Pytanie do dziadków - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Pytanie do dziadków

25odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 8962
Avatar użytkownika Melisa
MelisaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
  • Posty: 8231
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 września 2010 10:05 | ID: 294984
Po urodzeniu się pierwszego wnuka, a dokładnie wnuczki mojej mamy, stwierdziła ,że wnuki kocha się bardziej niż własne dzieci. Pamiętam, że wtedy zdębiałam. Wydaje mi się,że nie będę nikogo kochać bardziej niż własne dziecko. Czy ktoś poidziela opinię mojej mamy? 
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    21 września 2010 10:10 | ID: 294986
    Nie wiem jak jest boi nie jestem ani mama ani babcią , ale słyszłąm juz takie stwierdzenie:) Mi sie wydaje, że bardziej się nie kocha, po prostu dla wnuków ma się więcej czasu:)
    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      21 września 2010 10:15 | ID: 294987
      Wnuki się kocha inaczej niż własne dzieci. Co nie oznacza że bardziej. Tak samo jak inaczej się kocha partnera, rodziców, rodzeństwo. Miłości nie można wartościować. Ja ostatnio z moim Małżonkiem stwierdziłam, że kiedy osoba zostaje dzidkiem czy babcią to dostaje kociokwiku - staje się ślepa na wszystko to co sama do tej pory wyznawała w kwestii wychowania. Klapki "miłości" spadają na oczy. Istny szał :))))
      Mój mężczyzna nr 2
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      21 września 2010 10:17 | ID: 294991
      Ja jestem babcią od 4 lat i POTWIERDZAM !!!{$lang_thumbsup} Dzieci się kocha a wnuki... UWIELBIA !!! {$lang_smiley-heart} Oczywiście ta miłość powinna plynąć z serca a nie bo tak... trzeba...
      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      21 września 2010 11:23 | ID: 295041
      Moja mama kiedyś też tak powiedziała...Zdębiałam....Ale zaraz potem wytłumaczyła,że wnuki kocha się inaczej,choć nawet może i bardziej:)))Zamotała się.Po prostu wnuki się rozpieszcza:)))
      Melisa napisał 2010-09-21 12:05:57
      Po urodzeniu się pierwszego wnuka, a dokładnie wnuczki mojej mamy, stwierdziła ,że wnuki kocha się bardziej niż własne dzieci. Pamiętam, że wtedy zdębiałam. Wydaje mi się,że nie będę nikogo kochać bardziej niż własne dziecko. Czy ktoś poidziela opinię mojej mamy?
      Avatar użytkownika Melisa
      MelisaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
      • Posty: 8231
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      21 września 2010 11:55 | ID: 295048
      A mi się wydaje,że tak mają kobiety, które kiedyś zaniedbały trochę swoje dzieci... Oj, chyba mi się teraz dostanie
      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      21 września 2010 12:01 | ID: 295050

      Melisa,też tak myślę. o prosu Babcie chcą podarować swoim wnukom to,czego nie podarowały nam...Wiadomo...Teraz mają więcej czasu na to:) Poza tym wydaje mi się,ze rozpieszczając wnuki starają się naprawić błędy młodości i w ten sposób się dowartościować.Przynajmniej o to podejrzewam moją mamę.Dużo spraw "zawaliła" ,może nie umyślnie...Ale teraz stara sie to naprawić "na wnukach" i uciszyć wyrzuty sumienia. 

       

      Oj,pewnie i mi się oberwie:)

       

