Makaron, ryż, ziemniaki - jak wykorzystujecie, kiedy wam zostaną?
Takich składników jak makaron, ryż czy ziemniaki zwykle gotuje się więcej, trudno trafić idealnie z ilością. Mam w lodówce sporo ugotowanego makaronu i ziemniaków z obiadu, często też zostaje mi ryż czy kasza gryczana. Jak je sensownie wykorzystać?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Z ziemniaków mozna zrobić kopytka, bądź placuszki ziemniaczane;) Z makaronem radzę sobie tak, ze robię zasmażkę i podsmażam makaron. Moje chłopaki bardzo to lubią. Makaron mozna też wykorzystać na drugi dzień, do pomidorówki lub rosołu.
My dokarmiamy psy, które są uwiązane niedaleko naszego bloku. Razem z sąsiadami- na klatce pod strychem mamy wiaderko i wrzucamy w nie, to co zostało.
Ale ziemniaczki czasem podsmażam na kolację z jajkiem np :) Lub właśnie kotlety ziemniaczane na drugi, trzeci dzień :)
Z ziemniakami zawsze trafiam z ilością i dobrze, bo nie lubimy żadnych kluchów. Makaron jadamy tylko do rosołu i też zawsze gotuję odpowiednią ilość. A ryż jak mi zostanie (jadam go tylko ja, czasami skubnie coś Szymuś), to mam na drugi dzień albo robię kotleciki:
Ryż, starty żółty ser (ok 3 razy mniej niż ryżu), jajko, mnóstwo siekanego koperku (świeżego lub z torebki), natka pietruszki i przyprawy wedle gustu. Fomuję kotleciki, obtaczam w bułce tartej i smażę na oleju.
My dokarmiamy psy, które są uwiązane niedaleko naszego bloku. Razem z sąsiadami- na klatce pod strychem mamy wiaderko i wrzucamy w nie, to co zostało.
Ale ziemniaczki czasem podsmażam na kolację z jajkiem np :) Lub właśnie kotlety ziemniaczane na drugi, trzeci dzień :)
Ja też daję psowi, ale to tylko jak już nie mam co z tym zrobić, bo pies u nas dostaje w sumie z 4 kuchni, więc szkoda mi tak mu wszystko dawać. czasem nawet nie zeżre.
Z ziemniakami zawsze trafiam z ilością i dobrze, bo nie lubimy żadnych kluchów. Makaron jadamy tylko do rosołu i też zawsze gotuję odpowiednią ilość. A ryż jak mi zostanie (jadam go tylko ja, czasami skubnie coś Szymuś), to mam na drugi dzień albo robię kotleciki:
Ryż, starty żółty ser (ok 3 razy mniej niż ryżu), jajko, mnóstwo siekanego koperku (świeżego lub z torebki), natka pietruszki i przyprawy wedle gustu. Fomuję kotleciki, obtaczam w bułce tartej i smażę na oleju.
Te kotleciki to dobry pomysł. Przypomniałaś mi, że też kiedyś robiłam, ale chyba ciut inaczej.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
My dokarmiamy psy, które są uwiązane niedaleko naszego bloku. Razem z sąsiadami- na klatce pod strychem mamy wiaderko i wrzucamy w nie, to co zostało.
Ale ziemniaczki czasem podsmażam na kolację z jajkiem np :) Lub właśnie kotlety ziemniaczane na drugi, trzeci dzień :)
U nas psy nie zjedzą zeimniaków. jak mi zostaje makaron lub ryż to czasem też daję.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
- Zarejestrowany: 21.03.2013, 13:48
- Posty: 726
Z ziemniaków ,kopytka lub też podsmażam A z ryżu jak czasem zostanie to ugotować jajka ,dodać tuńczyka ,cebulę majonez i jest sałatka Kotlety z ryżu również są smaczne
My dokarmiamy psy, które są uwiązane niedaleko naszego bloku. Razem z sąsiadami- na klatce pod strychem mamy wiaderko i wrzucamy w nie, to co zostało.
Ale ziemniaczki czasem podsmażam na kolację z jajkiem np :) Lub właśnie kotlety ziemniaczane na drugi, trzeci dzień :)
U nas psy nie zjedzą zeimniaków. jak mi zostaje makaron lub ryż to czasem też daję.
U nas te psy wszystko zjedzą, są takie wyglodniałe... Suchy chleb nawet wsuwają. Mój w domu to ma o wiele lepiej- nawet ziemniaka ani zupy nie ruszy- wybredny :-p
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
My dokarmiamy psy, które są uwiązane niedaleko naszego bloku. Razem z sąsiadami- na klatce pod strychem mamy wiaderko i wrzucamy w nie, to co zostało.
