Ludzka zazdrość,zawiść,fałszystwo.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Nie wiem czy był taki już wątek,ale tak ostatnio głęboko się zastanawiam co kieruje ludźmi,że takie cechy charakteru posiadają,dlaczego jeden drugiemu zazdrości,wbija szpile,donosi....itp. no i oczywiście deklarują się praktykującymi katolikami,tylko nie wiem czy znają takie przykazanie:"Kochaj bliźniego swego jak siebie samego"
pomożecie mi poszukać przeczynę takiego zachowania,proszę.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kiedyś podobny wątek też założyłam i zastanawiałam się nad tymi ludzkimi cechami i co nimi powoduje, że tak postępują a nie mają w sobie odrobiny empatii w stosunku do innych.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Fajnie AGA Ciebie widzieć...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Fajnie AGA Ciebie widzieć...
dzięki Grażynko,dzięki takim osobom jak Ty warto tu być......miłym ,ciepłym ,serdecznym i co najważniejsze ,że jesteś sobą,
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Fajnie AGA Ciebie widzieć...
dzięki Grażynko,dzięki takim osobom jak Ty warto tu być......miłym ,ciepłym ,serdecznym i co najważniejsze ,że jesteś sobą,
Miło mi AGUŚ
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Myślałam kiedyś o tym i doszłam do wniosku ,ze zazdrość spowodowana jest niewiedzą.
Zazdroszczą mieszkania ale nie pomyślą ile potu i stresu niesie ze sobą spłata kredytu.
Zazdroszczą figury a z tym tez wiążą się wyrzeczenia.
Zazdroszczą sukcesu a nie widzą porażek jakie poniosła dana osoba by wypracować ten sukces.
Zazdroszczą grzecznego dziecka ale nie widzą trudu włożonego w wychowanie.
Ludziom sie wydaje,ze inni dochodzą do wszystkiego z większą łatwością niż Oni i to jest powodem ich zazdrości.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Nikomu nie zazdroszczę,nie praktykuję zasad katolików. A że ktoś czuję się lepszy jak komuś dowali,cóż każdy o sobie zdanie sam wyrabia-tym co piszę.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Może to i prawda SYLWIO co piszesz ale przecież nikt nikomu niczego nie zabrania, każdy może osiągnąć wiele w swoim życiu tylko musi chcieć a nie nic w tym kierunku nie robić tylko czekać na mannę z nieba.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nikomu nie zazdroszczę,nie praktykuję zasad katolików. A że ktoś czuję się lepszy jak komuś dowali,cóż każdy o sobie zdanie sam wyrabia-tym co piszę.
Najgorzej jest, że modlą się pod figurą a diabła mają za skórą... i uważają się za katolików... szkoda słów na takie praktyki.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Sywia bardzo mądre spostrzeżenia,
po nie których ludziach to się nawet nie spodziewasz,że zdolni są do takiego świństwa,ech ,żeby można było to wszystko wziąć na luz i tak się nie przejmować......
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Nikomu nie zazdroszczę,nie praktykuję zasad katolików. A że ktoś czuję się lepszy jak komuś dowali,cóż każdy o sobie zdanie sam wyrabia-tym co piszę.
Kama mi akurat nie chodzi o forum tylko w moim życiu prywatnym wydarzyły się pewne problemy i stąd wątek......
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Nikomu nie zazdroszczę,nie praktykuję zasad katolików. A że ktoś czuję się lepszy jak komuś dowali,cóż każdy o sobie zdanie sam wyrabia-tym co piszę.
Najgorzej jest, że modlą się pod figurą a diabła mają za skórą... i uważają się za katolików... szkoda słów na takie praktyki.
Dokładnie Grażynko,jak widzę co się dzieje teraz to normalnie brak słów....i to w realnym życiu,a nie wirtualnym.Mogłabym masę przykładów przytoczyć.......kobieta leży krzyżem pod ołtarzem,a potrafi później tak klnąć jak nie jeden szewc.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Sywia bardzo mądre spostrzeżenia,
po nie których ludziach to się nawet nie spodziewasz,że zdolni są do takiego świństwa,ech ,żeby można było to wszystko wziąć na luz i tak się nie przejmować......
