Jadacie zimą lody?

Jest zimno a moje dzieciaki ciągle się dopytuja czy im lody kupie     Chyba kupię!

Oczywiście:) nie tak cżesto jak latem, ale zimą lody musza czasami pojawić się jako niedzielny deser. Obowiązkowo z dodatkiem owoców:)

Mam obawy czy te w sklepach z zamrażarek nadają się do konsumpcji.. czasami mam wątpliwości.

NIEEEEE!!!! 

Cały rok - w zależności od checi :)

Jednak chyba w zimę tak nie smakują jak latem 

nie jadamy,

Czurcze, wczoraj zaglądałam do lodówki z lodami.. ale nie skusiły mnie..

Ja ostanio jadłam, w tamtym tygodniu na rożka się skusiłam;)

Ale tak w domu w ciepełku.. hihihi 

No dokładnie.

Jeszcze się skuszę 

Taka ciekawostka:

Głównym argumentem, podawanym przez lekarzy na potwierdzenie tezy, że lody nie są tak szkodliwe zimą jak latem, jest zmiana temperatury. Otóż człowiek latem wdycha ciepłe powietrze, a jego organizm - w tym gardło - jest rozgrzane. Naturalne jest to, że chce się wówczas schłodzić. Jednak wtedy niesie to za sobą fatalne skutki. Po zimnym lodzie nasze wcześniej rozgrzane, a teraz gwałtownie schłodzone gardło narażone jest znowu na kontakt z gorącym powietrzem i przeziębienie gotowe. Zimą nie ma takiego zagrożenia.Lody mogą okazać się ciekawą alternatywą dla ciepłych przekąsek.

Podobne zadziwiające, ale bardzo skuteczne jest zalecenie lekarzy, zachęcających do jedzenia lodów podczas choroby. Jeżeli mamy obrzękgardła to zjedzenie loda - powolne i ostrożne - może tylko złagodzić opuchliznę i pomóc uśmierzyć ból. Na dodatek zaszkodzi wirusom lub bakteriom atakującym nasze gardło - zarówno jedne, jak i drugie do szkodliwego dla nas rozwoju i rozmnażania się potrzebują ciepła. Chłodzenie lodami bardzo im nie służy i skraca przez to czas trwania choroby!

Zimą jak zimą ale jesienią tak, nawet mam jeszcze jednego w lodówce i chyba dzisiaj go... zjem...

I zjadłam a jaki smaczny był, z orzeszkami...

hihihi tez właśnie wczoraj jadłam bakaliowe. Dobre choć troszkę gryźć trzeba    ale ogólnie pyszne! 

Ja cały rok jadam lody. Kupuje swoje ulubione w  supermarkecie i mam je cały czas w zamrażarce.

Nie jadamy, nawet nie patrzę w kierunku zamrażarki z lodami, po prostu zimą się nie chce, tak jak latem nie chce się śledzi 

lody cały rok, bez względu na to czy na dworze ciepło czy zimno, w końcu w domu jest ciepło. ot taki mały fetysz, szczególnie odkąda nauczyłam się je sama robić, w multicookerze redmonda, który dostałam na urodziny. bez sztucznych dodatków, niebo w gębie!

czasami jem jak mnie najdzie ochota