z kim zostawiacie bobaski jak macie ochote razem z mezem wyjsc wieczorem do kina lub restauracji itp ,pod warunkiem ze rodziny najblizszej nie macie w zasiegu reki
21 kwietnia 2008 00:16 | ID: 457
21 kwietnia 2008 08:03 | ID: 458
21 kwietnia 2008 17:02 | ID: 463
21 kwietnia 2008 21:16 | ID: 464
28 października 2013 17:00 | ID: 1035352
Myslę, ze "sprzedałabym" dzieciaki Babci. A gdyby nie było takiej mozliwości to śmiało mogłabym zostawić chłopców u sąsiadki, bądź u koleżanki:)
28 października 2013 17:16 | ID: 1035360
Ze starszymi dziećmi to już łatwiej chyba. My za dwa tygodnie idziemy na małe wesele i moja mama zajmię się małym.
28 października 2013 17:19 | ID: 1035362
Ze starszymi dziećmi to już łatwiej chyba. My za dwa tygodnie idziemy na małe wesele i moja mama zajmię się małym.
Pewnie, że łatwiej:) Moi są samodzielni i nie ma nocnego wstawania, karmienia itd...
28 października 2013 18:03 | ID: 1035374
W grę wchodzi tylko moja mama ale raczej nie korzystam chyba, że jakaś grubsza sprawa typu wesele. Przez 5 lat zdarzyło mi się 3 razy wesele i raz sylwester.
28 października 2013 19:02 | ID: 1035396
mnie ktoś kiedys powiedział "chcialaś dziecko, to se baw"...
może za kilka tygodni pojedziemy z mężem do kina, bo siostra ma nam przpypilnować małego za to że mój maż pomalował jej pokój
28 października 2013 19:04 | ID: 1035398
mnie ktoś kiedys powiedział "chcialaś dziecko, to se baw"...
może za kilka tygodni pojedziemy z mężem do kina, bo siostra ma nam przpypilnować małego za to że mój maż pomalował jej pokój
Oby Wam sie udało wyrwać;)
28 października 2013 19:09 | ID: 1035401
mnie ktoś kiedys powiedział "chcialaś dziecko, to se baw"...
może za kilka tygodni pojedziemy z mężem do kina, bo siostra ma nam przpypilnować małego za to że mój maż pomalował jej pokój
Oby Wam sie udało wyrwać;)
ma dług do spłacenia to dopilnuje, żeby dotrzymała słowa
28 października 2013 19:15 | ID: 1035403
Zawsze możemy liczyć na moich rodziców i teściową oraz na siostre Pawla jak jeszcze mieszkalismy niedaleko siebie. Wiem, ze jezeli bylaby taka potrzeba to sasiadka by nam z mala zostala, ale poki co zostawiam takie wyjscie na sytuacje awaryjna, gdy faktycznie nie bedzie mial kto z Liwka zostac.
28 października 2013 19:22 | ID: 1035404
Nie wychodzę nigdzie wieczorami.
28 października 2013 20:12 | ID: 1035427
My wykorzystaliśmy limit wyjść. A zdarzyły się morze ze 3 razy jak oboje mieliśmy wolne a Dorotka była u babci na wakacjach. Na codzień o wyjściach możemy zapomnieć, albo się mijamy albo widzimy późnym wieczorem gdy oboje już zasypiamy ;) Ot uroki rodzicielstwa, ale jakoś nie mam ochoty na nic ich zamieniać! Na wszystko jest czas, a ja ostatnio wyznaję zasadę: jak ktoś chce - znajdzie sposób, jak ktoś nie chce - znajdzie powód.
28 października 2013 20:23 | ID: 1035435
Babcia by posiedziała bez problemu, tyle że my nigdzie raczej nie wychodzimy
28 października 2013 20:47 | ID: 1035452
glownie,z moaj mama,ewentualnie z mama meza
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.