Co jest lepsze w dziesiejszych czasach? Studia czy szkoła zawodowa/ policealna/ technikum? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Co jest lepsze w dziesiejszych czasach? Studia czy szkoła zawodowa/ policealna/ technikum?

53odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 20513
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 lipca 2011 07:59 | ID: 594564

    Wiadomo,  studia tak tak szkoła zawodowa/ policealna/ technikum daje zawód

    Ale czy warto w dzisiejszych czasach studiować? Co drugi człowiek jest magistrem i jest bezrobotny- przynajmniej tak wyglądają statystyki w moim mieście...

    Czy nie lepsza jest szkoła zawodowa, gdzie otrzymujemy konkretny zawód, może nie mamy wyższego tytułu, ale jesteśmy dobrymi fachowcami w tym, co robimy?

     

    Co zrobić, aby być elastycznym na rynku pracy?

    Co zrobić, aby nie zostać trwale bezrobotnym?

     

    Mój dziadek ciągle powtarza, idź dokończ magisterkie, będziesz miała wyższe studia i będziesz pedagogiem!

    No może w dziadka czasach być magistrem, to było coś! Ale teraz?

    Użytkownik usunięty
      21
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 lipca 2011 14:04 | ID: 601311

      Moim zdaniem studia. Choćby ze względu na satysfakcję z własnych osiągnięć, która daje dużo motywacji w życiu i w moim odczuciu przydaje człowiekowi odwagi i ambicji.

      Użytkownik usunięty
        22
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 lipca 2011 18:41 | ID: 601509
        JeszczeBar dziej (2011-07-31 16:04:30)

        Moim zdaniem studia. Choćby ze względu na satysfakcję z własnych osiągnięć, która daje dużo motywacji w życiu i w moim odczuciu przydaje człowiekowi odwagi i ambicji.

        Taak... Tylko, że w dzisiejszych czasach czasami nie trzeba wiele, by te studia skończyć...

        Avatar użytkownika aluna
        alunaPoziom:
        • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
        • Posty: 4070
        23
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 lipca 2011 21:30 | ID: 601684

        Tak dla waszej informacji - dzis o godz 13:00 dałam ogłoszenie o prace w Warszawie i Wroclawiu.

        obie skrzynki zapełniły  mi się juz o godzinie 18:06 . Pojemnośc każdej z nich - 200 MB.....

        Dodam że przejrzałam przez ostatnią godzine jakies 100 CV i postanowiłam odrzucać te w których są TYLKO studia....Jak do tej pory została mi tylko 1 CV.... No ale jeszcze zostało ich około 300.... i pewnie wszystkie po studiach...

        tak a'pro po wartości studiów....

        Użytkownik usunięty
          24
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 lipca 2011 21:46 | ID: 601698
          aluna (2011-07-31 23:30:56)

          Tak dla waszej informacji - dzis o godz 13:00 dałam ogłoszenie o prace w Warszawie i Wroclawiu.

          obie skrzynki zapełniły  mi się juz o godzinie 18:06 . Pojemnośc każdej z nich - 200 MB.....

          Dodam że przejrzałam przez ostatnią godzine jakies 100 CV i postanowiłam odrzucać te w których są TYLKO studia....Jak do tej pory została mi tylko 1 CV.... No ale jeszcze zostało ich około 300.... i pewnie wszystkie po studiach...

          tak a'pro po wartości studiów....

          Czyli jakby nie było, najbardziej liczy się doświadczenie...Wszytkie staże i praktyki

          Avatar użytkownika aluna
          alunaPoziom:
          • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
          • Posty: 4070
          25
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 lipca 2011 21:51 | ID: 601705

          Dokładnie...a wprowadzając kolejną zmienną ( czyli ukonczenie jakiejkolwiek szkoły zawodowej- technikum czy psz) , zostało mi jak do tej pory 4 CV...mam do przejrzenia jeszcze 92...i cały czas schodzą nowe...

          Avatar użytkownika kingurcia
          kingurciaPoziom:
          • Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
          • Posty: 4294
          26
          • Zgłoś naruszenie zasad
          31 lipca 2011 21:53 | ID: 601706

          Świat cały czas się zmienia, są trdne czasy, nie wiadomo więc jakie wykształcenie i w jakim kierunku za chwilę będzie w cenie.

