Konkurs: wygraj bony zakupowe z Merlin.pl!
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Zapraszamy do konkursu!
Aby wziąć udział w konkursie do 8-go lipca dodaj zdjęcie do konkursowej galerii:
Szkolni idole Twojego dziecka>>
Czekamy na zdjęcia Waszych pociech w ulubionych koszulkach z postaciami z bajek, seriali, czy gier albo z ulubionymi pluszakami, książeczkami etc. Pokażcie nam jaki bohater jest ulubieńcem Waszych pociech. W kogo są teraz zapatrzone Wasze dzieci?
Potem dodaj minimum 3 posty na konkursowym forum:
Szkolni idole Twojego dziecka>>
Podziel się z nami wspomnieniami. W kogo Ty sama byłaś zapatrzona w szkolnych czasach – popularna manga, serial, popowy band, a może bohater kultowego filmu? Wróćmy pamięcią do szkolnej ławki i wspólnie pośmiejmy się z naszych historii.
O nagrodzie:
Nagrodą w konkursie są bony zakupowe do największego sklepu internetowego z podręcznikami i wyprawką szkolną Merlin.pl.
Możesz zafundować dziecku szkolną wyprawkę!
1 miejsce: bon o wartości - 250 zł
2 miejsce: bon o wartości - 200 zł
3 miejsce: bon o wartości - 100 zł
Uwaga!
Pamiętaj o uzupełnieniu na swoim profilu danych adresowych. Tylko dzięki nim możemy przesłać do Ciebie nagrodę.
Partnerem konkursu jest:
- Zarejestrowany: 18.05.2012, 14:58
- Posty: 24
Moi szkolni idole:
a) koleżanki
b) koledzy
c) nauczyciele
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Moi szkolni idole:
a) koleżanki
b) koledzy
c) nauczyciele
Poważnie brzmi...
Ja za bardzo w takim gronie nie miałam idoli... wszyscy byli "normalni"... nic poza przeciętność...
Owszem byli nauczyciele, których lubiłam za ich sposób przekazywanie wiedzy, byli dobrymi pedagogami i mieli dobry stosunek do ucznia...
- Zarejestrowany: 30.08.2010, 10:25
- Posty: 3
Obudziliście wspomnienia. Moi szkolni idole to Tolek Banan, czterej pancerni, chłopak i dziewczyna - przygody zamienionych bliźniat, a także .... miła, zwinna, przyjacielska Maja ;). Ale nie było ich na szkolnych piórnikach i zeszytach :/ wszyscy pisaliśmy w zwyczajnych zeszytach z szarymi lub brązowymi okładkami z papieru makulaturowego, czasem były też ładne białe okładki, rarytasem był zeszyt z tabliczką mnożenia na odwrocie, a szczytem marzeń fabrycznie naniesione marginesy. A piórnik miał być chiński - kolorowy, z magnetycznym zapięciem, pachnąca gumka i pióro nabijane fioletowym chińskim atramentem - pisało najcieniej i najładniej
- Zarejestrowany: 26.08.2011, 13:51
- Posty: 120
Tych idoli ze szkolnych lat człowiek miał wielu :)Chciałoby się zrobic replay by wrócic w te beztroskie lata:)Bardzo lubiłam bohatrów z filmu "Janosik" Gdy nikt nie widział próbowałam upodobnic się do Maryny:) Robiłam sobie warkocz z rajstop i wkładałam na głowę,potem zawijałam babciną chustkę w kwiaty i Maryna była ze mnie że hoho:)Ale najlepsze to było to,że potrafiłam namówic starszego brata by został Janosikiem :) Ileż było śmiechu jak przyszła do mnie koleżanka i zobaczyła mego braciszka ganiającego po podwórku ze starym rondlem na głowie i przyczepionym kogucim piórem hihihi :) Oczywiście póżniej musiałam mu dac moje cenne znaczki Bo w tamtych czasach był szał znaczkowy,każdy coś zbierał A najlepsze były oczywiście te zagraniczne :) Miałam jescze fajną kolekcję opakowań po batonikach Każdy batonik był opakowany z wizerunkiem ładnej lalki Nie były to laleczki Barbie ale takie ładne polskie lale:),każda w innym stroju o innym kolorze włosów To był chit tamtych czasów:)W szkole zamiast skupic się na lekcji ,to pod ławką cichutko trwała wymiana kolorowych laleczek :)
- Zarejestrowany: 23.06.2014, 19:26
- Posty: 5
Moja córeczka Liwia jest wielką fanką myszki minnie. Jak tylko zaczyna się " klub przyjaciół myszki miki" siada na szykuje swoje myszki, siada na kanapie i woła miki piki! miki piki! . Jest to jedyna bajka która ją interesuje i którą w całości ogląda bez mrugnięcia okiem.
