Z forum www.joemonster.org
Przyszła dziś mo mojego biura pracownica jednego z klientów: taka różowa lala w białych kozaczkach. Wlazła i już od progu drze na mnie mordę, że źle ją zgłosiliśmy w ZUs-ie, że składki nie wpływają na jej konto i że za wszystko teraz zapłacimy - i to z odsetkami!!!
Siła spokoju, niezwruszona skała i ninja-amator czyli mła - zapytałem panienkę o co chodzi. A ona na to znowu z mordą, że w zgłoszeniu do ZUS jest pomyłka w numerze NIP i nazwisku. Przyjąłem informację do wiadomości i odszukałem jej kwestionariusz osobowy. Sprawdziłem, że zgadza się ze zgłoszeniem do ZUS i podsunąłem jej pod nos.
Dziewczę spojrzało i z jadowitym uśmiechem mówi:
-No własnie, ale tu jest napisane, że nazywam się Kotaba, a ja jestem Kotarba! O i jeszcze w NIP są zamienione dwie cyferki.
Ja- Ale przecież ten kwestionariusz wypełniła Pani własnoręcznie.
Ona- No tak, ale ja mam dysleksję - nie mógł Pan poprawić?