          Użytkownik usunięty
            27
            • Zgłoś naruszenie zasad
            31 lipca 2011 21:55 | ID: 601710

            Czyli kończę policealną i idę na 2-miesięczną praktykę,więcej mi to da doświadczenia niż studia, a licencjat z języka mam, więc może uda mi się te 2 rzeczy połączyć:)

            Avatar użytkownika kingurcia
            kingurciaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
            • Posty: 4294
            28
            • Zgłoś naruszenie zasad
            31 lipca 2011 21:58 | ID: 601713
            aguska798 (2011-07-31 23:55:56)

            Czyli kończę policealną i idę na 2-miesięczną praktykę,więcej mi to da doświadczenia niż studia, a licencjat z języka mam, więc może uda mi się te 2 rzeczy połączyć:)


            Słuszne postanowienie;)

            Avatar użytkownika aluna
            alunaPoziom:
            • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
            • Posty: 4070
            29
            • Zgłoś naruszenie zasad
            31 lipca 2011 22:05 | ID: 601719
            kingurcia (2011-07-31 23:53:01)

            Świat cały czas się zmienia, są trdne czasy, nie wiadomo więc jakie wykształcenie i w jakim kierunku za chwilę będzie w cenie.

            Zawodowe zawsze było, jest i pewnie długo będzie...zwlaszcza przy obecnym poziomie studiów

            Avatar użytkownika aluna
            alunaPoziom:
            • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
            • Posty: 4070
            30
            • Zgłoś naruszenie zasad
            31 lipca 2011 22:06 | ID: 601720
            aguska798 (2011-07-31 23:55:56)

            Czyli kończę policealną i idę na 2-miesięczną praktykę,więcej mi to da doświadczenia niż studia, a licencjat z języka mam, więc może uda mi się te 2 rzeczy połączyć:)

            To zapraszam do nas do szkoły

            Użytkownik usunięty
              31
              • Zgłoś naruszenie zasad
              31 lipca 2011 22:12 | ID: 601723
              aluna (2011-08-01 00:06:33)
              aguska798 (2011-07-31 23:55:56)

              Czyli kończę policealną i idę na 2-miesięczną praktykę,więcej mi to da doświadczenia niż studia, a licencjat z języka mam, więc może uda mi się te 2 rzeczy połączyć:)

              To zapraszam do nas do szkoły

              Za rok chętnie:)

              Avatar użytkownika joanna.ka
              joanna.kaPoziom:
              • Zarejestrowany: 29.04.2011, 19:48
              • Posty: 130
              32
              • Zgłoś naruszenie zasad
              3 sierpnia 2011 07:05 | ID: 603460
              aluna (2011-07-31 23:30:56)

              Tak dla waszej informacji - dzis o godz 13:00 dałam ogłoszenie o prace w Warszawie i Wroclawiu.

              obie skrzynki zapełniły  mi się juz o godzinie 18:06 . Pojemnośc każdej z nich - 200 MB.....

              Dodam że przejrzałam przez ostatnią godzine jakies 100 CV i postanowiłam odrzucać te w których są TYLKO studia....Jak do tej pory została mi tylko 1 CV.... No ale jeszcze zostało ich około 300.... i pewnie wszystkie po studiach...

              tak a'pro po wartości studiów....

              aluna (2011-08-01 00:05:37)

              Zawodowe zawsze było, jest i pewnie długo będzie...zwlaszcza przy obecnym poziomie studiów

              Nie zgodzę się z tym. Być może prywatne uczelnie nie przykładają dużej wagi do poziomu merytorycznego, ale sama skończyłam jedną z państwowych uczelni i 5-u lat studiów nie spędziłam na piciu piwa i łażeniu po barach (jak stereotypowo uważa zapewne większość z udzielających się na forum). Niestety studiując dziennie nie bardzo miałam czas i okazję na stałą pracę, owszem dorabiałam dorywczo, ale przeważnie były to zajęcia odbiegające od mojego wykształcenia. Praktyki, które musiałam odbyć zgodnie z programem moich studiów przez większość pracodawców nie są traktowane jako doświadczenie zawodowe. Dlatego wszystkich udzielających się tu proszę o rady , już nie dla mnie, jak połączyć studia dzienne i w miarę systematyczną naukę ze zdobywaniem doświadczenia, oczywiście atrakcyjnego dla przyszłego pracodawcy. Nie rozumiem umniejszania wartości osób z wyższym wykształceniem. Co jest zlego w tym, że chcieli się dalej kształcić i rozwijać, a nie poprzestać na poziomie szkoły zawodowej, czy średniej???



