Ojciec zostawił dziecko w samochodzie w upał! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Ojciec zostawił dziecko w samochodzie w upał!

70odp.
Strona 1 z 4
Odsłon wątku: 19073
Avatar użytkownika hokus pokus
hokus pokusPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.11.2013, 09:38
  • Posty: 841
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 czerwca 2014 07:52 | ID: 1120224

Wczoraj w Rybniku ojciec zostawił dziecko w samochodzie. 3 -letnią dziewczynkę miał zawieźć do przedszkola a potem jechać do pracy, ale...zapomniał o dziecku, pojechał od razu do pracy i na 8 godzin dziecko zostało w samochodzie. W dzikim upale. Ojciec po pracy wrócił do auta i zorientował się, co się stało. Próbował reanimować dziecko...bezskutecznie. Dziewczynka zmarła a ojciec trafił w szpku do szpitala psychiatrycznego.

To nie pierwsza taka sytuacja....

Co się dzieje, że rodzic zostawia dziecko w samochodzie na kilka godzin? Co musi się dziać, że rodzic celowo lub przypadkowo zostawia dziecko w samochodzie na kilka godzin i załatwia swoje sprawy?

 

Ostatnio edytowany: 11.06.2014, 07:53, przez: hokus pokus
Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 czerwca 2014 07:55 | ID: 1120225

Jak można zapomnieć o dziecku... Zostawić je na osiem godzin i iść do pracy? Przecież w zamknietym samochodzie temperatura mogła dochodzić nawet do 70 stopni!!! Nikt normalny tego nie zrobi..

Nie ma usprawiedliwienia na taki czyn.

Avatar użytkownika hokus pokus
hokus pokusPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.11.2013, 09:38
  • Posty: 841
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 czerwca 2014 08:26 | ID: 1120239
Sonia (2014-06-11 09:55:31)

Jak można zapomnieć o dziecku... Zostawić je na osiem godzin i iść do pracy? Przecież w zamknietym samochodzie temperatura mogła dochodzić nawet do 70 stopni!!! Nikt normalny tego nie zrobi..

Nie ma usprawiedliwienia na taki czyn.

Zastanawiam się, jak doszło do tego, ze ojciec zapomniał o dziekcu w foteliku na tylnym siedzeniu....gdzie miał głowę?

Avatar użytkownika Kony
KonyPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2014, 11:39
  • Posty: 79
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 czerwca 2014 08:31 | ID: 1120245

Ja się dziwię i nie mogę uwierzyć, że można zostawić w samochodzie zwierzaka- a co dopiero dziecko... To tylko potwierdza tezę, że duża część ludzi nie powinna posiadać nawet kota, nie wspominając o potomstwie...

Użytkownik usunięty
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 czerwca 2014 08:34 | ID: 1120246

    Rozumiem, że można zapomnieć zabrać kluczy, czy drugiego śniadania, ale, aby zapomnieć zawieść dziecko do przedszkola i zostawić je w samochodzie!

    Nie wiem co się obecnie dzieje z rodzicami. Dlaczego tak wielu z nich traktuje dziecko jak jakiś gadżet, dodatek do rodziny, a nie jak małego człowieka, któremu należy się opieka i miłość.

    Mnie zawsze bardzo smuci jak słyszę historie typu dziecko zmarło w nagrzanym samochodzie, dziecko utonęło choć było pod opieką rodziców, dziecko zostało przejechane przez rodzica na podwórku. Rozumiem wypadki się zdarzają, ale czy w Polsce tych "wypadków" nie jest zbyt wiele? Dwadzieścia, trzydzieści lat temu rodzice pracowali zawodowo, mieli po 4 - 5 dzieci i jakoś potrafili sobie ze wszystkim poradzić - wiedzieli co to odpowiedzialność za drugiego człowieka, a teraz rodzice nie potrafią zadbać o bezpieczeństwo jednego (sporadycznie dwójki) dziecka. Czy w pogoni za pieniędzmi i wygodnym życiem przestaje mieć znaczenie to co najważniejsze... życie dziecka?

    Użytkownik usunięty
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 08:36 | ID: 1120247
      Kony (2014-06-11 10:31:53)

      Ja się dziwię i nie mogę uwierzyć, że można zostawić w samochodzie zwierzaka- a co dopiero dziecko... To tylko potwierdza tezę, że duża część ludzi nie powinna posiadać nawet kota, nie wspominając o potomstwie...