- Zarejestrowany: 23.06.2014, 19:26
- Posty: 5
Pamiętam za moich czasów szkolnych klasa podzielona była pomiędzy zespół Backstreet Boys i The Kelly Familly. Każdy kupował gazetę Bravo i wycinal chodźby najmniejszy artykuł na temat ulubionego zespołu. Pamiętam jak dziś cały wyplakatowany pokój zespołem kellysow, nawet specjalny zeszyt miałam w który wklejalam wycinki prasowe. Angelo, Paddy- moi młodzieńczy idole:-)
- Zarejestrowany: 23.06.2014, 19:26
- Posty: 5
Później pamiętam już w liceum byłam wielką fanką serialu Beverly Hills 90210. Nie raz uciekalo się z ostatniej lekcji żeby nie przegapić odcinka, i znowu pokój plakatami obwieszony (oczywiście głównie Brandonem:-))
- Zarejestrowany: 26.09.2011, 14:11
- Posty: 5
Mój szkolny idol to był Brad Pitt miałam jego plakat w pokoju:)
Ja ze szkolnych najmłodszych lat pamiętam zespół Spice Girls :) Chyba nie było dziewczynki, która za tymi laskami nie szalała Udawało się, że śpiewa się do mikrofonu, a w rzeczywiśtości śpiewało się do dezodorantu mamy
Nie było jeszcze youtube, modne było nagrywanie na kasety- oj, to były czasy :)
A moja córka uwielbia myszkę miki. Myszkę Miki nawet tata namalował jej na ścianie :) Kolejny bohater do kotek Hello Kitty- po prostu za to, że jest kotkiem :-p A kotki moja 3 latka uwielbia
- Zarejestrowany: 30.08.2010, 10:25
- Posty: 3
- Zarejestrowany: 30.08.2010, 10:25
- Posty: 3
- Zarejestrowany: 28.12.2008, 16:19
- Posty: 3
Ja za czasów mojej młodości szalałam za chłopakami z zespołu Backstreet Boys a zwłaszcza za Nickiem Carterem :)On skradł moje serduszko.Pokój miałam cały oblepiony jego plakatami :)Zbierałam wszytskie wycinki z gazet gdzie o nim pisali.Byłam zapisana do fan clubu zespołu.No i cóż co wieczór wzdychałąm do jego zdjecia że napewno zostanie moim mężem i będziemy mieć gromadkę dzieci ;)
- Zarejestrowany: 28.12.2008, 16:19
- Posty: 3
Mam trójkę dzieci które szaleją za Myszką Miki, za pociagiem Tomkiem, za smerfami :)
- Zarejestrowany: 28.12.2008, 16:19
- Posty: 3
oj jak byłąm zakochana w Bachstreet Boys, tteż zbierałąm wyniki gazet :)
Tak, teraz to pikuś. Strona z darmowymi malowankami, drukarka i malujemy, a kiedyś?