              Użytkownik usunięty
                33
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 sierpnia 2011 07:42 | ID: 603485

                Powiem tak, jesli po gimnazjum wybiermay dalej edukacje,bo sa i tacy co na tym koncza to radzilabym wybrac technikum,nie dosc ze daje on mature to jeszcze zawod...co do studiow to zeby mialy one sens nalezy wybrac to co sie lubi i zebynie sprawialy nam one wiekszych problemow z nauka,bo nie czarujmy sie humanista na studiach o kierunkach scislych co z tego ze uzyska tytul ale umeczy sie strasznie...niestety humanistow jest zbyt wielu i maja oni trudniej ze znalezieniem pracy,sa tez alfy i omegi co sa i humanistami, i scislakami ale takich na lekarstwo...co do pracy 90% ludzi po studiach nie pracuje w swoim zawodzie...aby pracowac w swoim zawodzie przede wszystkim musi to nas krecic i stac sie naszym priorytetem do ktorego bedzie dazyli wtedy to sie oplaci...ludzie koncza studia bo to modne i pracodawca moze sie pochwalic ze ma wykstzalcony personel tu juz nie chodzi nawet o wyzsze stanowiska-bo to tez prawda,ze tam potrzebne

                a co do pracy i jej otrzymania to potrzebujemy troche czynnikow:doswiadczenie w pracy,obrotnosc,zaradnosci,w wieksozsic pracy malego wsparcia znajomych na otrzymanie pracy i wyrozumialego pracodawcy,ktory matki z dziecmi nie skresla na wstepie-niestety kobiety z dziecmi sa dyskryminowane i wieksze szanse ma zawsze ta ktora jest bezdzietna a najlepiej zeby byla 24 godziny dostepna pod telefonem i na kazde zawolanie oto Polska nasza:)...

                Użytkownik usunięty
                  34
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 sierpnia 2011 23:13 | ID: 604142
                  joanna.ka (2011-08-03 09:05:06)
                  aluna (2011-07-31 23:30:56)

                  Tak dla waszej informacji - dzis o godz 13:00 dałam ogłoszenie o prace w Warszawie i Wroclawiu.

                  obie skrzynki zapełniły  mi się juz o godzinie 18:06 . Pojemnośc każdej z nich - 200 MB.....

                  Dodam że przejrzałam przez ostatnią godzine jakies 100 CV i postanowiłam odrzucać te w których są TYLKO studia....Jak do tej pory została mi tylko 1 CV.... No ale jeszcze zostało ich około 300.... i pewnie wszystkie po studiach...

                  tak a'pro po wartości studiów....

                  aluna (2011-08-01 00:05:37)

                  Zawodowe zawsze było, jest i pewnie długo będzie...zwlaszcza przy obecnym poziomie studiów

                  Nie zgodzę się z tym. Być może prywatne uczelnie nie przykładają dużej wagi do poziomu merytorycznego, ale sama skończyłam jedną z państwowych uczelni i 5-u lat studiów nie spędziłam na piciu piwa i łażeniu po barach (jak stereotypowo uważa zapewne większość z udzielających się na forum). Niestety studiując dziennie nie bardzo miałam czas i okazję na stałą pracę, owszem dorabiałam dorywczo, ale przeważnie były to zajęcia odbiegające od mojego wykształcenia. Praktyki, które musiałam odbyć zgodnie z programem moich studiów przez większość pracodawców nie są traktowane jako doświadczenie zawodowe. Dlatego wszystkich udzielających się tu proszę o rady , już nie dla mnie, jak połączyć studia dzienne i w miarę systematyczną naukę ze zdobywaniem doświadczenia, oczywiście atrakcyjnego dla przyszłego pracodawcy. Nie rozumiem umniejszania wartości osób z wyższym wykształceniem. Co jest zlego w tym, że chcieli się dalej kształcić i rozwijać, a nie poprzestać na poziomie szkoły zawodowej, czy średniej???



                  A na przykład praca podczas wakacji? Studenci mają długie wakacje. Pewnie, że to nie jest wiele, ale przez 5 lat studiów jednak się sporo tego uzbiera.

                  Avatar użytkownika Dunia
                  DuniaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
                  • Posty: 18894
                  35
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 sierpnia 2011 05:04 | ID: 604186

                  Moja córka skończyła studia o jakich marzyła. Tak się dobrze składało, że pracowała zgodnie z wykształceniem. A nie było to łatwe, bo jest historykiem sztuki.

                  A teraz zapisała się do Policealnego Studium Techniki Farmacji. Dlaczego? Bo w Olsztynie nie widzi perspektyw stałego zatrudnienia. No niestety, każdy trzyma się stołka a Ola już ma dość pracy na zastępstwa.

