Szok aż ciarki mnie przeszły jak przeczytałam to...
62-letni mieszkaniec miejscowości Żochy k. Ciechanowa (Mazowieckie) został śmiertelnie pogryziony przez swojego psa. Obrażeń doznała także żona mężczyzny - poinformowała Magdalena Siczek - Zalewska z zespołu prasowego mazowieckiej komendy policji.
Około godz. 15 w sobotę policja w Ciechanowie została poinformowana o śmiertelnym pogryzieniu 62-latka przez jego psa, mieszańca podobnego do wilczura.
Pies pogryzł także 62-letnią żonę ofiary, która przyszła z pomocą mężowi i chciała odgonić czworonoga. Kobieta z obrażeniami ciała została odwieziona do szpitala w Ciechanowie.
Pies zaatakował także policjantów, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia. Jeden z funkcjonariuszy oddał dwa strzały ostrzegawcze, a gdy to nie poskutkowało, zastrzelił zwierzę.
Siczek - Zalewska powiedziała, że policja będzie ustalać okoliczności zdarzenia.
onet.plDlaczego tak się dzieje, że własny pies zagryza swojego właściciela, nie mogę tego pojąć. A było już kilka takich przypadków.