      Melisa napisał 2010-09-21 13:55:19
      A mi się wydaje,że tak mają kobiety, które kiedyś zaniedbały trochę swoje dzieci... Oj, chyba mi się teraz dostanie
      Użytkownik usunięty
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        21 września 2010 12:04 | ID: 295054
        Melisa napisał 2010-09-21 13:55:19
        A mi się wydaje,że tak mają kobiety, które kiedyś zaniedbały trochę swoje dzieci... Oj, chyba mi się teraz dostanie
        To nie jest dokładnie tak - moja teściowa całe życie poświęciła dzieciom. Jakby mogła to by je zakochała na śmierć. Teraz miłość przelewa na wnuki bo dzieci... się już po prostu nie dają :))))
        Mój mężczyzna nr 2
        Użytkownik usunięty
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          21 września 2010 14:13 | ID: 295160
          Kiedy pojawiają się wnuki, dzieci są już na tyle duże, ze nie potrzebuja tyle czułości i uwagi, co kiedyś. Dlatego dziadkowie przelewają swoje uczucia na wnuki. I to jest ok. mnie to sie bardziej nie podoba, kiedy ktoś kocha bardziej jedno dziecko albo jednego wnuka niż drugiego... To jest bardzo krzywdzące, a niestety sie zdarza...
          Avatar użytkownika Sonia
          SoniaPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
          • Posty: 112855
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          21 września 2010 14:16 | ID: 295163
          Oj zdarza się mamo Julki:)))U mnie tak jest:)Ale narazie jest bez wojny,choć całe wakację trwał o to spór!!!!Mały jest przez to pokrzywdzony i mi się to nie podoba.
          Użytkownik usunięty
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 września 2010 14:18 | ID: 295166
            Sonia napisał 2010-09-21 16:16:34
            Oj zdarza się mamo Julki:)))U mnie tak jest:)Ale narazie jest bez wojny,choć całe wakację trwał o to spór!!!!Mały jest przez to pokrzywdzony i mi się to nie podoba.
            Bez wojny, bo nie tędy droga... Zresztą taka miłość absolutna do jednego z wnuków, czyd zieci, jest zwykle w pewien sposób krzywdząca i dla niego, dlatego nie ma o co walczyć...
            Avatar użytkownika Sonia
            SoniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
            • Posty: 112855
            11
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 września 2010 14:20 | ID: 295169
            Bez wojny sie nie da:(Wykładam swoje racje mojej Mamie,a ona jedzie po mnie okropnie!!!!Więc od pewnego czasu się nie odzywam na ten temat,ponieważ nie chcę się kłócić!!!
            Avatar użytkownika Melisa
            MelisaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
            • Posty: 8231
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 września 2010 15:01 | ID: 295213
            Wszystkie macie pewnie rację. Są mamy które uciszają sumienie miłością do wnuków, bo z dziećmi nie wyszło (lepiej późno niz wcale) i mamy które przelewają miłość z dzieci na wnuków. Jednak przy założeniu wątku pisałam o takich które wnuki kochają nadwyraz lepiej niż dzieci. Myslę że są w jakiś sposób niespełnione macierzyńsko...może nauczyły się na błędach, może są bardziej dojrzałe emocjonalnie?
            Avatar użytkownika Melisa
            MelisaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
            • Posty: 8231
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 września 2010 15:03 | ID: 295214
            W każdym bądź razie przykro jest słyszeć, że własna matka kocha twoją córkę bardziej niż ciebie...
            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 września 2010 15:04 | ID: 295216
            Kofffane moje dziewczyny ja WAS nie pobije...{$lang_boxing}, rozumiem co piszecie, może to i prawda ale ja i tak na punkci swojej wnusi mam zaj.. ba... nic na to nie poradzę {$lang_no2}
            http://zspjanowice.bestwina.pl/images/miem0041.gif
            Avatar użytkownika Sonia
            SoniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
            • Posty: 112855
            15
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 września 2010 15:05 | ID: 295218
            Melisa zgadzam się z Tobą,że przykro,bo również usłyszałam to od matki.Tylko u mnioe chodziło o syna.
            Użytkownik usunięty
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 września 2010 15:08 | ID: 295223
              Melisa napisał 2010-09-21 17:03:11
              W każdym bądź razie przykro jest słyszeć, że własna matka kocha twoją córkę bardziej niż ciebie...
              Tak nie powinno być... Ja nigdy tego od mojej mamy nie usłyszałam, ama na punkcie Julii fioła! Ale wiem, ze mnie kocha tak samo mocno!
              Sonia napisał 2010-09-21 16:20:33
              Bez wojny sie nie da:(Wykładam swoje racje mojej Mamie,a ona jedzie po mnie okropnie!!!!Więc od pewnego czasu się nie odzywam na ten temat,ponieważ nie chcę się kłócić!!!
              Sonia, tak jak pisałam - to, ze babcia kocha jednego z wnuków bardziej, to jest krzywdzące tez dla niego. Mam przykład i wiem. Dlatego nie ma o co walczyć! A z "miłości" jej i tak nie wyleczysz. Nie zmieni swoich uczuć...
              Avatar użytkownika Sonia
              SoniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
              • Posty: 112855
              17
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 września 2010 18:28 | ID: 295333
              Ola,może i nie wyleczę,ale oszczędzę młodszemu "innego traktowania" i starszemu "zacałowania na śmierć". Niezbyt to lubi mój starszak.
              Użytkownik usunięty
                18
                • Zgłoś naruszenie zasad
                21 września 2010 18:37 | ID: 295341
                Sonia napisał 2010-09-21 20:28:29
                Ola,może i nie wyleczę,ale oszczędzę młodszemu "innego traktowania" i starszemu "zacałowania na śmierć". Niezbyt to lubi mój starszak.
                Swoja drogą ciekawe, skąd sie bierze takie nierówne traktowanie... Dlaczego dziadkowie często wybieraja sobie ulubieńca i go hołubią, a resztę wnuków traktują po macoszemu?
                Avatar użytkownika Sonia
                SoniaPoziom:
                • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
                • Posty: 112855
                19
                • Zgłoś naruszenie zasad
                21 września 2010 18:43 | ID: 295344
                Jak byłam sama ze starszym synem to mieszkałam z moimi rodzicami.Niby "na swoim" ale w jednym domu.Więc babcia codziennie uczestniczyła w życiu wnuka.Teraz jak mam nową rodzinkę,to myślała,że dalej tak będzie,ale nie jest....Może dlatego,że gdy Mati był malutki,to dorastał z babcią "przez ścianę"?
                Avatar użytkownika Melisa
                MelisaPoziom:
                • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
                • Posty: 8231
                20
                • Zgłoś naruszenie zasad
                21 września 2010 19:31 | ID: 295368

                Tak myślę, że dużą rolę odgrywa mieszkanie takiego wnuka z babcią, później pozostaje tym jedynym, bo babcia czy dziadek widzi jak dorasta i ma w tym swój udział. Podobnie jest z dziećmi. Są bardziej uwielbiane i mniej. Tego juz tylko nie da się wytłumaczyć wspólnym mieszkaniem z rodzicami i nie...

                Albo spotkałam się jeszcze z dzieleniem dzieci pośród rodziców. Synuś mamusi i córeczka tatusia albo odwrotnie. To nie jest dobre dla dzieci.