Szczerość absolutna?
Zastanawiam sie, czy macie kogoś tak bliskiego, komu jesteście w stanie powiedzieć wszystko, ale tak zupełnie wszystko, co siedzi w Waszej głowie, sercu i na duszy? Czy jest osoba, przed którą nie amcie absolutnie żadnych tajemnic? Czy przeciwnie - uważacie, ze człowiek musi zachować pewne rzeczy wyłącznie dla siebie? Jak to jest u Was?
Nie mam takiej osoby, choć kiedyś wydawało mi się, że jest inaczej. Pewne rzeczy wolę zachować tylko dla siebie.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Niektóre rzeczy muszą zostać w naszym mózgu:))) Co do szczerości, to owszem, mojemu mężowi mówię wszystko:)
Mam 2 takie przyjaciółki- i 1 przyjaciela- czyli narzeczonego, a on też zawsze się ze wszystkim wygada- czasami mnie to drażni, bo nie mam np. niespodzianki..
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Niestety nie mam osoby, której mogłabym powiedzieć wszystko :( przeważnie doła przepłakuje :(
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
- Posty: 841
Pierwszą i najważniejszą osobą, do której można się zwrócić ze wszystkim jest Bóg.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wszystko mogę powiedzieć - mężowi... ale coś tam dla siebie - zostawiam...
A ja mojemu Mężowi ufam absolutnie, oprócz tego, że jest moim Mężem jest też moim Najlepszym Przyjacielem i Jemu z reguły zawsze mówię wszystko i Jemu się zwierzam. Zawsze potrafi doradzić. To działa w obie strony.
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Łukaszowi też mogę powiedzieć wszystko ale są sprawy, które dotyczą nas i wtedy nie mam komu się wypłakać
Łukaszowi też mogę powiedzieć wszystko ale są sprawy, które dotyczą nas i wtedy nie mam komu się wypłakać
To tak samo jak u mnie...
Wiele moge powiedzieć mamie, ale na temat swoich problemów małżeńskich nie rozmawiam z nikim.
Sa jeszcze inne sprawy, które zostawiam dla siebie - dotyczą uczuć, o których zbyt trudno mówić...
Pierwszą i najważniejszą osobą, do której można się zwrócić ze wszystkim jest Bóg.
Tak, tylko, ze On rzadko kiedy odpowiada...
Pierwszą i najważniejszą osobą, do której można się zwrócić ze wszystkim jest Bóg.
Tak, tylko, ze On rzadko kiedy odpowiada...
Odpowiada... Tylko nie w naszym ludzkim zrozumieniu...
I dlatego żeby było to bardziej czytelne, Bóg dał nam drugiego człowieka... :))))
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
Sa takie dwie osoby.
Mąż i Mama :)
Pierwszą i najważniejszą osobą, do której można się zwrócić ze wszystkim jest Bóg.
Tak, tylko, ze On rzadko kiedy odpowiada...
Odpowiada... Tylko nie w naszym ludzkim zrozumieniu...
I dlatego żeby było to bardziej czytelne, Bóg dał nam drugiego człowieka... :))))
No właśnie... Chyba nie każdy jest w stanie te odpowiedzi pojąć...
Co do innych osób - jak pisałam mama i mąż są mi bardzo bliscy - ale nie mogę powiedzieć, ze mówie im absolutnie wszystko!
- Zarejestrowany: 20.07.2010, 07:11
- Posty: 2760
Pierwszą i najważniejszą osobą, do której można się zwrócić ze wszystkim jest Bóg.
Tak, tylko, ze On rzadko kiedy odpowiada...
Odpowiada... Tylko nie w naszym ludzkim zrozumieniu...
I dlatego żeby było to bardziej czytelne, Bóg dał nam drugiego człowieka... :))))
Zgadzam sie z tym:))Jagienko masz całkowitą rację
Hmmm pierwsza mysl tak - mąż, ale nie...
mamusia mnie uczyła, że jak facet mniej wie, to dłużej żyje:D
Mysle ze pewne rzeczy zawsze pozostaja w naszych glowach...
- Zarejestrowany: 10.07.2009, 14:27
- Posty: 1629
kiedyś miałam, myślałam że mówiłyśmy sobie wszystko, nawet gdy przeniosła się do innego kraju przyjaźń przetrwała ponad 15 lat odległości . i nagle zerwała kontakt po swoim rozwodzie. więc może nie mówiłyśmy sobie jednak wszystkiego?