Moja córcia będzie miała na imię Patrycja..przynajmniej tak myślę ;-) pierwsza córcia miała być Zosia ale gdy na nią spojrzałam, gdy mi ją podali w trakcie porodu, to zrozumiałam, ze to imię do niej nie pasuje. Miała śniadą karnację, gęste, ciemne włoski i wyglądała niczym maleństwo z egzotycznego kraju. Od razu pomyślałam o mojej ukochanej Grecji i czarnych oliwkach, którymi się opychałam..i tak Zosia została Oliwką <3
Ale wracając do Patrysi..sposobało mi się to imię jakoś bez szczególnych wydarzeń czy osób..poprostu stwierdziłam, że pasowałoby do Oliwki:-) Olinek i Pati to brzmi dumnie ;-)
A teraz jeszcze gdy mam męża Patryka to imie Patrycja jest jak najbardziej na miejscu..będzie córeczka tatusia ?! Tylko jedno mnie martwi - czy jak zawołam Pati to przybiegnie mąż, córka czy oboje ? A moze własnie żadne z nich, bo nie będa wiedzieli kogo wołam..:-O
i przyznam sie szczerze..czekam na narodziny z niecierpliwością i wciąż sie zastanawiam czy Pati będzie Pati czy może w trakcie emocji wymyślę coś jeszcze..oby tylko mężulek i starsza siostra zaakceptowali mój wybór :-)
Pozdrawiam Redakcję i dziękuję za Warsztaty w restauracji Trzy kolory :-) z niecierpliwością czekam na kolejne..tym razem pewnie już dla mam małych dzieci he he ;-)