki?
