FOTELIKOWE PRZYGODY Konkurs!
- Zarejestrowany: 02.06.2014, 15:13
- Posty: 23
„Daleko jeszcze?”…”A teraz daleko?”…”Jak długo jeszcze będziemy jechać?”…itd. etc. Ponaglaniom i marudzeniom maluchów w trakcie drogi nie ma końca. Bardzo dobrze znamy te cytaty prawda? Niezależnie jednak od tego w jakiej atmosferze jedziemy, warto aby mały maruda był bezpieczny, bo przecież to podczas wycieczki jest najważniejsze. Dlatego właśnie pytamy o Wasze FOTELIKOWE PRZYGODY!
Zapraszamy do konkursu!
KROK 1: Zamieść zdjęcie malucha w zakładce FOTELIKOWA GALERIA
a następnie:
KROK 2: wypowiedz się na forum:
FOTELIKOWE PRZYGODY
Czekamy na Wasze ciekawe samochodowe historie z wakacji. Jak dbacie o bezpieczeństwo swojego dziecka podczas podróży? Czy zawsze pamiętacie o foteliku? Czy dziecko go lubi? Porozmawiajmy na konkursowym forum. Każdy z uczestników konkursu powinien dodać minimum 3 posty.
Konkurs trwa do 27-go czerwca!
O nagrodzie:
Nagrodą w konkursie są 3 zestawy środków do samochodu od firmy Oponeo.
O zestawach:
Każdy z zestawów zawiera trzy elementy przydatne każdemu kierowcy dbającemu o swoje auto. W skład kompletu wchodzą: płyn do szyb, spray do czyszczenia felg oraz chustki do kokpitu.
Uwaga!
Pamiętaj o uzupełnieniu swoich danych adresowych na profilu. Tylko dzięki nim możemy do Ciebie przesłać nagrodę!
Zobacz więcej: https://www.familie.pl/artykul/FOTELIKOWE-PRZYGODY,7731,1.html#ixzz34zcQHQPg
- Zarejestrowany: 23.03.2011, 16:01
- Posty: 80
Nasza córka bardzo lubi jazdę samochodem. Podziwia przy tym widoki za oknem, czasami sobie przyśnie ( w zależności od czasu jazdy). Często podczas jazdy włączamy sobie ulubione piosenki mojego dziecka i robimy sobie "koncercik", tzn.moja córka śpiewa, ja jednym uchem słucham, a resztą jestem skupiona bardziej na jeździe. Dokładnie, jazda z maluchami wymaga potrójnego skupienia się i ograniczenia prędkości. Tyle się słyszy różnych wiadomości o wypadkach, że aż strach... Bezpieczeństwo jest najważniejsze!!!
- Zarejestrowany: 05.10.2012, 19:25
- Posty: 30
Wyprawy samochodowe staramy się dobrze zaplanować, co przy 7 miesięcznym szkrabie i 20 miesięcznym szkrabie jest koniecznością. Foteliki są zawsze w aucie i mimo że często wyjeżdżamy w trasy ok. 300 km nie ma problemu z podróżą. Dzieci chętnie z nami podróżują, Synek ma 20 m-cy więc z zaciekawieniem obserwuje świat, a 7- miesięczna córka zazwyczaj śpi, bowiem staramy się podróżować wieczorem, wówczas nie doskwiera upał, dzieci śpią, więc podróż jest miłą i przyjemna. Jak dzieci nie śpią, to mama wyczerpuje cały repertuar dziecięcej piosenki, a w mojej torbie zawsze jest kilka ulubionych zabawek. Podróże z małymi dziećmi są wyzwaniem, ale warto podróżować, by dzieciom pokazać świat :) .
- Zarejestrowany: 05.10.2012, 19:25
- Posty: 30
Bardzo ważnym momentem jest wybór fotelika samochodowego, najlepiej wybierać go w sklepie stacjonarnym, tak by można było dopasować go do samochodu i do dziecka, w internecie można co prawda kupić tańsze foteliki, ale nigdy nie mamy pewności, że fotelik jest bezpieczny i pasuje do naszego auta. Nie warto oszczędzać na fotelikach, w końcu od fotelika może wiele zależeć, dziecku musi być wygodnie, polecam foteliki z pozycją spoczynkową, przydają się w długich podróżach.
