Matka nieperfekcyjna
- Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
- Posty: 3915
Czy jesteście czasem takimi matkami? Matkami nie-perfekcyjnymi? Które miałaby ochotę rzucić wszystko i uciec "jak najdalej stąd"?
Czy wstydzimy się przyznać, że coś nam nie wychodzi i że nie ze wszystkim sobie idealnie radzimy?
Wydaje mi się, że wiele kobiet wstydzi się przyznać, że ich dziecko je wkurza czasem, albo jest niegrzeczne, że czasem nie chce im się wykąpać malucha, albo zwyczajnie ma się wszystkiego dość włącznie z dzieckiem?
Ja się przyznaje, że czasem jestem matką nieperfekcyjną, bo jesteśmy tylko ludźmi, a robienie dobrej miny do złej gry nie zawsze ma sens. Czasem trzeba krzyknąć MAM DOŚĆ, by za chwilę dalej działać!
A jak jest u Was?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dla mnie najgorsze jest to że chaiłą bym czasem odpoczać, mieć czas tylko dla siebie ale jak ten czas mam to o dzieciach przemysleć nie mogę?! Chyba najlepiej jak są jednak blisko
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
oczywiscie ze czasem i ja taka jestem no. dzis nie mam ochoty na nic przez ta pogode ;/
- Zarejestrowany: 15.04.2016, 09:39
- Posty: 12
Cos jak "chu.... Pani domu" taki fanpage na fejsbuku :D
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Cos jak "chu.... Pani domu" taki fanpage na fejsbuku :D
a no obserwuje go
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Każdy ma chwile słabości , również i mamy .
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Czy jesteście czasem takimi matkami? Matkami nie-perfekcyjnymi? Które miałaby ochotę rzucić wszystko i uciec "jak najdalej stąd"?
Czy wstydzimy się przyznać, że coś nam nie wychodzi i że nie ze wszystkim sobie idealnie radzimy?
Wydaje mi się, że wiele kobiet wstydzi się przyznać, że ich dziecko je wkurza czasem, albo jest niegrzeczne, że czasem nie chce im się wykąpać malucha, albo zwyczajnie ma się wszystkiego dość włącznie z dzieckiem?
Ja się przyznaje, że czasem jestem matką nieperfekcyjną, bo jesteśmy tylko ludźmi, a robienie dobrej miny do złej gry nie zawsze ma sens. Czasem trzeba krzyknąć MAM DOŚĆ, by za chwilę dalej działać!
A jak jest u Was?
Ja się pod tym podpisuje. Nie ma w tym nic złego, że buntujemy się od czasu do czasu. Tak trzeba, chciażby dla lepszego samopoczucia, dla odreagowania na wszysrtkie problemy. Nie nazwałabym tego nieperfekcją. Wrecz przeciwnie, właśnie nią jest. Postępujemy tak, żeby nie zwariować. To dobry wentyl bezpieczeństwa.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
A może nie stresujmy się tym, że "musimy to i tamto".
Dajmy sobie na luz, żaden człowiek nie jest perfekcyjnyw każdym swoim działaniu.
Nie rozmyślajmy o tym wszystkim czego nie zrobiłyśmy jeszcze i czego nie zdązymy zrobić.
Robota nie zając nie ucieknie. A szczęśliwe chwile z dziećmi tak.
Co z tego, że pucujemy mieszkanie, prasujemy i gotujemy, gdy już potem nie mamy sił wygłupiać się z dziećmi, wyjśc na spacer, do kina, czy posiedzieć z nimi na p[odłodze i robić to na co one mają ochotę.
Może warto zmienić kolejność. Najpierw zabawy z dziećmi i rozmowy a potem cała reszta.
