Czytanie bajek a dobra znajomość ortografii... - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

17 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 4187

oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880 IP:

2010-11-06 16:32:52

6 listopada 2010 16:32 | ID: 323469

Czytanie bajek a dobra znajomość ortografii - do takiego wniosku doszli brytyjscy ekspeci... http://www.sfora.pl/Czytaj-dziecku-bajki-na-dobranoc-Tak-uniknie-duzych-klopotow-a25949 Fot. PAP/CTK A jakie są Wasze spostrzeżenia w tym temacie ???

1
Justyna mama Łukasza

Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 . Posty: 7326

2010-11-06 23:20:54

6 listopada 2010 23:20 | ID: 323664

U nas czytanie bajek to staly element od małego, Łukasz zna prawie wszystkie na pamięć i jak tylko się przejęzyczę to zaraz mnie poprawia.Dzięki temu ma ogromny zasob słów a i ja przy okazji trochę nadrabiam z ortografią bo całe życie mialam z nią problemy.
2
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-11-06 23:27:38

6 listopada 2010 23:27 | ID: 323667

Powiedziałabym: czytanie dziecku bajek na dobranoc, czytanie przez dziecko bajek na dobranoc przy pomocy rodzica lub w ogóle kogoś starszego, czytanie przez dziecko bajek, czytanie przez dziecko powieści, dobra znajomość ortografii. W takiej kolejności u mnie było i rzeczywiście, nie mam problemów z ortografią- w wieku piętnastu lat tylko jeszcze dowiedziałam się, że "mógłby" piszemy razem, a nikt wcześniej mnie przez kilka lat nie poprawiał (pisał w blogu o Baczyńskim)- kiedyś inna była zasada, z innymi słowami problemów ortograficznych nie miałam. A wszystko na zasadzie skojarzeń- głownie słuchowych, ale popartych wzrokowo gdzieś w świadomości.
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
3
Justyna mama Łukasza

Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 . Posty: 7326

2010-11-06 23:32:56

6 listopada 2010 23:32 | ID: 323671

A ja całe życie walczę z tym problemem, zawsze mialam z polaka 5 za treść 2 za ort. Ale do matury tak się przygotowalam że bylo 5. Ja mialam też problemy z tym że mylilam p z b czy z d i z tym -bym też mam
4
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-11-07 02:56:57

7 listopada 2010 02:56 | ID: 323686

Oliwci również bajeczki są czytane od małego a ona sama jak bierze książeczkę to sobie z obrazków "czyta" i powstają cudne opowieści. Jak jesteśmy w księgarni to potrafi wziąć sobie jakąś książeczkę oglądać ją i od razu sobie opowiadać aż ludzie przechodzący uśmiechają się do niej...
5
usunięty użytkownik

2010-11-07 07:01:06

7 listopada 2010 07:01 | ID: 323689

Oczywiscie obcowanie ze słowem służy poprawnej ortografii. Jednakże równie kardynalna jest znajomość zasad. Zawsze z leciutkim uśmiechem pobłażania przyjmuję oświadczenia: << Nie mam problemów z ortografią>>. Takie stwierdzenie to jedynie nieuświadomienie problemu. Nawet wyśmienity polonista nie powie jw. :))) Najwyżej stwierdzi, iż nie popełnia błędów w swobodnej pisowni. J. polski jest naszpikowany mnóstwem wyjątków, ma często wyjątkowo skomplikowane zasady. Wystarczy raz wziąć udział w ogolnopolskim dyktandzie- przywraca on samozadowolenie w kwestii własnej ortograficznej poprawności na właściwe miejsce:))))))
6
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-11-07 10:06:17