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
- Posty: 291
Tak jak piszę przedmówczyni wybór fotelika to naprawdę ważna i priorytetowa sprawa.
Fotelik musi być bezpieczny, a o jego bezpieczeństwie świadczą wszelkie certyfikaty, normy, testy, które przeszedł nasz fotelik, aby móc nazywać się bezpiecznym.
Cena- hmm.. nie oszukujmy się! Dobry fotelik, jak dobry samochód, kosmetyk czy ciuch, musi mieć swoją cenę.
Jakość materiału, z jakiego wykonany jest fotelik też ma znaczenie. Materiał foteliku powinien być odporny na ścieranie,przepuszczać powietrze, nie drażnić skóry i być łatwy w pielęgnacji(, aby móc go szybko i łatwo wyczyścić .)Bo nasze pociechy lubią podczas wakacyjny i nie tylko podróży przekąsić małe co nie co …:)
- Zarejestrowany: 02.03.2014, 14:03
- Posty: 170
Właśnie przypomniało mi się, że jakiś czas temu miałam małą przygodę z fotelikiem. Otóż, byłam w sytuacji "bez wyjścia" i potrzebowałam swojego auta wraz z fotelikiem dziecka, które było na drugim końcu miasta. Zadzwoniłam więc po taxi, ubrałam synka i trzymając go na rękach, pojechałam na miejsce. Zastanawiałam się, czy w ogóle pan mnie zabierze! Owszem, miałam ogromne wyrzuty sumienia, że jechałam z dzieckiem bez fotelika, że nie było bezpiecznie, że. mogło coś się stać... Mając głowę "pełną pytań", podjęłam rozmowę z taksówkarzem. Zapytałam, jak to jest z tymi fotelikami... Byłam pewna, że posiadanie fotelika to konieczność w jakimkolwiek samochodzie. I tu mnie pan zaskoczył! Stwierdził, że nie ma takiego prawa, ustawy czy wymogu, co wskazywałoby na przewożenie dziecka w foteliku w taksówce. On też nie ma prawa posiadania w aucie takich rzeczy! Po prostu, po mieście można jeździć bez fotelika, mam na myśli taksówkę. Mąż z niedowierzaniem sprawdził informacje i wszystko zgadza się! Chociaż ja mimo to, uważam, że mając dziecko i wsiadając z nim do auta, koniecznie trzeba mieć fotelik! To wszystko jest dla bezpieczeństwa... Zdarzyło mi się raz i więcej tego nie powtórzę! Całe szczęście, że nic się nie stało ale nigdy nic nie wiadomo... Trzeba być czujnym zawsze i wszędzie!
- Zarejestrowany: 12.10.2011, 06:41
- Posty: 79
Moje dzieci bardzo lubią jeździć samochodem. Nie przeszkadza im to ,że są zapięte w pasy i mają ograniczoną swobodę ruchu. Siedzc w fotelikach , też można się dobrze bawić, aby szybko mijała droga. Mamy na to kilka sprawdzonych sposobów np: śpiewanie piosenek, zadawanie sobie zagadek, kto pierwszy zauważy na przykład coś czerwonego...
- Zarejestrowany: 12.10.2011, 06:41
- Posty: 79
Moje dzieci bardzo lubią jeździć samochodem. Nie przeszkadza im to ,że są zapięte w pasy i mają ograniczoną swobodę ruchu. Siedzc w fotelikach , też można się dobrze bawić, aby szybko mijała droga. Mamy na to kilka sprawdzonych sposobów np: śpiewanie piosenek, zadawanie sobie zagadek, kto pierwszy zauważy na przykład coś czerwonego...
- Zarejestrowany: 26.06.2012, 09:07
- Posty: 60
Jak widać podróżowanie z dzieckiem - bezpiecznym w foteliku, nie musi być - i nie jest karą dla dziecka. Jest przyjemne, bo i muzyka, i zagadki, i uciekające za oknem drzewa. Z perspektywy maluszka jest to na pewno fascynujące.
- Zarejestrowany: 12.10.2011, 06:41
- Posty: 79
Jak widać podróżowanie z dzieckiem - bezpiecznym w foteliku, nie musi być - i nie jest karą dla dziecka. Jest przyjemne, bo i muzyka, i zagadki, i uciekające za oknem drzewa. Z perspektywy maluszka jest to na pewno fascynujące.
