Potarwa,która chciałabym/chciałbym spróbować!!!
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
Każdy kraj cechuje inny smak kulinarny,tradycja.
Ale pewnie każdy z nas chciałby spróbować potrawy nie takiej naszej Polskiej,tradycyjnej,ale pochodzącej z innego kraju.
Ja miałam okazję jeść Tortillę zrobioną przez kolegów z Hiszpani podaną z sosem.
Jakiej potrawy chciałabyś-chciałbyś spróbować ty?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A ja spróbowałabym eskalopków, albo chociaż chciałabym zobaczyc jak wyglądają hihihi. Mój Mąż od dłuższego czasu wspomina czasy studenckie jak to w stołówce studenckiej jadał takowe i były przepyszne. Z jego opisu były to cienkie paski mięsa (nie wie jakiego) "w czymś jakby panierce, ale to nie była panierka tylko jakby jakieś chrupiące ciasto..." Przeszukałam cały net w poszukiwaniu przepisu, który w efekcie dałby coś podobnego, znalazłam mnóstwo przepisów na różne eskalopki, ale żaden nie przypominał tego o czym mówi mój Małżonek. Może któraś z Was wie o czym on mówi i podzieli się przepisem :) Ależbym zaskoczyła Małżonka gdybym mu takie zaserwowała ;)
Eskalopki to małże w skorupkach:))) Robiłam je kiedys na wesele znajomej:)
Co doprzep[isu- dokładnie nie podam:) Gotowałam z wszystkim z wszystkimi przyprawami i nadziewałam je miesm mielonym jak na klopsy tylko dawałam dużo papryki!!!! Wtedy nabierały smaku.
W sumie to nie wiem... chyba bardziej bym chciała spóbować nie czegoś ale czegoś wykonanego przez konkretną osobę. Na przykład przez Gordona Ramseya :)))
Eskalopki to małże w skorupkach:))) Robiłam je kiedys na wesele znajomej:)
Co doprzep[isu- dokładnie nie podam:) Gotowałam z wszystkim z wszystkimi przyprawami i nadziewałam je miesm mielonym jak na klopsy tylko dawałam dużo papryki!!!! Wtedy nabierały smaku.
I kolejna wersja eskalopków :) Na necie znalazłam mnóstwo przepisów na eskalopki z polędwiczek wieprzowych, z kurczaka, z indyka... Jedne smażone jak kotlety, inne w różnych sosach, a jeszcze inne przypominające bardziej roladki... A żaden przepis nie dawałby w efekcie czegoś takiego w chrupiącym cieście :(
Eskalopki to moga byc albo przegrzebki o ktorych wczesniej pisala Iza (wtedy czesciej mowi sie na nie scallopes) albo tak jak piszesz Aniu cienkie platy miesa (najczesciej jagnieciny)
Bo ekalopki to sposób przyrządzenia mięsa (także ryb) - dokładnie chodzi o to że są to plastry, rozbite tłuczkiem i usmażone z obu stron na tłuszczu. Takie cienkie kotlety najczęsciej cielęce.
A małże w skorupkach to pewnie chodzi o przegrzebki zwane też muszlami św. Jana:))) One z eskalopkami nie mają NIC wspólnego.
W sumie to nie wiem... chyba bardziej bym chciała spóbować nie czegoś ale czegoś wykonanego przez konkretną osobę.
otóz to..
w moim przypadku jest to Jamie Olivier...
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
W sumie to nie wiem... chyba bardziej bym chciała spóbować nie czegoś ale czegoś wykonanego przez konkretną osobę. Na przykład przez Gordona Ramseya :)))
No! I powiedziałabym mu że wszytsko zrobił źle i że mi nie smakuje