ZAKOPANE - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

ZAKOPANE

32odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4222
Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 sierpnia 2010, 20:50 | ID: 280979
Byłam  w Zakopanem! Mnóstwo turystów! Jak myślicie czy Zakopane obroniło swoją tradycję czy może komercjalizm wkradł sie tam i troszkę przez to nasze Tatry straciły? Na każdym kroku stragany z różnego typu artykułami ... Ale można też założyć odpowiednie buty i udać się na szlak... Czy jedno drugiemu nie przeszkadza? Co zwiedzacie jadąc do Zakopanego? Ja bardzo lubię Gubałówkę:))))) Co kochacie w tych naszych polskich górach?
Słońce wstało zwariowało...
Avatar użytkownika moniczka81
moniczka81Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
  • Posty: 9066
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 sierpnia 2010, 20:53 | ID: 280982
Ogólnie kocham góry :), mają swój klimat. W Zakopanym też uwielbiam Gubałówkę, i spacery :) ehh aż się wspomnienia włączyły.....
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 sierpnia 2010, 20:55 | ID: 280985
W Zakopanem byliśmy jakieś 17 lat temu to zwiedziliśmy skocznie, Dolinę Kościeliską i rynek w Zakopanem... na Gubałówce wtedy nie byliśmy bo była zamknięta...
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 sierpnia 2010, 20:58 | ID: 280989
oliwka napisał 2010-08-29 22:55:54
W Zakopanem byliśmy jakieś 17 lat temu to zwiedziliśmy skocznie, Dolinę Kościeliską i rynek w Zakopanem... na Gubałówce wtedy nie byliśmy bo była zamknięta...
... i za dużo z tego wypadu już nie pamiętam... ale zdjęcia piękne pozostały... a nasza córcia była o jakieś 2 -  3 lata starsza od wnusi... i  mamy fajne zdjęcie z dorożką jak oni teraz z Krynicy...
Użytkownik usunięty
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 sierpnia 2010, 21:11 | ID: 280994
    Dla mnie Krupówki to porażka totalna. Przez 10 dni chodzenia po słowackich Tatrach nie byłam tak zmęczona jak po 7 h chodzenia po Zakopanym (czekaliśmy na pociąg). Nie ukrywam, że zawsze pierwsze 2 dni pobytu w górach moje nogi i ja umieramy. Ale dnia trzeciego ten ból już tak nie przeszkadza. Owijam kolana bandażem elastycznym i się wspinam.
    2%blokersSz
    Avatar użytkownika Tigrina
    TigrinaPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
    • Posty: 4674
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 sierpnia 2010, 21:20 | ID: 280999
    Nigdy nie byłam... Wiem, że są piękne, ale ta wysokość mnie przerasta...
    Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
    Avatar użytkownika Motylek10
    Motylek10Poziom:
    • Zarejestrowany: 01.03.2010, 14:19
    • Posty: 670
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 sierpnia 2010, 21:30 | ID: 281001

    Zakopane jest super, jak dla mnie to najbardziej atrakcyjne miejsce w Polsce Uśmiech, w którym nie ma czasu na nudę, bez względu na porę roku. Krupówki zwłaszcza wieczorami są naprawdę cudne, góralska muzyka i góralskie jadło kusi niesamowicie. 

    Do zwiedzania jest wiele miejsc, ja zwiedziłam chyba wszystkie najpopularniejsze miejsca ; Gubałówkę, skocznię, byłam przy wodospadzie Siklawica, Morskie Oko, Czarny Staw, Giewont i Kasprowy Wierch - szłam z Giewontu prosto na Kasprowy Wierch szczytami gór - widoki przepiękneUśmiech, a także zaliczyłam spływ przełomem Dunajca. Naprawdę polecam każdemu Zakopane Uśmiech.