Pewnie każdy ma jakieś sposoby na naszych małych podrózników, aby przyjemnie mijał czas w samochodzie
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
- Posty: 291
W taksówkach to faktycznie fotelików nie ma, ale wiem, że jedna z firm taksówkarskich w dużym mieście, wyszła naprzeciw wymaganiom i potrzebom małych pasażerów i jeśli rodzic zamówi wcześniej kurs z małym dzieckiem – to i fotelik będzie w taksówce!!
A co sadzicie o podstawkach zamiast fotelików dla dużych dzieci ( np. dla 9 latka )?? One przecież już nie są tak bezpieczne jak foteliki a jednak z obserwacji zauważyłam ze wiele rodziców je ma. Jedyne, przed czym chroni podstawka to otrzymanie mandatu a bezpieczna to ona wcale nie jest.
- Zarejestrowany: 27.09.2013, 12:03
- Posty: 93
Dużo kezdzimy więc i dużo przygód mamy. Tych fajnych ale i tych niefajnych. Jedną z przyjemniejszych chwil podczas podróży jest jednak moment w którym uzmysławiam sobie że błoga cisza trwająca od 3 minut jest snem.Ale co zrobić kiedy dziecko śpi na foteliku na tylmym siedzeniu z głowo opuszczoną do piersi i skaczącą jak piłeczka. Zatrzymać się i ją podnieśc czy jechać dalej z myślą że może głowa się nie urwie:) Znależliśmy w koncu odpowiednie rozwiązanie,pasy do podtrzymywania główki. I problem się rozwiązał.
- Zarejestrowany: 05.10.2012, 19:25
- Posty: 30
My mamy fotelik z pozycją spoczynkową i nie ma problemu opuszczonej głowy podczas snu, synek może wygodnie się oprzeć, dlatego pierwszy fotelik, który kupilismy leży nieużywany, bo właśnie ta zwisająca głowa podczas snu mnie przerażała, drugi fotelik wybierałam już dokładniej i w sklepie, a nie w internecie.
Mój fotelik marzeń to fotelik bezpieczny, stabilny, wygodny dla dziecka, z oddychającego materiału, żeby dziecko się nie pociło, fajnie jakby z przodu miał coś ala stoliczek i miejsce na napój, z łatwo regulowanymi pasami, mógłby mieć jakieś dźwiękowe elementy i przydałaby się dokładna instrukcja obsługi, albo informacj jak przewozić bezpicznie dziecko, bo nawet drogi fotelik nie pomoże, jak nie będziemy wiedzieć dokładnie jak prawidłowo dziecko zapiąć, jak wyregulować pasy. Ja wiele takich rzeczy dowiedziałam się na warsztatach dla mam, niestety instrukcje obsługi dołączane do fotelików jak dla mnie są zbyt ubogie. Często też dorośli zostawiają zbyt dużą przestrzeń zapinając pasy, nie chcą ściskać dziecka, a tak naprawdę pomiędzy pasem a ciałem dziecka powinno być tylko miejsce na grubość palca. Dobrze by było, gdyby każdy rodzic podczas zakupu fotelika dostawał taki miniporadnik.
- Zarejestrowany: 04.01.2014, 10:09
- Posty: 8
Z moich obserwacji wynika, że foteliki samochodwe mają w sobie coś, co sprawia, że dzieci bardzo szybko się w nich uspakajają. Kiedy mojej maleńkiej córeczce zdarzało się płakać i nie pomagało nawet noszenie na rękach, wsadzałam ją do folelika, przypinałam pasami i zazwyczaj płacz po kilku minutach ustępował. Przypuszczam, że to kwestia ułożenia dziecka w foteliku, sprawia, że staje się ona spokojniejsze. Po prostu jest mu wygodnie :-) Z rozmów z innymi rodzicami wiem, że na ich dzieci foteliki również miały kojący wpływ.
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
- Posty: 291
A ja słyszałam, że jazda samochodem pomaga na kolkę, dzieci się wyciszają i usypiają …a rodzice potrafią wiele kilometrów bezczynnie jeździć, tylko po to, aby …dziecko spało spokojnie.