Kalka! Pamiętam, jak mama pokazała mi, co to jest. I fajnie było odwzorować swoich ulubionych bohaterów na oknie hehe :)
- Zarejestrowany: 23.06.2014, 19:26
- Posty: 5
Kiedyś to wogóle takich bajek nie było, wieczorynka o 19 i na tym koniec. Teraz to dzieci mają luksus- kilka programów z bajkami i wybierają co i kiedy chcą oglądać. Pamiętam za dzieciaka w gry z rodzicami się grało, puzzle układało itp. zawsze było jakieś fajne zajęcie. Teraz czasy inne - jak widzę co niektóre dzieciaki od rana do wieczora w gry na komputerze grają albo cały dzień wpatrzone są w telewizor to mi się ich żal robi ( super dzieciństwo tv i komp). U mnie w domu naszą Liwie separujemy raczej od telewizora- jak pogoda to na dworze a jak zimno to kredki i rysowanie, zabawa z pluszakami w doktora, albo poprostu biorę malutką i pomaga mamusi chociażby klamerki podawac podczas wieszania prania. Często też przyjeżdża do Liwii kuzyn to wtedy to dopiero jest zabawa-wszystkie zabawki na ziemi i dzieci nie ma:))))
- Zarejestrowany: 26.02.2014, 19:08
- Posty: 43
W Szkole podstawowej to oczywiście Kaczor Donald:) Niestety nie było zbyt wielu gadżetów, ale były gumy balonowe. Oj żuło się:) i wymieniało się tymi papierkami. Nieco później to jak większość Beverly Hills, 90210 i oczywiście - Dylan McKay. Plakaty z gazet zawisły w moim pokoju i nawet miałam koszulkę z Dylanem! W czasie przerw robiłyśmy szkolne wymiany gadżetów z filmu. Szaleństwo. Nauczyciele nie byli zachwyceni. Backstreet Boys to kolejna miłość moich szkolnych lat i oczywiście mega przystojny Nick Carter. Tańczyłam z mikrofonem przed telewizorem :)
Moja mała wszem i wobec kocha świnkę Peppę. Czasem pojawia się jej skok w bok - i wtedy władcą jej serca staje się Myszka Miki..., tak, miłość różne ma oblicza...
A ja wierna byłam... chłopakom z Modern Talkking... do czasu "New Kids-ów". Później siły nie było na moje serce, gdy podobny chłopiec pojawił się w mojej klasie..., ale to była niespełniona, nieszczęśliwa miłość z mojej strony.
A gdy, tak wrócę myślami w dobre wstecz, to Smerfy - były moją mega radością..., no i zakochać można było się co bajka, to w innym (nie żebym miała takie rozdwojenie jaźni, ale tak sobie dumam)... hmmm i Osiłek był zdecydowanie najfajniejszy wówczas! (dziwny mój wybór, jak dziś pomyślę). :) A może w sumie, to wcale nie? :-)
W Szkole podstawowej to oczywiście Kaczor Donald:) Niestety nie było zbyt wielu gadżetów, ale były gumy balonowe. Oj żuło się:) i wymieniało się tymi papierkami. Nieco później to jak większość Beverly Hills, 90210 i oczywiście - Dylan McKay. Plakaty z gazet zawisły w moim pokoju i nawet miałam koszulkę z Dylanem! W czasie przerw robiłyśmy szkolne wymiany gadżetów z filmu. Szaleństwo. Nauczyciele nie byli zachwyceni. Backstreet Boys to kolejna miłość moich szkolnych lat i oczywiście mega przystojny Nick Carter. Tańczyłam z mikrofonem przed telewizorem :)
Żuło się? :) Razem z koleżanką zbierałyśmy wszystkie drobniaki jakie miałyśmy, o resztę prosiłyśmy rodziców i za gotówkę wykupowałyśmy całyzapas ze sklepu zazwyczaj 2 pudełka :-p I tak robiło całe osiedle dzieci. Jaka była nasza mina, jak obeszłyśmy 3 sklepy, a tu nie ma gum Kaczora Donalda :)
A Kaczor Donald jakby nie było, dziś równiez jest bohaterem, ale w bajce o Myszce Miki z mysim sprzętem, ale raczej gra dziś rolę drugo planową.
- Zarejestrowany: 15.04.2011, 11:07
- Posty: 9
Moim ulubieńcami z bajek był Bolek i Lolek. A największą frajdą bylo jak Bolek i Lolek ukazał się w wersji z dialogami bohaterów