                  Avatar użytkownika castilla
                  castillaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
                  • Posty: 1492
                  36
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 sierpnia 2011 05:27 | ID: 604198
                  malenstwo_ 1986 (2011-08-03 09:42:48)

                  Powiem tak, jesli po gimnazjum wybiermay dalej edukacje,bo sa i tacy co na tym koncza to radzilabym wybrac technikum,nie dosc ze daje on mature to jeszcze zawod...co do studiow to zeby mialy one sens nalezy wybrac to co sie lubi i zebynie sprawialy nam one wiekszych problemow z nauka,bo nie czarujmy sie humanista na studiach o kierunkach scislych co z tego ze uzyska tytul ale umeczy sie strasznie...niestety humanistow jest zbyt wielu i maja oni trudniej ze znalezieniem pracy,sa tez alfy i omegi co sa i humanistami, i scislakami ale takich na lekarstwo...co do pracy 90% ludzi po studiach nie pracuje w swoim zawodzie...aby pracowac w swoim zawodzie przede wszystkim musi to nas krecic i stac sie naszym priorytetem do ktorego bedzie dazyli wtedy to sie oplaci...ludzie koncza studia bo to modne i pracodawca moze sie pochwalic ze ma wykstzalcony personel tu juz nie chodzi nawet o wyzsze stanowiska-bo to tez prawda,ze tam potrzebne

                  a co do pracy i jej otrzymania to potrzebujemy troche czynnikow:doswiadczenie w pracy,obrotnosc,zaradnosci,w wieksozsic pracy malego wsparcia znajomych na otrzymanie pracy i wyrozumialego pracodawcy,ktory matki z dziecmi nie skresla na wstepie-niestety kobiety z dziecmi sa dyskryminowane i wieksze szanse ma zawsze ta ktora jest bezdzietna a najlepiej zeby byla 24 godziny dostepna pod telefonem i na kazde zawolanie oto Polska nasza:)...

                  ...bez przesady - sporo ludzi ma kilka kierunków pokończonych, z róznych "tematów". Ja sama mam i humanistyczne (bądź bardziej spoleczne) wykształcenie + podyplomówki o profilu bardziej ścisłym i inne szkolenia (odbyte już w pracy), trochę techniczne, troche z technik zarządzania. I jeszcze dużo mi pomogla znajomość języka obcego, ale znajomość praktyczna i słownictwo fachowe, a nie tylko sam "wpis" w CV o jego znajomości. Mniej ważne są regułki gramatyczne, a ważniejsza umiejętność komunikacji. I wszystkie tzw. "soft", czyli miękkie umiejętności - czyli umiejętność pracy z zespołem, szefem, czasem i trochę po prostu "sprzedania się" jeśli trzeba.

                  I pewność siebie! Nawet jeśli do końca nie jesteśmy czegoś pewni, nie dajmy tego poznać po sobie...oczywiscie nie wchodząc w zwykłą arogancję. Trochę więcej wiary w siebie!

                  Ostatnio edytowany: 04.08.2011, 05:29, przez: castilla
                  Avatar użytkownika Amelajda
                  AmelajdaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
                  • Posty: 391
                  37
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  5 sierpnia 2011 07:34 | ID: 605099

                  Choć sama mam wykształcenie wyższe to jednak nie jestem zwolennikiem studiów i przyszłość widzę w kursach... tak np. ja 5 długich lat spędzonych na studiach, ok 22 tysięcy przeznaczonych na nauke... i problem ze znalezieniem pracy... (dobrej pracy). Mój narzeczony skończył zawodówkę i kilka kursów i obecnie zarabia ponad 4 x więcej ode mnie...

                  Avatar użytkownika castilla
                  castillaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
                  • Posty: 1492
                  38
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  5 sierpnia 2011 08:14 | ID: 605136
                  Amelajda (2011-08-05 09:34:58)

                  Choć sama mam wykształcenie wyższe to jednak nie jestem zwolennikiem studiów i przyszłość widzę w kursach... tak np. ja 5 długich lat spędzonych na studiach, ok 22 tysięcy przeznaczonych na nauke... i problem ze znalezieniem pracy... (dobrej pracy). Mój narzeczony skończył zawodówkę i kilka kursów i obecnie zarabia ponad 4 x więcej ode mnie...

                  Studia nie tylko mają na celu umożliwienie zdobycia pracy, także poszerzenie "horyzontów" :)

                  Z tym, że przy platnych bym się zastanowiła, czy to nie czyjaś "maszynka do zbijania łatwych pieniedzy" i bardziej odwalana przez wykladowców chałtura, niż chęć podzielenia sie jakąś wiedzą...

