Mama Julki (2011-11-10 09:41:11)
Bartt (2011-11-09 17:13:04)
Mamo Julki, a weź przeczytaj 4 razy to, co napisałem... albo 5.
Jesteśmy dorośli i wiemy, dokąd prowadzą nasze czyny. Jak ktoś pozwala na to, aby się na poważnie zakochać, właśnie po "długotrwałym procesie" to przecież robi to świadomie.
Jak widzę, że koleżanka, wobec których nie mam absolutnie żadnych zamiarów, pokazuje, że chce czegoś więcej ode mnie, to nie czekam, aż sobie kupi suknię ślubną, tylko się wycofuję albo daję do zrozumienia, że nie. Proste.
Oj widac Bartt, że ten temat jest Ci bardzo daleki...
Jak można sobie pozwolić albo nie pozwolić, by kogoś pokochać?
Nie wiem, czy jesteś w zwiazku, ale jeśli miłość jest dla Ciebie kwestią podjęcia decyzji: czy chcę kogoś kochać czy nie, to gratuluję.
Bo ja Ci ręczę, że to nie jest takie proste i pewnie wiele osób by to potwierdziło...
Tu nie chodzi o szczeniackie zaloty typu pokazywanie komuś, że ci się podoba! To nie ten etap!
Poza tym wiadomo, że jeśli się nie odwzajemnia cziychś uczuć sprawa jest prosta.
Prawdziwe uczucie często rodzi się po cichu i bez takich akcji.
A kto mówi, że to jest proste? Możesz się wycofywać przed każdą trudnością - efekty masz widoczne - rozwody, rodzinne dramaty... Twoja sprawa. Ale nie zmienia to faktu, że są ludzie, którzy potrafią iść pod prąd. I to jest prawdziwa wolność, gdy człowiek potrafi działać wbrew własnym pragnieniom.
Rozumiem, że w ten sposób litujesz się też nad wszystkim facetami, którzy zdradzają swoje żony i kobietami, które zdradziły swoich mężów? Bo przecież jak można się oprzeć uczuciom...
Dojrzały człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny i zdaje sobie sprawę z tego, jakie mogą mieć konsekwencje. Jeśli zakonnica poznaje mężczyznę, z którym coraz lepiej jej się rozmawia, który się jej zwyczajnie podoba i czuje, że z tego mogłoby być coś więcej - to wybiera. Albo zdradza swoje przyrzeczenie i zaczyna z nim kręcić, albo ucina/ogranicza kontakt, zmienia otoczenie, itd. I nie pisz mi, że to przecież nie jest proste, łatwe, itd... bo chyba nie żyjesz w świecie, gdzie wszystko jest proste i łatwe? Podobnie ksiądz czy mąż, który poznaje kobietę, która mu się podoba i czuje, że mógłby pozwolić sobie z czasem na zbyt wiele - podejmuje decyzje. Wszystko zależy od jego rozsądku.