Nauka za kasę
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Pewna mama aby zachęcić dziecko postanowiła za wzorowe oceny dawać pieniądze swojemu dziecku!
Czy Waszym zdaniem to dobry pomysł? Czy choćby dlatego że oceny Waszego dziecka by się poprawiły?
Dziecko uczy się dla siebie, nie dla rodziców. Płacenie za oceny jest równoznaczne z ich kupowaniem od dziecka... jak dla mnie głupot
- Zarejestrowany: 18.10.2010, 21:35
- Posty: 143
I tak i nie. Jednak kieszonkowe też wychowuje.
- Zarejestrowany: 03.05.2015, 18:58
- Posty: 17
Według mnie pieniądze za oceny to bardzo zły pomysł. Motywacją samą w sobie powinno być zdobywanie wiedzy!
Jest ryzyko, że dziecko przestanie cokolwiek robić, jeśli mu się nie zapłaci.
Kieszonkowe to troszkę co innego, bo z reguły nie jest bezpośrednio powiązane z ocenami.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Nie.. Za oceny nie ma płatności...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nie.. Za oceny nie ma płatności...
Zgadzam się... Nigdy do czegoś takie nie posunełam się w stosunku do swoich dzieci chociaż były zdolne i mogły mieć lepsze oceny... Powtarzałam zawsze, uczycie się dla siebie i co osiągnięcie przez naukę to zostanie dla was nie dla mnie czy taty...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
A może jak już wszystkie inne metody zawodza to i taki sposób dobry..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A może jak już wszystkie inne metody zawodza to i taki sposób dobry..
Mozna nagrodzić dziecko np za dobre świadectwo. Ale nie pieniężkami...Są inne formy nagród, które można wykorzystać, np jakiś wyjazdm wycieczka, nowa gra...
- Zarejestrowany: 18.10.2010, 21:35
- Posty: 143
A może jak już wszystkie inne metody zawodza to i taki sposób dobry..
Właśnie. Miałam kolegę któremu mama płaciła pewną kwotę za oceny ale kwota była zależna od wysokości oceny ;D
Oczywiście to NIE JEST ODPOWIEDNIE. Ale nie uczmy mamy .... Każda mama wie co dla jej dziecka jest dobre. Bo może być tak że zda sobie sprawę że to nie jest dobre i wycofa się z tego. Przecież każdy się uczy całe życie nawet rodzic ;)