ja nie wiem Aguś nam pampersy w szpitalu dawali miałam swoje w torbie ale wszystkie wróciły do domciu :)
Kity:
-zdecydowanie kaftaniki dużo lepsze są body miałam kilka sztuk i tylko raz użyłam bo podwijały się i maluszkowi było nie wygodnie
- mała wanienka - na pierwsze 2 mycia była ok ale zdecydowanie lepiej kapało mi się w zwykłej wannie a mała później tylko miejsce zajmowała.
- posypki do pupy, szampon i lotiony do smarowania - kupiłam cała serię kosmetyków a używałam tylko kremiku i żelku do kąpania. reszta była nie potrzebna bo mała nie miała problemów ze skórką, a po posypce do pupci malej zrobiły się odparzenia więc jeśli nie ma potrzeby nie kupujcie lepsza jest najzwyczajniejsza maka ziemniaczana lub sudokrem.
- przewijak- przewijałam małą w tylu miejscach że wydawał się zupełnie nie potrzebny.
- laktator ręczny - jest tańszy od elektrycznego ale od tego pompowania ręce mnie bolały i krotko go używałam później odciągałam pokarm ręcznie bo było szybciej.
- nivea hipoalergiczne- mała dostała takiego uczulenia że nie obyło się bez lekarza...
-staniki do karmienia- raz dwa się rozleciały a ich cena była porażająca. z normalnego stanika tez da sie karmić na to było szkoda pieniędzy.
- podkłady po porodowe - używałam bo musiałam w szpitalu w domu wolałam najzwyczajniejsze grube podpaski.
- maść na popękane brodawki - używałam i różnicy nie zauważyłam
- pościel dla maluszka - małą urodziła się w maju i kołderka była za ciepła dla niej i miała pościel a używałam kocyka a poduszeczka byłą używana dopiero jak zaczęła siadać więc ładnie wyglądała ale była na początku bezużyteczna.
- proszki do prania dla niemowląt- były drogie nie dopierały dobrze i spróbowałam prać w normalnym proszku lepiej prał i nie uczulał.
- wózek 2w1 z przekładana rączką- jak jeździliśmy samochodem to był duży i do małego bagażnika nie chciał się mieścić, a autobusem to była męczarnia bo był strasznie ciężki i duży co utrudniało podróż z nim.
Hity:
- podgrzewacz do butelek
- kosmetyki na lepszy sen z Johnsons baby piękny zapach :)
- butelki z aventa - były tak dobre że nie trzeba było kupować żadnych anty-kolkowych
- pampersy z pampersa z siateczką - na początek przy rzadziutkich kupkach były super i nie było żadnych odparzeń przy nich
- bujaczko - leżaczek z Fisher price - świetny do usypiania, karmienia i łatwego przemieszczania się po domu z maluszkiem gdzie chcemy przebywać tak przenosimy i dzidzi ma ciągle wygodnie i do tego te fajna zabawki :) a teraz mała używa go jako krzesełka i fotelika bujanego. 3 rok ciągle w użytku warte swojej ceny.
- maty do przebierania z pampersa- jak było ciepło i mała brykała bez pampersa to nie bałam się że nabrudzi, do tego super chłonność mają :)
- karuzela z pozytywką :) mała tak bardzo lubiła tą melodyjkę że kupiliśmy jej później słoneczko z taką samą pozytywką do usypiania.
- sudokrem - używałam hippo na odparzenia ale strasznie piekł jak skórka była podrażniona, sudokrem ma dziwna konsystencje ale działa najlepiej i do dzisiaj mamy w domu :)
- lekkie wózki - nie ma nic gorszego od dużej kolumbryny zdecydowanie lekkie wózki wygrywają.
chyba to już wszystko :)