-
1
usunięty użytkownik
2011-11-02 16:42:11
2 listopada 2011 16:42 | ID: 673131
Gość jest jak ryba - gdy siedzi zbyt długo to zaczyna śmierdzieć.
Ja bym takich codziennych wizyt chyba nie zniosła! Jedyne co mogę poradzić to powiedz temu koledze (niby żartem), że go musicie chyba adoptować i zameldować w Waszym mieszkaniu bo tak długo u Was siedzi. Powiedz to niby żartem, niby serio. Jeśli jest inteligentny to "skapnie się" o co Ci chodzi. Jeśli nie to cóż... może będziesz musiała się nadal męczyć :(
-
2
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2011-11-02 17:02:47
2 listopada 2011 17:02 | ID: 673149
Próbowałam już ,,dyskretnie" dac mu do zrozumienia że pzreszkadza mówią, że np.,,mam dziś dużo spraw do załatwienia" albo,,źle się dziś czuję i najchętniej odpoczęłabym w kompletnej ciszy".Ale on nic...
-
3
usunięty użytkownik
2011-11-02 17:05:39
2 listopada 2011 17:05 | ID: 673150
Szczerze współczuję takiego natręta.
Trochę jest winy w tym Twojego Męża, bo skoro jemu to nie przeszkadza, to koledze tym bardziej.
Poorozmawiaj z Mężem i postaw sprawę jasno...że to nie bar i nieżyczysz sobie aby kolega przesiadywał co dzień u Was.
-
4
usunięty użytkownik
2011-11-02 17:10:14
2 listopada 2011 17:10 | ID: 673152
ewelka21 (2011-11-02 17:02:47)
Próbowałam już ,,dyskretnie" dac mu do zrozumienia że pzreszkadza mówią, że np.,,mam dziś dużo spraw do załatwienia" albo,,źle się dziś czuję i najchętniej odpoczęłabym w kompletnej ciszy".Ale on nic...
Może nie rób mu niczego do picia, odpowiadaj pół-słówkami, sama nie podtrzymuj rozmowy, albo... wyproś obu panów z domu bo jesteś zmęczona...
-
5
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2011-11-02 17:31:27
2 listopada 2011 17:31 | ID: 673177
apis74 (2011-11-02 17:10:14)
ewelka21 (2011-11-02 17:02:47)
Próbowałam już ,,dyskretnie" dac mu do zrozumienia że pzreszkadza mówią, że np.,,mam dziś dużo spraw do załatwienia" albo,,źle się dziś czuję i najchętniej odpoczęłabym w kompletnej ciszy".Ale on nic...
Może nie rób mu niczego do picia, odpowiadaj pół-słówkami, sama nie podtrzymuj rozmowy, albo... wyproś obu panów z domu bo jesteś zmęczona...
Sęk w tym,że ostatni nawet posunęłam sie do tego że oscentacyjnie wychodze do kuchni luhb drugiego pokoju.A kawą i rozmową zajmuje się mój mąż...
-
6
usunięty użytkownik
2011-11-02 17:35:20
2 listopada 2011 17:35 | ID: 673182
Mało domyślny ten "gość" To musi być też krępujace Może powiedz mu wprost , że nie masz czasu dla niego.....
-
7
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2011-11-02 17:54:00
2 listopada 2011 17:54 | ID: 673205
Bez pomocy męża ani rusz. Też tak miałam ale pogadalam z mężem i jest OK. Powiedz tak: idzcie chlopaki na piwko bo ja mam Was już dość w tym domu!
-
8
usunięty użytkownik
2011-11-02 17:55:29
2 listopada 2011 17:55 | ID: 673207
alanml (2011-11-02 17:54:00)
Bez pomocy męża ani rusz. Też tak miałam ale pogadalam z mężem i jest OK. Powiedz tak: idzcie chlopaki na piwko bo ja mam Was już dość w tym domu!
Dokładnie.Ja napewno dyskretnie tej sprawy bym nie załatwiała,tylko bezpośrednio mówić co lezy i nie pasuje sercu.