Ale ziemniaczki czasem podsmażam na kolację z jajkiem np :) Lub właśnie kotlety ziemniaczane na drugi, trzeci dzień :)
U nas psy nie zjedzą zeimniaków. jak mi zostaje makaron lub ryż to czasem też daję.
U nas te psy wszystko zjedzą, są takie wyglodniałe... Suchy chleb nawet wsuwają. Mój w domu to ma o wiele lepiej- nawet ziemniaka ani zupy nie ruszy- wybredny :-p
uwielbiam ziemniaki podsmażane z jajkiem sadzonym:) mniam:)
moj pies też wsuwa suchy chleb, chociaż wcale nie jest wygłodniały:) także to co zostaje to pies dostaje:)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
makaron smaze na patelni , wbijam jajko- uwielbiam
- Zarejestrowany: 02.10.2012, 09:16
- Posty: 333
Makraon zazwyczaj wykorzystuję do wszelkich zapiekanek. Ryż w zasadzie nigdy mi nie zostaje, bo mąż uwielbia i zje każdą ilość :) Kiedy zostają mi ziemniaki to na drugi dzień robię albo pierogi, albo po prostu podsmażam do drugiego dania. Te kotleciki z ryżu brzmią ciekawie, tylko jak zrobić żeby mi ryż został :)
Dziś była zapiekanka z kabaczka, makaronu, z dodatkiem papryki, kiełbasy, cebuli i czosnku no i sera - zjeldiśmy całe duże naczynie żaroodporne :D Jutro robię kotleciki z ryżu :)
- Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
- Posty: 3915
makaron z jajkiem, ryż np. z owocami i taki deser na zimno.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
ziembiaczki no to wiadomo jak zostaną to kopytka,pierogi ruskie lub lubie sobie podsmażyć na masełku i z zimnym mlekiem zjeść,ryż czy makaron do zupki pomidorowej,lub makaron do zapiekanki,a kasza gryczana jak zostanie to pierożki z kaszą gryczaną i twarogiem...pyszota...
Lubimy makaron smażony z jajkiem,z ziemniaków kopytka ,kluski lub odsmażone albo kotleciki ziemniaczane.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ziemniaki wykorzystuję do zrobienia klusek ślaskich, kopytek lub nadzienia ruskiego do pierogów lub krokietów.
Ryż i makaron mąż zjada z ukrem( takie to jest dziwadło), bo uwielbia ten smak. Ale jeśłi cudem zostawi i nie zje to robię różne sałatki. Albo mamie zupę mleczną .
Ziemniaki wykorzystuję do zrobienia klusek ślaskich, kopytek lub nadzienia ruskiego do pierogów lub krokietów.
Ryż i makaron mąż zjada z ukrem( takie to jest dziwadło), bo uwielbia ten smak. Ale jeśłi cudem zostawi i nie zje to robię różne sałatki. Albo mamie zupę mleczną .
żadne dziwadło,mój syn czasem śmietanę dodaje:)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ryż bardzo lubię z jogurtem na słodko. Ziemniaki na kluski, makaron- moje dzieciaki lubią zupy mleczne wię nadaje się i ryż i makaron. Kiedyś robiłam makaron zpiekany z jabłkami. Był pyszny!
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Wiemy wszyscy, że kasza gryczana jest bardzo zdrowa. Pokusiłam się zrobić z niej zapiekankę i przyznam, że była wyśmienita.
- Druga część kaszy gryczanej z poprzedniego przepisu na placki z kaszy gryczanej
- do tego :
- 300 g swieżych pieczarek + łyżka masła do ich przesmażenia
- 2 pomidory pokrojone w krążki
- masło do wysmarowania naczynia + bułka tarta do obsypania
5-6 os. | 30 min | łatwe | tanie |
Do gotowej kaszy dodać lekko przesmażone na maśle pokrojone pieczarki,
wymieszać i wyłożyć do wysmarowanego i wysypanego bułką tartą naczynia żaroodpornego.
Na wierzch ułożyć plastry pomidora, posypać lekko solą i ulubionymi ziołami.Zapiec w piekarniku w 180 stopniach ok. pół godziny.
Podawać na gorąco, można polać dowolnym sosem.
Smacznego !!
znalazłam na FB. chyba sprobuje
- Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
- Posty: 1228
czestto robie zapiekanki lub odsmazam albo na drugi dzien jemy tez :)