                  Avatar użytkownika Amelajda
                  AmelajdaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
                  • Posty: 391
                  39
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  5 sierpnia 2011 08:45 | ID: 605179
                  castilla (2011-08-05 10:14:24)
                  Amelajda (2011-08-05 09:34:58)

                  Choć sama mam wykształcenie wyższe to jednak nie jestem zwolennikiem studiów i przyszłość widzę w kursach... tak np. ja 5 długich lat spędzonych na studiach, ok 22 tysięcy przeznaczonych na nauke... i problem ze znalezieniem pracy... (dobrej pracy). Mój narzeczony skończył zawodówkę i kilka kursów i obecnie zarabia ponad 4 x więcej ode mnie...

                  Studia nie tylko mają na celu umożliwienie zdobycia pracy, także poszerzenie "horyzontów" :)

                  Z tym, że przy platnych bym się zastanowiła, czy to nie czyjaś "maszynka do zbijania łatwych pieniedzy" i bardziej odwalana przez wykladowców chałtura, niż chęć podzielenia sie jakąś wiedzą...

                  Musiałam iść na płatnę bo musiałam iść na zaoczne... tylko dzienne są darmowe.

                   

                  i wcale nie jest tak ze niepubliczne są gorszę od publicznych, dlaczego ? - mój profesor wyjaśnił nam dlaczego bardziej przykłada sie do zajęć na uczelniach prywatnych niż na uczelniach publicznych - oczywiscie chodzi o,,, kase, w prywatnych dostawał kilka razy więcej niż na państwówkach. Dlatego  był tam milszy, tolerancyjny itd. a wiedza to wiedza, każdy ma taką jaką chce mieć czy to w prywatnej czy państwowej, a studia dla samego studiowania.... hmm już lepiej ksiażki poczytać!

                  Avatar użytkownika castilla
                  castillaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
                  • Posty: 1492
                  40
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  5 sierpnia 2011 08:59 | ID: 605188
                  Amelajda (2011-08-05 10:45:04)
                  castilla (2011-08-05 10:14:24)
                  Amelajda (2011-08-05 09:34:58)

                  Choć sama mam wykształcenie wyższe to jednak nie jestem zwolennikiem studiów i przyszłość widzę w kursach... tak np. ja 5 długich lat spędzonych na studiach, ok 22 tysięcy przeznaczonych na nauke... i problem ze znalezieniem pracy... (dobrej pracy). Mój narzeczony skończył zawodówkę i kilka kursów i obecnie zarabia ponad 4 x więcej ode mnie...

                  Studia nie tylko mają na celu umożliwienie zdobycia pracy, także poszerzenie "horyzontów" :)

                  Z tym, że przy platnych bym się zastanowiła, czy to nie czyjaś "maszynka do zbijania łatwych pieniedzy" i bardziej odwalana przez wykladowców chałtura, niż chęć podzielenia sie jakąś wiedzą...

                  Musiałam iść na płatnę bo musiałam iść na zaoczne... tylko dzienne są darmowe.

                   

                  i wcale nie jest tak ze niepubliczne są gorszę od publicznych, dlaczego ? - mój profesor wyjaśnił nam dlaczego bardziej przykłada sie do zajęć na uczelniach prywatnych niż na uczelniach publicznych - oczywiscie chodzi o,,, kase, w prywatnych dostawał kilka razy więcej niż na państwówkach. Dlatego  był tam milszy, tolerancyjny itd. a wiedza to wiedza, każdy ma taką jaką chce mieć czy to w prywatnej czy państwowej, a studia dla samego studiowania.... hmm już lepiej ksiażki poczytać!

                  nie wiem, ja miałam 5 lat solidnej nauki, wiecej zajęć niż na zaocznych, a za dobre wyniki w nauce stypendium.

                  Co do przykładania się, a co mial powiedzieć? Ale przecież badań naukowych raczej sie na prywatnych uczelniach nie prowadzi?

                  I na zaocznych nie mieli tyle materiału co my, z racji tego, że tego by nie objęli - ja studiowałam w czasach, gdzie było dużo zajeć i nauki i nawet na uniwerku nie miałabym czasu dorabiać , jesli zajęcia kończyły się ok 18-20, a na medycynie mieli kupę laboratoiów i też sporo nauki.

                  A pracowałam w wakacje, bo tylko wtedy miałam czas...no ale to trochę lat temu już było...

                  Ksiązki tez mialam czas poczytać :) I nie żaluję i dyplom dobrej uczelni raczej mi pomógł w znalezieniu dobrej pracy  i nie musiałam szukać "zawodówki", aby fachu się nauczyć :)

                  Ostatnio edytowany: 05.08.2011, 09:01, przez: castilla