7 listopada 2010 10:06 | ID: 323720

Elenai napisał 2010-11-07 07:01:06
Oczywiscie obcowanie ze słowem służy poprawnej ortografii. Jednakże równie kardynalna jest znajomość zasad. Zawsze z leciutkim uśmiechem pobłażania przyjmuję oświadczenia: << Nie mam problemów z ortografią>>. Takie stwierdzenie to jedynie nieuświadomienie problemu. Nawet wyśmienity polonista nie powie jw. :))) Najwyżej stwierdzi, iż nie popełnia błędów w swobodnej pisowni. J. polski jest naszpikowany mnóstwem wyjątków, ma często wyjątkowo skomplikowane zasady. Wystarczy raz wziąć udział w ogolnopolskim dyktandzie- przywraca on samozadowolenie w kwestii własnej ortograficznej poprawności na właściwe miejsce:))))))
Nie jestem wyśmienitym polonistą, umysł mam raczej ścisły, pobłażania też nie potrzebuję- samozadowolenie w kwestii własnej ortograficznej poprawności jest u mnie na właściwym miejscu, więc prywatnych wycieczek nie musisz robić w moim kierunku
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
7
usunięty użytkownik

2010-11-07 10:40:13

7 listopada 2010 10:40 | ID: 323737

Uderz w stół.....- chciałoby się rzec :)) A to była jedynie ogólna konstatacja, choć zainspirowana faktycznie Twoimi słowami: <<Nie mam problemów z ortografią>>. Chcialam tylko zwrócić uwagę na fakt, iż tak naprawdę każdego dotykają mniejsze lub większe kłopoty ortograficzne, nawet profesorów jezykoznawstwa, tak skomplikowany poprawnościowo jest nasz język. To nie jest prywatna wycieczka, bo gdyby taka była, kazde ustosunkowanie się do czyich słów na forum byłoby nią rownież.
8
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-11-07 13:43:30

7 listopada 2010 13:43 | ID: 323810

Może o niezrozumienie chodzi- dla mnie słowa: "nie mam problemu z ortografią" oznaczają, że zasady ortografii w słowie pisanym (ale też i mówionym po części- tam też różnych zasad się używa) znam (bynajmniej te najczęściej przeze mnie używane, bo językiem literackim nie posługuję się w całej rozciągłości) i stosuję- błędy popełniam, ale mam świadomość ich popełnienia, jeśli mi się zdarzy je popełnić. Najczęściej chodzi o literówki, bo nie wszystkie jestem w stanie czasem wyłapać od razu, a od razu przecież nie raz tekst puszczam do wysłania, bynajmniej nie z niechlujstwa, raczej przez pośpiech- co oczywiście nie jest też wytłumaczeniem, ale przynajmniej daje jako takie zrozumienie, mam nadzieję. Spotkałam się zaś ze stwierdzeniem: "nie mam problemu z ortografią" znaczącym nie inaczej jak: "nie robię błędów", a z tym to rzeczywiście już się nie zgodzę, bo nie ma ludzi nieomylnych- to faktycznie z pobłażaniem lekkim można by przyjąć... A tak nostalgicznie jeszcze: do tej pory mam książkę z bajkami po rosyjsku, z której mój Tata czytał mi bajki- po polsku oczywiście, bo czytał na głos tłumaczenie tekstu, który miał przed oczami. Mądre to były bajki, z przesłaniem, morałem- siadaliśmy potem i dyskutowaliśmy na temat poruszony w takiej bajce...
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
9
Melisa

Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 . Posty: 8231

2010-11-07 14:51:38

7 listopada 2010 14:51 | ID: 323827

Czytanie bajek jest dobre, nie tylko jeśli chodzi o ortografię. Rozwija wyobraźnię, odciąga od komputera, dziecko ma okazję ciekawie spędzić czas z rodzicem - wzmacniają się ich wspólne więzi.. Uczy nowego, poprawnego słownictwa, koncentracji uwagi, poprawnej budowy zdań, itd. ;)
Bajkoterapia pomaga rozwiązywać problemy, które dziecko gdzieś dusi w sobie.
10
usunięty użytkownik

