Były partner prosi o pomoc! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Były partner prosi o pomoc!

37odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 4840
Avatar użytkownika asiula221
asiula221Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
  • Posty: 2868
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 listopada 2011 23:05 | ID: 684185

Niestety mój były partner będzie miał czerwone uszy bo znowu o nim.

Jestem lekko poirytowana bo wciąż prosi mnie o pomoc w uzupełnieniu papierów, w wysłaniu listów itd...

Dzisiaj poprosił o uzupełnienia czegoś do sądu. Kiedy odmawiam, tłumacząc że musi sobie rade dawać w końcu sam bo jesteśmy osobno, obraża się, dwoni co 5 minut, wysyła głupie smsy, straszy że nie przyjedzie w ogóle, wymyśla że nie ma kto mu pomóc itd....


Co robić pomagać bo to przecież nic nie kosztuje czy nie pomagać by troszkę przyzwyczajać go do tego że tym sam musi sie zajmować?

Użytkownik usunięty
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 listopada 2011 20:31 | ID: 684918
    asiula221 (2011-11-18 20:27:42)

    Tu wszystko chodzi o podstawową rzecz. Jestem szczęsliwa a gdy nie to znaczy że przez tego człowieka. 

    Sporo o nim piszę dlatego że sporo się w okół niego dzieje. Mimo że nie jesteśmy razem staram się rozgryżc tego człowieka. Jak mozna byc tak cynicznym i bawic sie ludzmi..... niestety jest też dziecko.

    Asia ale jak on nie bedzie chcial sie sam otworzyc, to sie nie otworzy i wiem co mowie. Bedzie chcial to ci powie o co chodzi a takim zainteresowaniem dajesz mu powody do myslenia, ze on jets pepek swiata. Swiat nie kreci sie tylko wokol niego, odpusc. Olej go bo bedzie ci zycie zatruwal, cale zycie.

    Avatar użytkownika asiula221
    asiula221Poziom:
    • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
    • Posty: 2868
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 listopada 2011 20:51 | ID: 684947

    Racja. Odpuszczam.

    Avatar użytkownika SKORPION1
    SKORPION1Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
    • Posty: 2214
    23
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 listopada 2011 09:16 | ID: 685075

    I póżniej płacze jedna z drugą że najpierw było jedno dziecko , póżniej następne.......
    Oj kobitki kobitki !

    Avatar użytkownika asiula221
    asiula221Poziom:
    • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
    • Posty: 2868
    24
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 listopada 2011 15:41 | ID: 685249
    SKORPION1 (2011-11-19 10:16:08)

    I póżniej płacze jedna z drugą że najpierw było jedno dziecko , póżniej następne.......
    Oj kobitki kobitki !

    A kto tu płacze? ja płacze że mi zyc nie daje. 

    Użytkownik usunięty
      25
      • Zgłoś naruszenie zasad
      27 listopada 2011 12:28 | ID: 690877
      asiula221 (2011-11-18 20:06:47)

      A w sprawie tych pomówień to nie, nie kocham go i niechcę żebyśmy znowu byli razem. Niechce żeby mi ktoś zarzucał że zostawiłam go i nawet nie potrafiłam wyciągnąć ręki do niego gdy jej potrzebował.


      Ty nie masz żadnego obowiązku i w żaden sposób nie powinnaś czuć się zobowiązana do pomagania mu i nikt nie ma prawa Ci zarzucać, że tego nie zrobiłaś, a jak będzie próbował to odpowiedz, żeby sam mu pomógł.

      Avatar użytkownika asiula221
      asiula221Poziom:
      • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
      • Posty: 2868
      26
      • Zgłoś naruszenie zasad
      27 listopada 2011 12:44 | ID: 690887

      Myślę że pomagać mogę jeżeli ta pomoc do mnie wraca. 

      Użytkownik usunięty
        27
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 listopada 2011 13:33 | ID: 690949

        No ale czy wraca? Ja Ci współczuję tego okresu kiedy z nim byłaś, skoro jest tak nieporadny.

        Użytkownik usunięty
          28
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 listopada 2011 13:47 | ID: 690955

          Jeśli to robisz dobrowolnie i nic po za tym to ok. Jeśli nie chciałabyś tracić całkowicie kontaktu, ustal pewne granice.

          Użytkownik usunięty
            29
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 listopada 2011 13:49 | ID: 690957

            Tylko ciekawe kto będzie ich przestrzegał, bo on pewnie nie.