I wówczas będziemy wspaniałą i nie koniecznie perfekcyjną mamą. I to będzie i dla nas i dzieci lepsze.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Myślę że na początku tak jest! Chcemy być we wszystkim perfekcyjne. W prowadzeniu domu,żoną, wychowywaniu dzieci ale jak zaczyna nas to przerastać w końcu spostrzegamy że nie ma co, przy małym dziecku tak to już jest.. z czasem się wszystko wyrównuje..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Każdy ma chwile słabości , również i mamy .
oczywiscie nie jestesmy ze stali ;)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Każdy ma chwile słabości , również i mamy .
Zgadzam się ALINKO z Tobą... miałam tak czasami...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
A może nie stresujmy się tym, że "musimy to i tamto".
Dajmy sobie na luz, żaden człowiek nie jest perfekcyjnyw każdym swoim działaniu.
Nie rozmyślajmy o tym wszystkim czego nie zrobiłyśmy jeszcze i czego nie zdązymy zrobić.
Robota nie zając nie ucieknie. A szczęśliwe chwile z dziećmi tak.
Co z tego, że pucujemy mieszkanie, prasujemy i gotujemy, gdy już potem nie mamy sił wygłupiać się z dziećmi, wyjśc na spacer, do kina, czy posiedzieć z nimi na p[odłodze i robić to na co one mają ochotę.
Może warto zmienić kolejność. Najpierw zabawy z dziećmi i rozmowy a potem cała reszta.
I wówczas będziemy wspaniałą i nie koniecznie perfekcyjną mamą. I to będzie i dla nas i dzieci lepsze.
ma Pnai rację! teraz wszyscy jesteśmy zabiegani-praca, dom i zapominamy o dzieciach, które potrzebują, aby sopędzać z nimi czas! chcemy miec wszystko poukladane: umyte, ugotowane, wyprane, wyprasowane ! kiedy końćzymy to ...........nie mamy siły, aby powygłupiać się z dziećmi!
odkąd chodze do pracy staram się jak najwięcej poświęcać czasu dla synka! potzrebuj emnie, czuę to!
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
A może nie stresujmy się tym, że "musimy to i tamto".
Dajmy sobie na luz, żaden człowiek nie jest perfekcyjnyw każdym swoim działaniu.
Nie rozmyślajmy o tym wszystkim czego nie zrobiłyśmy jeszcze i czego nie zdązymy zrobić.
Robota nie zając nie ucieknie. A szczęśliwe chwile z dziećmi tak.
Co z tego, że pucujemy mieszkanie, prasujemy i gotujemy, gdy już potem nie mamy sił wygłupiać się z dziećmi, wyjśc na spacer, do kina, czy posiedzieć z nimi na p[odłodze i robić to na co one mają ochotę.
Może warto zmienić kolejność. Najpierw zabawy z dziećmi i rozmowy a potem cała reszta.
I wówczas będziemy wspaniałą i nie koniecznie perfekcyjną mamą. I to będzie i dla nas i dzieci lepsze.
ma Pnai rację! teraz wszyscy jesteśmy zabiegani-praca, dom i zapominamy o dzieciach, które potrzebują, aby sopędzać z nimi czas! chcemy miec wszystko poukladane: umyte, ugotowane, wyprane, wyprasowane ! kiedy końćzymy to ...........nie mamy siły, aby powygłupiać się z dziećmi!
odkąd chodze do pracy staram się jak najwięcej poświęcać czasu dla synka! potzrebuj emnie, czuę to!
Tak, ale przecież nie robimy tego czego nie musimy naprawdę robić. Pranie - bo dziecko musi być czysto ubrane, obiad- bo dziecko nie może być głodne. Wszystko robimy dla naszych bliskich. Potem na nic już nie starcza czasu.
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
Nie jestem perfekcujna i za taka sie nie uważam.
Ale nie mam ciśnienia.
Czasami mam wyrzuty sumienia, bo chciałabym odpoczac, a dziecko potrzebuje mojej uwagi.
Ale wychodzę z założenia- mama wypoczęta, mama usmiechnięta, a mam dziecko w wieku prawie lat pięciu, gdy trzeba, daje mi sie zdrzemnąc, ale potem robimy rózne rzeczy, jakies lepienie z plasteliny, szycie ubranek dla lalek, itp.
