Mój mąż nie dba o higienę.
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
Przed ślubem zawsze czysty i pachnący, a teraz to szkoda gadać. Już nie wiem co robić. Przez niego sama przestaje o siebie dbać, bo jak się koło mnie położy to ja zaraz śmierdzę tak jak on. Już świra dostaje przez to wszystko. I on się jeszcze dziwi, że ja mu nie chcę dawać. Nie żeby oszczędzał wodę czy coś, jemu się po prostu nie chce. Jak mu mówię, że śmierdzi, to się obraża. Jak to zmienić? Wymagam codziennego prysznica a nie raz w miesiącu!
Skoro przed ślubem potrafił zadbać o siebie , to wydaje mi się, że to zwykłe lenistwo....
- Zarejestrowany: 23.03.2013, 15:58
- Posty: 5
tez sie nie umyj i zobacz na jego reakcje- wiem brutalne ale prawdziwe,nie mozna takim foglowac bo wejdzie to w nawyk i bedziesz sie meczyc calymi latami.
- Zarejestrowany: 06.10.2011, 09:29
- Posty: 58
Ja bym takie dziada wywaliła spać do salonu, sorry ale brudasom do łóżka wstęp wzbrioniony :p Że o seksie nie wspomnę. Nie można mu wprost powiedzieć, że się go brzydzisz i żeby się do Ciebie nie zbliżał póki się nie umyje? Czasem trzeba prosto z mostu, przecież powinno mu się zrobić głupio. To już takie dno, niepociągać a nawet obrzydzać współmałżonka/kę. Ja bym się ze wstydu pod ziemię zapadła, jakbym coś takiego usłyszała. Bo ja rozumiem bałaganaiarz, że go trzeba gonić, bo skarpetki rzorzuca. Ale nie mycie się? W XXI wieku? Ludzi brudnych się dziś traktuje jak trędowatych, każdy ucieka jak taki śmierdziel np. wsiądzie do autobusu.
- Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
- Posty: 2286
Skoro przed ślubem potrafił zadbać o siebie , to wydaje mi się, że to zwykłe lenistwo....
niestety niektóre typki po ślubie bardzo się zmieniaja i pokazują swoje prawdziwe ja
sprobuj moze jakos z nim porozmawiac,na spokojnie...ze ci to przeszkadza,ze chcialabys by tak utrzymywal higiene jak w okresie narzeczenstwa...
- Zarejestrowany: 12.03.2013, 16:59
- Posty: 83
Chyba zeby zastosować jakieś sprytne triki, kupic mu jakieś fajne kosmetyki, markowe....