Nigdy nie kupowałam pieluch z Biedronki, choć słyszałam wiele pochlebnych opinii na ich temat. Na forum przeczytałam także o samych zaletach i zaczęłam mówić o tym w domu głośno: "musimy kupić na spróbowanie pieluszki DADA" i tak marudziłam przez kilka dni. Mąż robiąc zakupy w Teso zobaczył pieluchy GAGA a facet jak to facet - brzmienie podobne, więc kupił.
Cena identyczna - 26zł za 46 pieluszek (w przypadku rozmiaru 5) jednak jakość zupełnie inna. Odradzam pieluszki Gaga z Tesco. Są twarde, gumeczki nie przylegają dobrze i jeszcze nie wiem jak z chłonnością, bo dopiero zaczęliśmy je zużywać
. Jednak po porównaniu obydwu pieluch bardziej do gustu przypadły mi te z Biedronki!

Mój mąż mnie już nie zadziwi niczym. Ostatnio ubrał Madzię w ubrania przygotowane dla Kornelki i odwrotnie (między nimi jest jakieś 20cm różnicy), nagminnie ubiera Kornelce bluzki tył na przód a Madzi co jakiś czas na noc nakłada pieluchę w rozmiarze 4 (czyli Kornelki). Cieszę się, że to 2 córeczki - bo nie chcę myśleć, co będzie za kilka miesięcy...