I nie zawsze sprzątam, gdy trzeba, ale nie mam wyrzutów, chodze do pracy, zakupy robię, gotuję, piorę, gdy czasem cos jest nie umyte, problemu nie robię, wolę wyjśc do piaskownicy,
uważam, że nie musimy byc perfekcyjne, czasami trzeba zostawic sprzątanie kurzy, żeby zobaczyc usmiech dziecka na huśtawce, kurze jutro znów będą, a pogoda jutro może byc gorsza ;)
Pewnie, że mam czasem dośc prania, gotowania, zakupów, itd. Ale mam męża, który jest moim wentylem bezpieczeństwa, staramy się wspierac oboje. Gdy mam zupełnie dośc, to on przejmuje pałeczkę obowiązków w domu i jakoś to nam się kręci :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja już odpuściłam. Nie da się żyć perfekcyjnie. To męka, nie życie... Gdy nie pracowałam starałam się dogadać kazdemu u w każdym momencie.. A po jakimś czasie sama siebie zapytałam... A gdzie w tym wszystkim ja??? I dość. Dość wszystkiego. Nie jestem sama, rodzina też jest. Spełniam się zawodowo i choć na początku lekko nie było, to teraz mogę powiedzieć z że jazdy zna swoje obowiązki. Niestety matka nie jest tylko do sprzątania i obiadów. Potrzebuję też wyjść do ludzi, do kosmetyczki, na paznokcie... Życie... V
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja już odpuściłam. Nie da się żyć perfekcyjnie. To męka, nie życie... Gdy nie pracowałam starałam się dogadać kazdemu u w każdym momencie.. A po jakimś czasie sama siebie zapytałam... A gdzie w tym wszystkim ja??? I dość. Dość wszystkiego. Nie jestem sama, rodzina też jest. Spełniam się zawodowo i choć na początku lekko nie było, to teraz mogę powiedzieć z że jazdy zna swoje obowiązki. Niestety matka nie jest tylko do sprzątania i obiadów. Potrzebuję też wyjść do ludzi, do kosmetyczki, na paznokcie... Życie... V
Choćbyś się starała to i tak wszystkim nie dogodzisz.. a dla siebie chwili brak. Zapominasz jsk to jest mieć chwilę dla siebie.. nam też się coś od życia należy.
- Zarejestrowany: 12.02.2019, 12:02
- Posty: 9
ja czasem chciałabym na chwilkę nie być w ciąży...marzę o zimnym piwku, ale tego lata mogę o nim zapomnieć...i żeby inni mi nie stękali nad uchem, że tego i siamtego nie mogę. Taka pogoda, chciałam na rower iść i już dzihad z narzeczonym...bo nie wolno
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
ja czasem chciałabym na chwilkę nie być w ciąży...marzę o zimnym piwku, ale tego lata mogę o nim zapomnieć...i żeby inni mi nie stękali nad uchem, że tego i siamtego nie mogę. Taka pogoda, chciałam na rower iść i już dzihad z narzeczonym...bo nie wolno
Zawsze można spacer wybrać.. potem czas karmienia piersią i znowu Ci nic nie wolno.. a jeszcze bardziej i na jedzenie uważać by dziecko nam nie płakało.. przekichane po prostu.. faceci to mają dobrze..
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
ja czasem chciałabym na chwilkę nie być w ciąży...marzę o zimnym piwku, ale tego lata mogę o nim zapomnieć...i żeby inni mi nie stękali nad uchem, że tego i siamtego nie mogę. Taka pogoda, chciałam na rower iść i już dzihad z narzeczonym...bo nie wolno
Zawsze można spacer wybrać.. potem czas karmienia piersią i znowu Ci nic nie wolno.. a jeszcze bardziej i na jedzenie uważać by dziecko nam nie płakało.. przekichane po prostu.. faceci to mają dobrze..
...ale matkami być nie mogą ..