Jestem ciekawa Waszego podejścia do sytuacji w której partner po informacji o ciąży partnerki żąda testów na ojcostwo… Czy jest to swoista ujma dla kobiety i dowód braku zaufania? A może nie można mieć za złe mężczyźnie, że chce mieć pewność?
Czy któraś z Pań była poproszona o wykonanie takiego testu – jaka była Wasza reakcja?
A może któryś z Panów poprosił swoją partnerkę o test DNA – dlaczego to zrobiliście?
Zapraszam do dyskusji!