Sposoby manipulowania nami w sklepie
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Odpowiednie ustawienie produktów na stoiskach i regałach, przyjemna muzyczka i zapachy to tylko nieliczne z tricków, które wykorzystują sprzadawcy w sklepach. Czy reagujecie na te manipulacje. Na ile są one w Waszych przypadkach skuteczne? Czy ulegają nim dzieci?
Staram się nie, ale to przestawianie produktów to wnerwia Czasem rezygnuje z zakupu , bo nie chce mi się szukać po wszystkich regałach
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
KASIU chyba miało być "nami"...
KASIU chyba miało być "nami"...
Oj, Grażynko zwykła literówka Wiemy o co biega
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dzieci swoje wiedza na temat zakupów, tylko pozwól a koszyk bedzie moment pełen Daje radę, dziecko wrzuca tylko te produkty które mu podam, albo najchętniej robię zakupy sama!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
KASIU chyba miało być "nami"...
Oj, Grażynko zwykła literówka Wiemy o co biega
Wiemy ale ja tak dla 'ścisłości"...
- Zarejestrowany: 04.04.2014, 18:48
- Posty: 394
JA tam lubię chodzić po sklepach spożywczych, marketach... Lubię oglądać nowe produkty i słuchać przyjemnej muzyczki. Ja lubię nawet stać w kolejkach! Może jestem zmanipulowana ale sprawia mi to przyjemność. Nienawidzę za to sklepów odzieżowych i innych takich.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Na zakupy chodzę z listą i sama sobą manipuluję. Prawdę mówiąc głośna muzyka w sklepie przeszkadza mi. Więc jak najszybciej robię zakupy i wychodzę. Fakt, nie lubię zmian na regałach. Listę robię regałami, więc jeśli coś w sklepie pozmieniają, to i lista jest nie dokładna.
A dużych centrach handlowych bardzo rzadko bywam, bo nie mam po co tam chodzić. Nie lubię i już.
A już nie daj Boże jak się idzie do sklepu głodnym. Wtedy człowiek bardziej podatny na te wszystkei manipulacje i zazwyczaj kupuje więcej, niż potrzeba.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja nawet jak z listą idę po zakupy to i tak zawsze coś nadprogramowo kupię a to dla córki, syn, męża lub swoich kochanych wnucząt... ja już tak mam...
Takie manipulacje, to tylko w marketach stosują, bo w tych mniejszych sklepikach raczej nie Rzadko zaglądam do marketów
Ja nawet jak z listą idę po zakupy to i tak zawsze coś nadprogramowo kupię a to dla córki, syn, męża lub swoich kochanych wnucząt... ja już tak mam...
A no to ja też. Tylko ja to mam tak, że jak idę do sklepu głodna, to ta "nadprogramowa" lista jest naprawdę dłuugaśna
Mily zapach, miła obsługa, czystość, subtelna muzyka - nie uważam, żeby to była manipulacja. W dzisiejszych czasach to standard. Co innego przestawiane regałów, bądż promocje, które wcale nie są promocjami. Inna sprawa, że idąc z listą do sklepu, zawsze przyniosę kilka dodatkowych rzeczy. Nie potrafie się oprzeć nowościom. Nie sądzę żeby była to wina sklepów raczej mojej ciekawości i słabej woli. A jak idę na głodnego - to batonik, bułeczkę, bądź drożdżóweczkę przegryzam jeszcze w sklepie
, nie mówiąc o liscie zakupów, która się wydłuża.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja nawet jak z listą idę po zakupy to i tak zawsze coś nadprogramowo kupię a to dla córki, syn, męża lub swoich kochanych wnucząt... ja już tak mam...
A no to ja też. Tylko ja to mam tak, że jak idę do sklepu głodna, to ta "nadprogramowa" lista jest naprawdę dłuugaśna
tez tego zawsze pilnują by głodna nie iść, ale z tą świadomością by nie kupić niczego więcej bardziej się wtedy pilnuje
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
na mojego synka zawsze działa zapach swieżo upieczonych bułeczek w biedronce :)
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Ja nawet jak z listą idę po zakupy to i tak zawsze coś nadprogramowo kupię a to dla córki, syn, męża lub swoich kochanych wnucząt... ja już tak mam...
Też tak mam że przy okazji zakupów z listy kupuję wiele innych rzeczy. Jednocześnie muszę przyznać że mam męża zakupocholika - czasami muszę hamować jego zapędy do olbrzymich zakupów.
Znam sposoby manipulowania nami w sklepach i im nie poddaję się.Denerwują mnie sprzedawcy w butikach i w galeriach handlowych, gdy są nachalni.....
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
na mojego synka zawsze działa zapach swieżo upieczonych bułeczek w biedronce :)
"Świeże bułeczki" w marketach?!!. Przeczytaj:
http://natemat.pl/107037,swieze-pieczywo-prosto-z-pieca-w-biedronce-lidlu-i-marketach-tak-naprawde-to-mrozona-masa-ktora-pol-roku-lezy-w-magazynie
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
na mojego synka zawsze działa zapach swieżo upieczonych bułeczek w biedronce :)
"Świeże bułeczki" w marketach?!!. Przeczytaj:
http://natemat.pl/107037,swieze-pieczywo-prosto-z-pieca-w-biedronce-lidlu-i-marketach-tak-naprawde-to-mrozona-masa-ktora-pol-roku-lezy-w-magazynie
o tych bułeczkach to wiem, że one sa mrożone:) najlepiej od razu jeść po na drugi dzień można na nich zęba złamać hehe
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Albo ceny 9.99 i tym podobne.. Człowiekowi wydaje się że tak mało zapłaci a potem się dziwi przy kasie..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Staram się kupować to, co zaplanowałam. Czasem zapomnę o czymś, przypomni się w trakcie zakupów. Na zakupy wolę chodzić sama niż z rodziną. Poza tym idę na zakupy z płenym żołądkiem...
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
te niskie ceny ... a przy kasie oko bieleje ,bo niby nakupiłaś z promocji ,a przy kasie nie widać tego :)