2010-11-07 15:19:08

7 listopada 2010 15:19 | ID: 323838

Cos w tym musi byc. Pamietam ksiazeczki z serii "Poczytaj mi mamo", ktore mama mi czytala. Potem jako kilkuletnia dziewczynka recytowalam je w calosci, szczegolnie "Katar zyrafy" Ryszarda Marka Gronskiego. I w czasach szkolnych nie przypominam sobie, zebym poswiecala wiecej czasu na ortografie. Ja pisalam i juz. Przewaznie poprawnie.
11
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-11-07 15:22:48

7 listopada 2010 15:22 | ID: 323841

Myślę podobnie jak Melisa. Im więcej dziecko czyta samodzielnie, tym większy zasób słów zna, i automatycznie przyswaja zasady ortograficzne. Sama zalety z czytania. Nie tylko przez dzieci. Ja czytam bardzo dużo, i zzawsze tak było. Nie mam też problemów z ortografią.
12
usunięty użytkownik

2010-11-07 16:17:11

7 listopada 2010 16:17 | ID: 323855

a mi nie pomoglo :(
Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
13
usunięty użytkownik

2010-11-07 16:20:10

7 listopada 2010 16:20 | ID: 323856

U nas dużo się bajek czytało i nadal czyta... [teraz już poważniejsze książki]... Na pewno pomaga to w ubogacaniu słownictwa i wzrokowym zapamiętywaniu pisowni... Słowo mówione nie zapewni tego... Dlatego wielce zatrważające jest to, że ludzie coraz mniej czytają... Na szczęście moje dzieci wzięły po mnie tę pasję czytelniczą, więc "podnosimy średnią"... :)
Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
14
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-11-07 17:53:09

7 listopada 2010 17:53 | ID: 323877

Oj ja czytałam, czytałam i jakoś sobie radziłam z ortografią... A jak będzie z Oliweczką - czas pokaże Co do wyobrażni to ma - nie powiem, a i już wiele liczb pamięta - ale to głównie chyba dlatego bo jeśli już ma dostęp do komputera to rodzice puszczają jej gry edukacyjne. Np. dzisiaj układała rymowanki i córka mówiła, że nawet nieżle jej szło.
15
usunięty użytkownik

2010-11-08 20:48:28

8 listopada 2010 20:48 | ID: 324546

samodzielne czytanie bajek i innych tekstów jest dobrym treningiem ortografii dla wzrokowców
uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
16
usunięty użytkownik

2010-11-08 20:50:43

8 listopada 2010 20:50 | ID: 324549

Melisa napisał 2010-11-07 14:51:38
Czytanie bajek jest dobre, nie tylko jeśli chodzi o ortografię. Rozwija wyobraźnię, odciąga od komputera, dziecko ma okazję ciekawie spędzić czas z rodzicem - wzmacniają się ich wspólne więzi.. Uczy nowego, poprawnego słownictwa, koncentracji uwagi, poprawnej budowy zdań, itd. ;)
Bajkoterapia pomaga rozwiązywać problemy, które dziecko gdzieś dusi w sobie.
poza tym Melisa ujęła chyba całe sedno;)
uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
17
anusia

Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 . Posty: 1629

2010-11-09 21:58:52

9 listopada 2010 21:58 | ID: 325386

zgadzam się w całej rozciągłości ,czytanie naprawdę pomaga, u mnie polega to na wzrokowym zapamietywaniu .( robię to poza świadomością )ale jak mam wątpliwości co do słowa to je piszę i wzrokowo wiem czy mi "pasuje " czy nie.
nie robię za dużo błędów, chociaż ortografii zawsze nienawidziłam a teraz dosyć swobodnie traktuję zwłaszcza znaki przestankowe i duże litery
a tak w ogóle to wszystkim się kłania mól książkowy czyli ja

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Czytanie bajek a dobra znajomość ortografii... - Forum

Wątek: Czytanie bajek a dobra znajomość ortografii...