100zł - robimy zakupy na 5 dni!

Jeśli w żywności i w napojach to ja się mieszzę spokojnie w grniach normy:) Z duzym zapasem:))) I jestem zadowlona z tego:)

Tylko tyle innych opcji wyskakuje, ze czasem ciężko jest "wyrobić" z jednej pensji z dwójką dzieci, spalacając domek:))) Ale nie narzekam:)))

No ja dzis 100zl wydalam w jednym sklepie...ale dwa dni wczesniej nie wydalam nic na jedzonko, to chyba niezly wynik z oszczedzaniem, co?!

Nie jest źleJa po 3 dniach wróciłam do domku i stwierdzam, że nic już za bardzo na kanapkę nie ma.

Ale dziś już 7 dni minęło, więc też jestem zadowolona;-)

Ja dziś wydałam prawie 120 zł czyli do soboty nie powinnam wcale z domu wychodzić. Ale na co?

Dobra zaczynam. Mam totalnie pustą lodówkę, jakieś jajka, trochę mleka. W kieszeni 55zł. mam zamiar zrobić zakupy za tą kwote na jedzenie do piątku. Po zakupach zdam relację.

W planach gołąbki. Kapusta 95 groszy, ryż mam, mięso ok.7zł a obiad na 2-3 dni.

Wode na cały tydzień kupię 4,99 za 6x1,5L.

Powodzenia Ala. Może i ja bym spróbowała? Ale to chyba od przyszłego tygodnia... teraz lodówka pełna.

U nas akurat pora na duże zakupy, no i akurat wypłata przyszła :P

Zastanawiam się, w jakim sklepie najlepiej kupować żeby zaoszczędzić? W warzywa i owoce zaopatrze się na targu. Ale co z resztą spożywki? Real, Auchan, Kaufland, Biedronka, Frac ...?

U mnie o tyle dobrze z wodą, że są ujęcia oligoceńskiej i podjeżdzam z butelkami podczas spacerku z Małym.

Ale masz wybór marketów. U nas tylko Polo, Tesco, Netto i Biedronka.

Ale co tam. Skorzystałam dziś z promocji i dwie siaty wtachałam a w portfelu zostało mi 25zł.

Mam mielone i 10 plastrów szynki, 20 plastro sera, masło zamieniłam na margarynę. Kupiłam 1L wody mineralnej, bułkę, chleb, 2 soczki dla Kubusia, kawę 3w1 w saszetce, kapustę, jogurt naturalny i przecier pomidorowy. To wszystko za 25zł!!!!!

Jak tam moi drodzy idzie wam oszczędzanie?

Ja dalej kontroluję wydatki a za to za zaoszczędzone pieniążki kupilam sobie torbę i to też w prpmocji za 29,99:)

Ehh napalałam się a jak zwykle nic z tego nie wyszło. Zawsze coś wyskoczy. Znowu mam zapał aby od poniedziałku zacząć...

jA DZIŚ 50ZŁ WYDAŁAM LODY , CHLEB PRAWDZIWY RAZOWY I  ŻYTNI ( NA TARGACH) I SKŁADNIKI DO PIZZY DZIŚ ZA 50 ZŁ NIE PORZĄDZISZ.

U mnie szło dobrze:) Ale wczoraj "wyskoczyła" wizyta prywatna u lekarza i dentysty, poza tym pochwalę się, że zakupy w normie:))) Zamiast byle jakich napojów kupuje wodę 5 litrową w biedroce do tego sok zagęszczony:) I na napojach jestem jakieś 15 zł do przodu:) A obiady kombinuję;)))) Na dwa dni, albo jajka sadzone. staram się jak mogę:) Szczególnie w tym miesiącu, gdzie remot "zjadł" dużo kasy u nas:)

Ja z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu, że się do oszczędzania nie nadaję :( Dzisiaj wydałam prawie 120 zł, z tego do jedzenia tylko łosoś wędzony 9,99 zł, jajka 4,49zł,  Szynka Babci 4,29zł, polędwica z kurczaka 3,99zł, śliwki suszone 2,89zł, i zgrzewka wody niegaz. 11,34zł. Kupiłam 2 książki po 9,99zł w biedronce : jedna dla Szymuszka, druga "kucharska" - kuchnia wegetariańska. Do tego w aptece herbatkę na laktację 20,30zł, i kapsułki Lactinatal 13,40zł. Do tego doniczka w sklepie ogrodniczym za 18,60 zł (dostałam na imieniny kwiatka doniczkowego w przymałej plastikowej doniczce i trzeba go było przesadzić) a i jeszcze piwo dla Ojca 4pak 10,36zł.

Dochodzę do wniosku(choć czasem udaje mi się oszczędzić!!!) że pieniądz nie ma żadnej wartości:(((

Oj to prawda. Nie wiadomo kiedy się rozpływa i nic za niego prawie nie ma.

Zrobiłam zakupy za 100 zł w piątek, zobaczymy do kiedy wytrzymamy.

mąż niestety dużo pali , 100 zł na 5 dni to dla nas za mało ....

Ja przyznaję się bez bicia, że jakoś uciekło mi oszczędzanie, ale od sierpnia znów zaczynam

Po świętach mam zamiar spróbowac. Kto się przyłącza?