17 stycznia 2010 12:39 | ID: 114466
              
                                  
                  17 stycznia 2010 13:03 | ID: 114476
              
                                  
                  17 stycznia 2010 14:32 | ID: 114494
              
                                  
                  17 stycznia 2010 15:25 | ID: 114535
              
                                  
                  17 stycznia 2010 16:09 | ID: 114565
              
                                  
                  13 kwietnia 2011 18:51 | ID: 488826
              
Ja czytam recenzje w gazetach i internecie, patrzę na gatunek filmu, rezysera i aktorów.
                                  
                  13 kwietnia 2011 18:54 | ID: 488833
              
zwiastun a potem podpytuje znajomych czy też czytam w necie
                                  
                  13 kwietnia 2011 18:59 | ID: 488842
              
O filmach czytam dlugo przed wejsciem do kin w gazetach filnowych i tym sie sugeruje najczesciej, czasem ogladam cos z polecenia znajomych.
                                  
                  13 kwietnia 2011 19:10 | ID: 488859
              
O filmach czytam dlugo przed wejsciem do kin w gazetach filnowych i tym sie sugeruje najczesciej, czasem ogladam cos z polecenia znajomych.
Ja podobnie ;) rzadko chodzę do kina, dlatego muszę się wcześniej dużo naczytać żeby naprawdę się przekonać czy chcę zobaczyć jakiś film czy nie. Najczęściej patrzę na aktorów, gatunek, recenzje - jeśli jest kilka kompletnie różnych, od razu chcę zobaczyć z kim się bardziej zgadzam ;)
                                  
                  13 kwietnia 2011 19:42 | ID: 488911
              
Na pewno nie zwiastun - zbyt często okazuje sie, że te kilkadziesiąt sekund emocji w zwiastunie to w rzeczywistości jedyne ciekawe sekundy w półoragodzinnym tasiemcu nudy. Raczej wolę opinie z "drugiego obiegu" - np. na forach a także "propagandę szeptaną".
                                  
                  13 kwietnia 2011 21:42 | ID: 489104
              
Jak zobacze zwiastun filmu w telewizji i mi sie spodoba to potem poczytam na internecie o tym filmie.
                                  
                  13 kwietnia 2011 21:51 | ID: 489115
              
Na pewno nie zwiastun - zbyt często okazuje sie, że te kilkadziesiąt sekund emocji w zwiastunie to w rzeczywistości jedyne ciekawe sekundy w półoragodzinnym tasiemcu nudy. Raczej wolę opinie z "drugiego obiegu" - np. na forach a także "propagandę szeptaną".
z tym sie zgodze.... taki przyklad podam nawet: Skyline... obejrzalam i sie zalamalam, ze stracilam poltorej godziny zycia na ten badziew!
                                  
                  30 kwietnia 2011 13:24 | ID: 505535
              
Zwiastun, opinie w internecie, opinie znajomych- niekoniecznie w tej kolejności. Do kina chodzę bardzo rzadko, dlatego najpierw robię rozeznanie w temacie.
                                  
                  30 kwietnia 2011 13:27 | ID: 505539
              
Na pewno nie zwiastun - zbyt często okazuje sie, że te kilkadziesiąt sekund emocji w zwiastunie to w rzeczywistości jedyne ciekawe sekundy w półoragodzinnym tasiemcu nudy. Raczej wolę opinie z "drugiego obiegu" - np. na forach a także "propagandę szeptaną".
dokładnie tak.
chyba że poprostu mam ochote pujśc do kina :) wtedy idę bez względu na recenzje.
                                  
                  30 kwietnia 2011 15:16 | ID: 505652
              
A i czasem idę "na reżysera". Wiem, że np. von Trier, Fincher (zagranica) Smarzewski, Jonkajtys (Polska) nie zawiodą.
                                  
                  30 kwietnia 2011 15:19 | ID: 505655
              
Na pewno nie zwiastun - zbyt często okazuje sie, że te kilkadziesiąt sekund emocji w zwiastunie to w rzeczywistości jedyne ciekawe sekundy w półoragodzinnym tasiemcu nudy. Raczej wolę opinie z "drugiego obiegu" - np. na forach a także "propagandę szeptaną".
myślę tak samo.
                                  
                  30 kwietnia 2011 15:20 | ID: 505657
              
niechodze do kina. kino mam w domu:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!