      Tak tylko, że ta duża część ludzi posiada dzieci z przypadku. W XXI wieku w Polsce odsetek dzieci z "wpadki" jest nadal bardzo wysoki...

      Avatar użytkownika JoannaSK80
      JoannaSK80Poziom:
      • Zarejestrowany: 17.01.2011, 14:45
      • Posty: 103
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 08:56 | ID: 1120259

      Kurczę!!! Ja czasami jak wyjdę z domu to się zastanawiam, czy zamknęłam drzwi i lecę jak ta głupia na 4-te piętro, żeby sprawdzić czy nie zostawiłam otwartego mieszkania. Jak można zapomnieć o dziecku??? I to na 8 godzin!!!

      Avatar użytkownika soniavenir
      soniavenirPoziom:
      • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
      • Posty: 1183
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 09:23 | ID: 1120261

      Dla mnie takie historie są po prostu nie do uwierzenia. Jak można zapomnieć na kilka godzin o dziecku? Co to za ojciec? Czy on w ogóle powinien mieć to dziecko? Wyobraźcie sobie, co ta malutka przeżyła przez ten czas...Sorry, ale ja mu nie współczuję.

      Avatar użytkownika gocha2323
      gocha2323Poziom:
      • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
      • Posty: 12534
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 10:21 | ID: 1120277

      kiedy rano usłyszałam o ty zdarzeniu byłam w ogromnym szoku. Nie ma pojęcia jak można zapomniec o dziecku. Przecież zamykał auto i jak ni emógł zobaczyć dziecka i to jeszcze 3letniego, które jes ruchliwe itp. 


      Nie mogłam nigdy pojąc, żeby zostawić dziecko w aucie i iśc na zakupy a co dopiero iśc do pracy. 


      Ogromna tragedia. Ile dziecko musiało się namęczyć, cierpiało niesamowicie. Miało straszną mękę. Nie wiem też, gdzie auto było zaparkowane w jakim miejscu, bo przeciez przechodzą przedchodnie i mogliby zoabzyć dziecko, albo usłyszeć, bo na pewno płakało.



      Avatar użytkownika Stokrotka
      StokrotkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
      • Posty: 66136
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 10:21 | ID: 1120278

      Moje nawet na minutę by nie zostało, słuchawki miał na uszach czy jak.. spało że nie zaprotestowało {#no}

      Avatar użytkownika ulamisiula
      ulamisiulaPoziom:
      • Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
      • Posty: 2498
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 11:30 | ID: 1120318

      Zastanawia mnie kilka rzeczy.

      Otóż czy matka dziecka nie dzwoniła do ojca w ciągu dnia zapytać o dziecko?

      Czy nikt nie przechodził obok tego auta?Nie zauważył dziecka w samochodzie?

      CZy to nie był przypadkiem "celowe" działanie by "pozbyć" się dziecka a teraz dotarło co zrobił?

      I ogólnie czy takich przypadków musi być tak dużo?Skoro tylko wczoraj było ich 3.To ile dzieci musi być zostawianych w autach w dni chłodniejsze, tyle, że na szczęście nie umierają od gorąca?Co się dzieje z tymi ludźmi?

       

       

       

       

       

       

       

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 11:36 | ID: 1120322
      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 11:46 | ID: 1120336
      ulamisiula (2014-06-11 13:30:45)

      Zastanawia mnie kilka rzeczy.

      Otóż czy matka dziecka nie dzwoniła do ojca w ciągu dnia zapytać o dziecko?

      Czy nikt nie przechodził obok tego auta?Nie zauważył dziecka w samochodzie?

      CZy to nie był przypadkiem "celowe" działanie by "pozbyć" się dziecka a teraz dotarło co zrobił?

      I ogólnie czy takich przypadków musi być tak dużo?Skoro tylko wczoraj było ich 3.To ile dzieci musi być zostawianych w autach w dni chłodniejsze, tyle, że na szczęście nie umierają od gorąca?Co się dzieje z tymi ludźmi?

       

       

       

       

       

       

       

      Też o tym myślałam...

      Avatar użytkownika kwadracik
      kwadracikPoziom:
      • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
      • Posty: 11242
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 11:58 | ID: 1120345
      Sonia (2014-06-11 13:46:17)
      ulamisiula (2014-06-11 13:30:45)

      Zastanawia mnie kilka rzeczy.

      Otóż czy matka dziecka nie dzwoniła do ojca w ciągu dnia zapytać o dziecko?

      Czy nikt nie przechodził obok tego auta?Nie zauważył dziecka w samochodzie?