    Avatar użytkownika modi
    modiPoziom:
    • Zarejestrowany: 21.12.2009, 19:34
    • Posty: 325
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 sierpnia 2010, 21:36 | ID: 281002
    Byłam teraz  nie dawno na wycieczce szkolnej i powiedziałam "NIGDY WIĘCEJ GÓR".! To co ja przeżyłam wchodząc na "dolinę pięciu stawów" to czułam jakby  miał się zaraz stać koniec świata.! Masakra jakaś..
    Avatar użytkownika Motylek10
    Motylek10Poziom:
    • Zarejestrowany: 01.03.2010, 14:19
    • Posty: 670
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 sierpnia 2010, 21:42 | ID: 281003
    modi napisał 2010-08-29 23:36:09
    Byłam teraz  nie dawno na wycieczce szkolnej i powiedziałam "NIGDY WIĘCEJ GÓR".! To co ja przeżyłam wchodząc na "dolinę pięciu stawów" to czułam jakby  miał się zaraz stać koniec świata.! Masakra jakaś..
    Może za szybkie tempo, ja myślę, że wybierając się w góry należy sobie to wziąć na spokojnie, a wtedy naprawdę to nie jest wcale takie męczące. Idąc na Giewont miałam regularne odpoczynki i szłam jednakowym tempem, bez pośpiechu i ważne aby nie iść z myślą "byleby już dojść na miejsce", bo wtedy bardziej odczuwamy zmęczenie. Tyle co ja miałam strachu to żaden, ale pozytywne podejście narzeczonego sprawiło, że gdy byłam już na Giewoncie to się śmiałam, naprawdę wcale nie jest tak ciężkoUśmiech.
    Avatar użytkownika Tigrina
    TigrinaPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
    • Posty: 4674
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 sierpnia 2010, 22:02 | ID: 281007
    modi napisał 2010-08-29 23:36:09
    Byłam teraz  nie dawno na wycieczce szkolnej i powiedziałam "NIGDY WIĘCEJ GÓR".! To co ja przeżyłam wchodząc na "dolinę pięciu stawów" to czułam jakby  miał się zaraz stać koniec świata.! Masakra jakaś..
    Może po prostu masz lęk wysokości, jak ja?
    Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
    Avatar użytkownika modi
    modiPoziom:
    • Zarejestrowany: 21.12.2009, 19:34
    • Posty: 325
    10
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 sierpnia 2010, 22:13 | ID: 281008
    Tigrina napisał 2010-08-30 00:02:40
    modi napisał 2010-08-29 23:36:09
    Byłam teraz  nie dawno na wycieczce szkolnej i powiedziałam "NIGDY WIĘCEJ GÓR".! To co ja przeżyłam wchodząc na "dolinę pięciu stawów" to czułam jakby  miał się zaraz stać koniec świata.! Masakra jakaś..
    Może po prostu masz lęk wysokości, jak ja?
    Nie lęku nie mam.. poprostu przewodnik narzucił takie tempo że ho ho.. po tych górach to skakał normalnie:)) A ja biedna kroczyłam za nim jakieś 30 m:P
    Avatar użytkownika Tigrina
    TigrinaPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
    • Posty: 4674
    11
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 sierpnia 2010, 22:33 | ID: 281011
    modi napisał 2010-08-30 00:13:32
    Tigrina napisał 2010-08-30 00:02:40
    modi napisał 2010-08-29 23:36:09
    Byłam teraz  nie dawno na wycieczce szkolnej i powiedziałam "NIGDY WIĘCEJ GÓR".! To co ja przeżyłam wchodząc na "dolinę pięciu stawów" to czułam jakby  miał się zaraz stać koniec świata.! Masakra jakaś..
    Może po prostu masz lęk wysokości, jak ja?
    Nie lęku nie mam.. poprostu przewodnik narzucił takie tempo że ho ho.. po tych górach to skakał normalnie:)) A ja biedna kroczyłam za nim jakieś 30 m:P
    Biedactwo Ja też czasem mam problem, jak Kochany narzuci tempo na spacerze, za to ja narzucam tempo na markecie, dziś się też nasłuchałam, że "za szybko biegam między regałami" Myślę, że takie wycieczki, jak: w góry, czy nad morze, powinny być już wtedy, gdy mamy kogoś zaufanego, możemy zdecydować, czy chcemy coś zobaczyć i w jakim tempie chcemy to zobaczyć. My np. pojechaliśmy dwa lata temu do Gdańska na jeden dzień. Zwiedziliśmy wtedy w Gdańsku tylko Oliwę, tak nam się podobała Ledwo czasu starczyło na powrót na dworzec i wyszukanie ostatniego pociągu...
    Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
    Użytkownik usunięty
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 sierpnia 2010, 05:20 | ID: 281031
      Jak góry to góry a nie chodzenie po sklepach. Dlatego bardziej wolę nałożyć odpowiednie buty i wyruszyć na szlak niż chodzić po krupókach. Jak jestem w Zakopanem to obowiązkowo idziemy na Nosal i Murowaniec. Gubałówką też nie pogardzimy.
      Mój mężczyzna nr 2
      Avatar użytkownika sysia12
      sysia12Poziom:
      • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
      • Posty: 4439
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 sierpnia 2010, 06:47 | ID: 281052
      byłam tylko raz w górach i to wieki temu,wszystko bylo dla mnie wtedy piękne;)mam nadzieje że bede miała okazje jeszcze tam wrócić
      Użytkownik usunięty
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        30 sierpnia 2010, 07:33 | ID: 281075