            Użytkownik usunięty
              30
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 listopada 2011 15:05 | ID: 690990
              JeszczeBar dziej (2011-11-27 14:49:48)

              Tylko ciekawe kto będzie ich przestrzegał, bo on pewnie nie.

              Po to są granice by dwie strony były zadowolone.

              Użytkownik usunięty
                31
                • Zgłoś naruszenie zasad
                27 listopada 2011 15:22 | ID: 690995

                Ja bym nie pomagała, ale to zależy od relacji Waszych.

                Użytkownik usunięty
                  32
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  27 listopada 2011 15:47 | ID: 691026

                  wiesz można i powinno się pomagać, ale tylko wtedy gdy ta druga strona nas nie wykorzystuje, a to mi wygląda na lekki wykorzystywanie Cię i granie na Twoich emocjach.

                  Avatar użytkownika asiula221
                  asiula221Poziom:
                  • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
                  • Posty: 2868
                  33
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  29 listopada 2011 18:37 | ID: 692647

                  Mam popsrostu za miękkie serce. Ale prawde mówiąc jest mi go żal. Układa mi się dużo lepiej a jemu szkoda mówić..... może tam w niebie dostanę doceniona że robię coś bezisnteresownie ale to tez ma swoje granicę!

                  Avatar użytkownika dziecinka
                  dziecinkaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                  • Posty: 26147
                  34
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  29 listopada 2011 19:10 | ID: 692703

                  W tym wpisie, Asiu, widzę uczucie do byłego partnera:)

                  Avatar użytkownika asiula221
                  asiula221Poziom:
                  • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
                  • Posty: 2868
                  35
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  29 listopada 2011 19:44 | ID: 692746

                   

                  dziecinka (2011-11-29 20:10:18)

                  W tym wpisie, Asiu, widzę uczucie do byłego partnera:)

                  Historia dłuższa od rzeki. Niestety nawet jeżeli jest uczucie nie widzę przyszłości z ta osobą. 

                  Pewnie mało kto wie że gęsi mają tylko jednego partnera. Gdy któryś zdycha drugi zostaje sam do końca życia. Czasem mi się wydaję że jestem taką gęsią. Partner mój żyje a ja niechce sobie ułożyć życia mimo że wiem że w końcu zostanę sama....

                  Avatar użytkownika dziecinka
                  dziecinkaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                  • Posty: 26147
                  36
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  29 listopada 2011 20:11 | ID: 692784
                  asiula221 (2011-11-29 20:44:15)

                   

                  dziecinka (2011-11-29 20:10:18)

                  W tym wpisie, Asiu, widzę uczucie do byłego partnera:)

                  Historia dłuższa od rzeki. Niestety nawet jeżeli jest uczucie nie widzę przyszłości z ta osobą. 

                  Pewnie mało kto wie że gęsi mają tylko jednego partnera. Gdy któryś zdycha drugi zostaje sam do końca życia. Czasem mi się wydaję że jestem taką gęsią. Partner mój żyje a ja niechce sobie ułożyć życia mimo że wiem że w końcu zostanę sama....

                  Ladnie napisałaś, Asiu.

                  Przemówiło to do mnie bardzo mocno i dało do myślenia. Bo ... no nie, pisać nie będę. Nie umiem.

                   

                  A czy zostaniesz sama? Tego nie wiesz, życie płata figle.

                  Mnie czasem mówią, że kiedyś do pewnych decyzji dojrzeję, że nie mam niczego przyśpieszać i że jestem na dobrej drodze. I tego staram się trzymać - mimo wszystko.

                   

                  Avatar użytkownika asiula221
                  asiula221Poziom:
                  • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
                  • Posty: 2868
                  37
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  29 listopada 2011 21:56 | ID: 692868

                  Ja myslę że najważniejsze jest żeby zaakceptować swoją obecną sytuację. Nie straać się robić nic na siłę. Trzeba odczuwać radość nawet z bycia samemu. Nie robić nic dla innych a dla siebie. Nawet jeżeli jestem w chwili obecnej taką gęsią to nie powinnam chować się ze wstydu a kroczyć dumnie do przodu. Samotność to nie zawsze to że ktos nas nie chciał albo że przebieraliśmy, zmienialismy partnerów i w końcu zostalismy sami.... nie zawsze!