      CZy to nie był przypadkiem "celowe" działanie by "pozbyć" się dziecka a teraz dotarło co zrobił?

      I ogólnie czy takich przypadków musi być tak dużo?Skoro tylko wczoraj było ich 3.To ile dzieci musi być zostawianych w autach w dni chłodniejsze, tyle, że na szczęście nie umierają od gorąca?Co się dzieje z tymi ludźmi?

       

       

       

       

       

       

       

      Też o tym myślałam...

      Mówili ,że to był duży parking,przed jakąś firmą i ruch był własciwie tylko wtedy gdy zaczynała się kolejna zmiana..

      Avatar użytkownika kwadracik
      kwadracikPoziom:
      • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
      • Posty: 11242
      14
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 12:00 | ID: 1120350
      soniavenir (2014-06-11 11:23:08)

      Dla mnie takie historie są po prostu nie do uwierzenia. Jak można zapomnieć na kilka godzin o dziecku? Co to za ojciec? Czy on w ogóle powinien mieć to dziecko? Wyobraźcie sobie, co ta malutka przeżyła przez ten czas...Sorry, ale ja mu nie współczuję.

      Ja też nie współczuję.Nie wyobrażam sobie,że można zapomniec o własnym dziecku.Nie i koniec...
      A na samą mysl o tym,co to dziecko tam przeżyło chce mi się wyć.

      Avatar użytkownika soniavenir
      soniavenirPoziom:
      • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
      • Posty: 1183
      15
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 12:08 | ID: 1120359

      Albo był naćpany, na jakiś psychotropach, albo chciał je zabić albo już nie wiem co. 

      Avatar użytkownika kwadracik
      kwadracikPoziom:
      • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
      • Posty: 11242
      16
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 12:11 | ID: 1120364
      soniavenir (2014-06-11 14:08:18)

      Albo był naćpany, na jakiś psychotropach, albo chciał je zabić albo już nie wiem co. 

      Ja tez nie wiem,co myśleć.W każdym razie żadne racjonalne wytłumaczenie nie przychodzi mi do głowy,a już na pewno nie to,że można po prostu zapomnieć!Nie rozumiem i nie zrozumiem !

      Avatar użytkownika soniavenir
      soniavenirPoziom:
      • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
      • Posty: 1183
      17
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 12:20 | ID: 1120369

      No ja myślę tak samo. Jakoś nie wyobrażam sobie, że można tak po prostu zapomnieć o dziecku na tyle godzin. Albo więc zrobił to celowo, albo konkretnie miał coś z głową. 

      Avatar użytkownika gocha2323
      gocha2323Poziom:
      • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
      • Posty: 12534
      18
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 12:32 | ID: 1120370

      gdybym weszłą do auta i zobaczyła tam swoje dziecko to umarłabym. Życie byłoby juz bezsensowne. Coś strasznego.

      Avatar użytkownika soniavenir
      soniavenirPoziom:
      • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
      • Posty: 1183
      19
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 12:40 | ID: 1120376
      gocha2323 (2014-06-11 14:32:21)

      gdybym weszłą do auta i zobaczyła tam swoje dziecko to umarłabym. Życie byłoby juz bezsensowne. Coś strasznego.

      No ale byłabyś w stanie zapomniec o dziecku na kilka godzin?

      Avatar użytkownika gocha2323
      gocha2323Poziom:
      • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
      • Posty: 12534
      20
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 czerwca 2014 12:56 | ID: 1120389
      soniavenir (2014-06-11 14:40:53)
      gocha2323 (2014-06-11 14:32:21)

      gdybym weszłą do auta i zobaczyła tam swoje dziecko to umarłabym. Życie byłoby juz bezsensowne. Coś strasznego.

      No ale byłabyś w stanie zapomniec o dziecku na kilka godzin?

       


      ja o dziecku myślę bezustannie, nawet kiedy spi w łózeczku zaglądam co chwilę, aby się upewnic, czy wszystko jest OK. Idąc do sklepu czy kościoła kiedy zostawiam dziecko z jakims domownikiem to ciągle myślę.


      Własnie nie mam pojęcia, że przez cały okres bycia  w pracy nie pomyslał choć na sekundę o swoim dziecku "ciekawe co robi, z kim bawi się"


      Może my jako matki bardziej martwimy sie o dziecku, myślimy o nim.


      Wątpię tez w opinie innych że dziecko spało, bo po nocnym spaniu nie sądzę, aby tak szybko zasnęło w aucie.