Kiedyś też taka byłam i wszystko przeżywałam i to bardzo, teraz uodporniłam się na pewne sytuacje i czasami udaję, że wszystko jest okej a co myślę, to myślę...
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Może to i prawda SYLWIO co piszesz ale przecież nikt nikomu niczego nie zabrania, każdy może osiągnąć wiele w swoim życiu tylko musi chcieć a nie nic w tym kierunku nie robić tylko czekać na mannę z nieba.
Właśnie zazdrosnym wydaje się,ze inni mieli łatwiej by to osiągnąć . Nawet jak komuś łatwo coś poszło w życiu to w innej sferze życiowej ma trudniej lub posiada jakieś istotne braki -np. nie ma prawdziwych przyjaciół, lub prywatności. Czasem gdy poznamy prawdziwe oblicze sukcesów drugiej osoby rozumiemy jaki my mamy spokój w swoim życiu.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Może to i prawda SYLWIO co piszesz ale przecież nikt nikomu niczego nie zabrania, każdy może osiągnąć wiele w swoim życiu tylko musi chcieć a nie nic w tym kierunku nie robić tylko czekać na mannę z nieba.
Właśnie zazdrosnym wydaje się,ze inni mieli łatwiej by to osiągnąć . Nawet jak komuś łatwo coś poszło w życiu to w innej sferze życiowej ma trudniej lub posiada jakieś istotne braki -np. nie ma prawdziwych przyjaciół, lub prywatności. Czasem gdy poznamy prawdziwe oblicze sukcesów drugiej osoby rozumiemy jaki my mamy spokój w swoim życiu.
To prawda i dlatego nie można "osądzać książki po okładce"...
A moim zdaniem nic tego nie tłumaczy. Są ludzie zawistni, zazdrośni i tyle. Są zachłanni. Chcieliby mieć dużo, a robić mało. Są niezadowoleni ze swojego życia, choć nie robią nic by je zmienić. Znam wiele takich osób...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Jest to przykre co napiszę. Nie da się wykorzenić z ludzi tych wad. To siedzi gdzieś mocno w środku . Jednego możemy tylko nauczyć się : zlekceważenia tych ludzi i ich przywar. To jest możliwe. Ale nie łatwe. Obojętne traktowanie takich ludzi i ich "żywiołów "przychodzi z latami przykrych doświadczeń. Jest to łatwiejsze gdy jesteśmy już na emeryturze bo nie stykamy się z nimi na codzień w pracy. Bo niestety najczęściej takie zjawiska występują w pracy. chociać w rodzinach też. Jedynym środkiem jest odizolowanie się od takich ludzi i nie powierzanie im swoich spraw. To da się zrobić. Ale potrzeba dużo siły i samozaparcie. Trzeba zrobić pierwszy krok . Potem przychodzi łatwiej. To nic , że zaczną nazywać nas odludkiem i dziką. To mija. A tak nazywają nas osoby , którym nie w smak taka nasza izolacja. Nie bez powodu zresztą.
Na świecie jest tylu ludzi, że możemy sobie wybierać koleżankii przyjaciółki.
- Zarejestrowany: 20.03.2012, 08:46
- Posty: 668
"ZAZROŚĆ TO STRASZNA WADA WPROWADZA DO DUSZY NIEPOKÓJ I CZYNI GO NIESZCZĘŚLIWYM"nie pamiatam czyje to słowa ale utkwił mi ten cytat w głowie!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
"ZAZROŚĆ TO STRASZNA WADA WPROWADZA DO DUSZY NIEPOKÓJ I CZYNI GO NIESZCZĘŚLIWYM"nie pamiatam czyje to słowa ale utkwił mi ten cytat w głowie!
Podpisuję się pod tymi słowami... ludzie sami siebie unieszczęśliwiają...