        Jeździmy:) co do straganów - hmm na zakopiańskich widziałam w sprzedazy morskie bursztyny, a na tych rozstawionych na deptaku nadmorskim- góralskie ciupagi;) Komercja dociera wszędzie ale mimo wszystko klimatu gór nie da się stłumić. Są niezmiennie mocarne a my tacy maluścy u ich stóp. To budzi respekt.  
        uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
        Użytkownik usunięty
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          30 sierpnia 2010, 07:43 | ID: 281083
          A jak się jest w Zakopcu to obowiązkowo trzeba też wejść na skocznie :))))
          Mój mężczyzna nr 2
          Avatar użytkownika alanml
          alanmlPoziom:
          • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
          • Posty: 30511
          16
          • Zgłoś naruszenie zasad
          30 sierpnia 2010, 07:46 | ID: 281086
          Byłam i nad Morskim Okiem, na Gubałówce, przeszłam z Giewontu na Kasprowy i wspominam to traumatycznie, nieświadoma byłam :) Krupówki owszem, jeden dzień na nie zawsze przeznaczamy. Oczywiście skocznia i aquapark :)
          DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
          Avatar użytkownika anetka31
          anetka31Poziom:
          • Zarejestrowany: 29.12.2009, 08:40
          • Posty: 479
          17
          • Zgłoś naruszenie zasad
          30 sierpnia 2010, 07:51 | ID: 281093
          Zakopane niestety traci swój niepowtarzalny klimat.Z biegiem lat jest coraz więcej ceprów niż prawdziwych górali.Gwara też jest już nieczysta.Będąc niedawno w Zakopanym poszukiwałam typowo góralskich potraw i w nielicznych lokalach takie były.Królowały zwykłe bigosy,żurki,flaki,golonki i schabowe a nawet gdzie nie gdzie podawano kartacze.Zakosztowanie kwaśnicy,góralskiego bigosu graniczyło z cudem.Wszem sprzedawane oscypki to po prostu wyrób przemysłowy daleko odbiegający od oryginału.Zanika też typowa gościnność,wszystko kręci się wokół pieniędzy,zysku. Jeżeli ktoś chce poczuć prawdziwy klimat Tatr,poznać zwyczaje górali,zakosztować jadła to powinien udać się w mniej znane i uczęszczane miejsca.Napić se wódecki po góralsku,zakąsić szprekiem i kwaśnickim ogóreckiem. I pamiętajcie gaździe,bacy się nie odmawia kielisecka śliwowicki.Zbrodnią jest zakręcenie butelki lub odwrócenie dnem kieliszka.I prawdziwi górale piją z jednego kieliszka i nigdy nie zapijają! Górale to twardzi ludzie i honorni, trzymający się tradycji.
          Użytkownik usunięty
            18
            • Zgłoś naruszenie zasad
            30 sierpnia 2010, 08:03 | ID: 281100
            Tigrina napisał 2010-08-29 23:20:28
            Nigdy nie byłam... Wiem, że są piękne, ale ta wysokość mnie przerasta...
            mam tak samo. a pamiątki w straganach? pewnie większość made in China.... albo dostępna w pobliskim sklepie po 5zł.
            Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
            Avatar użytkownika anetka31
            anetka31Poziom:
            • Zarejestrowany: 29.12.2009, 08:40
            • Posty: 479
            19
            • Zgłoś naruszenie zasad
            30 sierpnia 2010, 08:16 | ID: 281114
            Z pamiątkami bywa też różnie.Można jeszcze dostać prawdziwe kierpce z owczej skóry ale kosztują od 150zł,ciupagi ręcznie robione od 50zł.Pod Gubałówką jest jeszcze kilka stoisk z prawdziwymi góralskimi wyrobami.A po czym poznać oryginał?Choćby było kilka np.cerpaków (kufli góralskich wykonanych z drewna)żaden nie będzie taki sam.Mogą się różnić choćby małym detalem.Tak samo kierpce,swetry,kożuchy.Na łyżkach,widelcach,deskach,itp.artykułach z drzewa powinno widać pociągnięcie dłutalub noża i powinny byś wykonane ze smreku-świerku.
            Użytkownik usunięty
              20
              • Zgłoś naruszenie zasad
              30 sierpnia 2010, 08:25 | ID: 281119
              anetka31 napisał 2010-08-30 10:16:39
              Z pamiątkami bywa też różnie.Można jeszcze dostać prawdziwe kierpce z owczej skóry ale kosztują od 150zł,ciupagi ręcznie robione od 50zł.Pod Gubałówką jest jeszcze kilka stoisk z prawdziwymi góralskimi wyrobami.A po czym poznać oryginał?Choćby było kilka np.cerpaków (kufli góralskich wykonanych z drewna)żaden nie będzie taki sam.Mogą się różnić choćby małym detalem.Tak samo kierpce,swetry,kożuchy.Na łyżkach,widelcach,deskach,itp.artykułach z drzewa powinno widać pociągnięcie dłutalub noża i powinny byś wykonane ze smreku-świerku.
               pisząc o pamiątkch bardziej chodziło mi o symbolikę sprzed lat- bursztyny kiedys były tylko nad morzem a góralskie ciupagi i kierpce przywozliśmy, jako "znak szczególny" gór:) A teraz rozmywa się to w handlu po Polsce w dodatku przy wątpliwej zgodności z oryginałem. Ale to juxz tak na marginesie:)
              uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...