- Zarejestrowany: 04.01.2014, 10:09
- Posty: 8
Mam pytanie. Jak wstawić zdjęcie do tej fotelikowej galerii?
- Zarejestrowany: 04.01.2014, 10:09
- Posty: 8
Ja i mój mąż jesteśmy bardzo wyczuleni na punkcie bezpieczeństwa naszej córci. W końcu jest dla nas najważniejsza na świecie. Zawsze gdy wybieramy się w podróż samochodem, nawet tą bardzo krótką, córcia jest oczywiście w foteliku, dokładnie przypięta pasami. Nie wyobrażamy sobie, że można świadomie narażać dziecko na niebezpieczeństwo wożąc je bez fotelika - nawet jeśli mamy do przejechania tylko kilkaset metrów. Nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Posadzenie dziecka w foteliku i przypięcie go zajmuje kilka minut a może uratować życie.
- Zarejestrowany: 16.07.2013, 10:33
- Posty: 8
Mam pytanie. Jak wstawić zdjęcie do tej fotelikowej galerii?
- Zarejestrowany: 06.11.2013, 12:16
- Posty: 63
Jak dbam o bezpieczeństwo mojego dziecka podczas podróży? Czy zawsze pamiętam o foteliku?
Już jak byłam w 7 miesiącu ciąży, zaczęłam poszukiwać bezpiecznego fotelika dla mojego dziecka. Wiele dni spędziłam na poszu,kiwaniach czegoś wygodnego, bezpiecznego, co miałoby dobre opinie mam. W końcu wybrałam i zakupiłam fotelik.
Bezpieczeństwo mojego dziecka podczas podrózy to pierwszorzędna sprawa. Nieważne jak krótki odcienke drogi mamy do pokonania, córka zawsze jest przypięta pasami bezpieczeństwa w swoim foteliku.
Zajmuje miejsce na tylym prawym siedzeniu, ponoć najbezpieczniejsze z punktu widzenia wypadków na drodze....
I choć czasami podczał długiej podróży marudzi i chce wyjść jak to 1,5 roczne dziecko, nie robimy żadnych opdstępstw. Jeśli sytuacja tego wymaga poprostu zatrzymujemy się na najbliższej stacji i tam córka chwilę może sobie pobiegać na świeżym powietrzu, a potem znów do fotelika.
Drogie mamy pampiętajcie o foteliku i pasach bezpieczeństwa. Bo dziecko umieszczone w foteliku ale bez pasów, to tak samo jakby siedziało one na zwykłym siedzeniu pasażera i bez fotelika.
- Zarejestrowany: 16.07.2013, 10:33
- Posty: 8
Nasz Juleczek chyba nie jest typowym dzieckiem ...ma rok i 9 miesiecy , a jeszcze nie bylo sytuacji, aby spal nam w samochodzie, podczas jazdy jest bardzo ozywiony, bawi sie , obserwuje świat za oknem...chcielismy zabrac go na jakas dluzsza wycieczke autem, ale boimy sie, ze bedzie problem ze snem...takze poki co skapitulowalismy:-)
- Zarejestrowany: 12.10.2011, 06:41
- Posty: 79
Zdarza sie, że spędzamy pare dni na wsi u rodziny. Było to ponad rok temu. Zauważyłam z dwa razy,że sąsiad sadza małe dziecko z przodu na siedzeniu, bez fotelika, bo jedzie tylko kawałek do sklepu spożywczego. Nie wytrzymałam i spokojnie zwróciłam uwagę, że nawet jadąc taki kawałek, jest to niebezpieczne dla dziecka...Po minie widziałam, że jest niezadowolony,że mu zwracam uwage i się wtrącam, ale chyba pomogło i dało do myślenia, bo jak byłam tam jakiś miesiąc temu to widziałam malucha jezdżącego w foteliku. Była to dla mnie bardzo niekomfortowa sytuacja i nie czułam sie dobrze po tej rozmowie, ale nie darowałabym sobie gdyby doszło do jakiegoś nieszczęścia, a ja wcześniej bym zignorowała sytuację.
Bezpieczeństwo jest najważniejsze i nalezy zwracać uwagę na inne dzieci również!!