-
9
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2011-11-02 17:59:04
2 listopada 2011 17:59 | ID: 673213
monikamila (2011-11-02 17:55:29)
alanml (2011-11-02 17:54:00)
Bez pomocy męża ani rusz. Też tak miałam ale pogadalam z mężem i jest OK. Powiedz tak: idzcie chlopaki na piwko bo ja mam Was już dość w tym domu!
Dokładnie.Ja napewno dyskretnie tej sprawy bym nie załatwiała,tylko bezpośrednio mówić co lezy i nie pasuje sercu.
A to zdanie co napisałam powiedziane z przymróżeniem oka powinno zadziałać. Moze nawet pomóc mężowi jeśli ten ma problem z kumplem bo moze też nie wiem co z tym zrobic.
-
10
usunięty użytkownik
2011-11-02 20:26:16
2 listopada 2011 20:26 | ID: 673363
współczuję bo to na pewno męczące, nie można się do końca swobodnie czuć we własnym domu. przede wszystkim pogadaj z mężem, powiedz, że Ci o przeszkadza i żeby spróbował wpłynąć na kolegę
-
11
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2011-11-02 21:06:39
2 listopada 2011 21:06 | ID: 673416
apis74 (2011-11-02 16:42:11)
Gość jest jak ryba - gdy siedzi zbyt długo to zaczyna śmierdzieć.
W taki właśnie sposób na Kaszubach pozbywano się gości![](https://www.familie.pl/js/tinymce/plugins/emotions/img/lol.gif)
Serio! Moja ciocia mówiła, że jej teść miał poczucie humoru. Gdy siedzieli kilka dni, powiedział zdanie powyżej. Oni się nie obrazili. Za to dużo zrozumieli :)
Co do problemu - chyba coś dość bezpośredniego będzie na miejscu. Jakieś słowo czy zdanie.
-
13
usunięty użytkownik
2011-11-03 09:45:18
3 listopada 2011 09:45 | ID: 673777
Długo ten kolega będzie jeszcze na zwolnieniu? Bo może przetrwacie...
-
14
Wolska50
Zarejestrowany: 03-11-2011 15:25 .
Posty: 7
2011-11-03 16:30:35
3 listopada 2011 16:30 | ID: 674075
Kolega chyba nie ma żadnego wyczucia i sam do tego nie dojdzie. Trzeba mu delikatnie zakomunikować, że macie swoje sprawy a on po prostu wam przeszkadza.
Dodam, że jak jest na zwolnieniu to powinien siedzieć w domu inaczej łamie warunki zwolnienia lekarskiego.
Ostatnio edytowany: 03-11-2011 16:31, przez: Wolska50
-
15
halszka
Zarejestrowany: 04-11-2010 09:18 .
Posty: 2629
2011-11-03 21:29:29
3 listopada 2011 21:29 | ID: 674306
Może wymyśl dla obu panów jakąś robotę!!Niewiem malowanie może....
powiedz że skoro jest wolny i się nudzi to niech pomoże
Faceci na ogół unikają wszelakich remontów
-
16
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2011-11-03 22:25:48
3 listopada 2011 22:25 | ID: 674339
Mama Tymka (2011-11-03 09:45:18)
Długo ten kolega będzie jeszcze na zwolnieniu? Bo może przetrwacie...
Na szczęscie już wrócił do pracy:)
-
17
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2011-11-03 22:27:30
3 listopada 2011 22:27 | ID: 674341
Wolska50 (2011-11-03 16:30:35)
Kolega chyba nie ma żadnego wyczucia i sam do tego nie dojdzie. Trzeba mu delikatnie zakomunikować, że macie swoje sprawy a on po prostu wam przeszkadza.
Dodam, że jak jest na zwolnieniu to powinien siedzieć w domu inaczej łamie warunki zwolnienia lekarskiego.
Nie koniecznie. Na druku zwolnienia jest bowiem miejsce w którym zaznacza się, czy pacjent ma leżeć czy też może chodzić.