Sąsiedzi
- Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
- Posty: 1733
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 12:54
- Posty: 490
Mam sąsiadów mieszkają nademną, którzy nie mają pralki i wieszają pranie cieknące po moich oknach lub bezpośrednio na moje pranie FUJ Zwracałam im uwagę, ale twierdzą, że nie mają gdzie wstawić pralki i co mam robić? Reszta spoko sąsiedzi
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mam sąsiadów mieszkają nademną, którzy nie mają pralki i wieszają pranie cieknące po moich oknach lub bezpośrednio na moje pranie FUJ Zwracałam im uwagę, ale twierdzą, że nie mają gdzie wstawić pralki i co mam robić? Reszta spoko sąsiedzi
Współczuję! Trzeba by ich zaprosić na mycie okien i tyle..
Czasem niestety nie można poradzić nic.. Chyba trzeba przymknąć oko i już.. Niestety sąsiadów trudno wybrać..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Mam sąsiadów mieszkają nademną, którzy nie mają pralki i wieszają pranie cieknące po moich oknach lub bezpośrednio na moje pranie FUJ Zwracałam im uwagę, ale twierdzą, że nie mają gdzie wstawić pralki i co mam robić? Reszta spoko sąsiedzi
ja bym ich postarszyla :P
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mam sąsiadów mieszkają nademną, którzy nie mają pralki i wieszają pranie cieknące po moich oknach lub bezpośrednio na moje pranie FUJ Zwracałam im uwagę, ale twierdzą, że nie mają gdzie wstawić pralki i co mam robić? Reszta spoko sąsiedzi
ja bym ich postarszyla :P
eee trzeba pogadać z sąsiadem wyżej.. niech zrobi to samo..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja swoich sąsiadów mam za płotem, mieszkamy sami..Ale koleżanka narzeka..Mieszka w bloku i prawie codzinnie ma imprezowanie do rana... Nie chciałabym...
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Sąsiedzi to bardzo drażliwy temat. Leopiej żyć z nimi w zgodzie. Niestety nie ma sposobu na dobrosąsiedzkie układy.
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
Oj sąsiedzi, na pozór wydają się fajni, bo i pożartują i pośmieją się, ale ............. jak się okazało, że babci nie da im ocieplić domu od naszej strony, bo stoją już w granicy u nas, to zezwali od kurwy, debili, pojebanych ludzi i innych niemiłych :-( a mimo wszystko i tak sąsiad, choć nie swój słupek, tylko nasz, przesunął w naszą stronę. To dopiero są walnięci sąsiedzi, dwulicowi.
Drugich sąsiadów mam super, bo i zawsze można iść do nich na pożyczkę danego produktu, typu śmietana, czy proszek czy tym podobne, i oni do nas przychodzą pożyczać, zawsze z oddaniem :-)
Koeljni sąsiadzi tez są ok :-)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Oj sąsiedzi, na pozór wydają się fajni, bo i pożartują i pośmieją się, ale ............. jak się okazało, że babci nie da im ocieplić domu od naszej strony, bo stoją już w granicy u nas, to zezwali od kurwy, debili, pojebanych ludzi i innych niemiłych :-( a mimo wszystko i tak sąsiad, choć nie swój słupek, tylko nasz, przesunął w naszą stronę. To dopiero są walnięci sąsiedzi, dwulicowi.
Drugich sąsiadów mam super, bo i zawsze można iść do nich na pożyczkę danego produktu, typu śmietana, czy proszek czy tym podobne, i oni do nas przychodzą pożyczać, zawsze z oddaniem :-)
Koeljni sąsiadzi tez są ok :-)
Czasem zdarzy się jakaś ''czarna owca'', takich lepiej omijać, nie zwracać uwagi a takie zachowania typu ''przestawienie słupka granicznego", zgłosić do geodezji... Wiem z doświadczenia, że samemu nic się w takich sytuacjach nie zdziała...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
no ze sąsiadami jest różnie! Jedni dwulicowi, rozmawiają z Tobą, usmiechają się, służą pomocą a za plecami obgadują na lewo i prawo! Oczywiście i są naprawdę wartościowi sąsiedzi, którzy pomogą w każdej chwili a nie cieszą się z ludzkiego nieszczęscia tak jak sąsiedzi mojej mamy!
- Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
- Posty: 1582
Mam sąsiadów mieszkają nademną, którzy nie mają pralki i wieszają pranie cieknące po moich oknach lub bezpośrednio na moje pranie FUJ Zwracałam im uwagę, ale twierdzą, że nie mają gdzie wstawić pralki i co mam robić? Reszta spoko sąsiedzi
Mam to samo, a ostatnim razem chyba zle wyplukane bylo bo tak zachlapala mi szyby okropnie.
Tak ogolnie jest spokoj ale ci panstwo na gorze maja syna juz doroslego troche uposledzonego i najgorzej jak dostanie jakiegos fiksa z rana i tak sie kluci z matka, ze mnie budzi. Bardziej mnie denerwuja panowie co mieszkaja obok nas, jak urzadaja sobie biesiady przy alkocholu co weekend i oczywiscie w okolicy polnocy zaczynaja sie powazne dyskusje tzw. NAPRAWIANIE SWIATA. Raz sie oparlo o interwencje bo juz nie wytrzymalam, ja w weekendy czesto pracuje i musze spac bo potem w pracy musze sie skupic i myslec zeby nie popelnic jakiegos bledu.
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
Ach ci sąsiedzi !!!
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
Jeden z sąsiadów, właśnie mnie uprzedził, że 11 czerwca będzie troche głośno u niego, bo córka 18-te urodziny kończy. I powiedział to sąsiad z przeciwnej strony ulicy, co w sumie nie musił :-)
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Jeden z sąsiadów, właśnie mnie uprzedził, że 11 czerwca będzie troche głośno u niego, bo córka 18-te urodziny kończy. I powiedział to sąsiad z przeciwnej strony ulicy, co w sumie nie musił :-)
no bardzo miło z jego strony!
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
Jeden z sąsiadów, właśnie mnie uprzedził, że 11 czerwca będzie troche głośno u niego, bo córka 18-te urodziny kończy. I powiedział to sąsiad z przeciwnej strony ulicy, co w sumie nie musił :-)
no bardzo miło z jego strony!
Takich sąsiadów się chwali :-)
- Zarejestrowany: 01.06.2016, 16:10
- Posty: 6
Moja koleżanka opowiadała jak miała miłych sąsiadów, ale lubili imprezy, zrobiła przez tydzień imprezę w swoim domu - przyszli i przeprosili za zachowanie:)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Mam miłych i spokojnych sąsiadów... oby tak dalej...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mam sąsiadów mieszkają nademną, którzy nie mają pralki i wieszają pranie cieknące po moich oknach lub bezpośrednio na moje pranie FUJ Zwracałam im uwagę, ale twierdzą, że nie mają gdzie wstawić pralki i co mam robić? Reszta spoko sąsiedzi
Mam to samo, a ostatnim razem chyba zle wyplukane bylo bo tak zachlapala mi szyby okropnie.
Tak ogolnie jest spokoj ale ci panstwo na gorze maja syna juz doroslego troche uposledzonego i najgorzej jak dostanie jakiegos fiksa z rana i tak sie kluci z matka, ze mnie budzi. Bardziej mnie denerwuja panowie co mieszkaja obok nas, jak urzadaja sobie biesiady przy alkocholu co weekend i oczywiscie w okolicy polnocy zaczynaja sie powazne dyskusje tzw. NAPRAWIANIE SWIATA. Raz sie oparlo o interwencje bo juz nie wytrzymalam, ja w weekendy czesto pracuje i musze spac bo potem w pracy musze sie skupic i myslec zeby nie popelnic jakiegos bledu.
Pranie to nic.. ostatnio u znajomych sąsiad z góry zupę pomidorową wylał niechcący! A ta ledwie okna umyła.. no ale co tam zdarza się, umyła jeszcze raz. . facet był wściekły i głodny bo mu żona nagotowała przed wyjazdem..
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Moja koleżanka opowiadała jak miała miłych sąsiadów, ale lubili imprezy, zrobiła przez tydzień imprezę w swoim domu - przyszli i przeprosili za zachowanie:)
bardzo miło z ich strony! dobrze, że sąsiedzi sa dla nich ważni!
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
Mam miłych i spokojnych sąsiadów... oby tak dalej...
Ja też. Ale ich pies nie jest miły i spokojny.