Dziecko nie umie zająć się sobą - Forum

jak ja bym chciałą żeby moje dziecko mnie nie odstępywało na krok! mój Oskar to jest wszysędzie tam gdzie mnie nie ma, żebym nie widziała jak broi. No i u nas zabawki nie mają szans za dużych. wszystko tylko nie zabawki. zawsze marudzi. A jak Twoja lubi piosenki to śpiewajcie, tańczcie i bawcie się razem. a jeśli chodzi o samodzielną zabawę to nie mam pojęcia co byś mogła jej zaproponować.  

Domisia teraz ma taki okres ale ząbki jej idą więc wiadomo że marudzi i chce mamy i krok w krok za mama.A może ona po prostu nie umie się bawić sama i musisz ją tego nauczyć?

moje dziecko np.uwielbiało wynosić mi przykrywki z kuchni i walić w nie drewnianymi łyżkami.Poświeciłam kilka i bawił sie a ja robiłam(prawie) w spokoju obiad lub pranie ale to musiały być rzeczy z których ja korzystałam.......Takie są niektóre dzieci...zawsze przy mamie....i mój taki jest...robi wszystko ze mną i trudno było zainteresować czymś by robił samemu. Teraz jest starszy i potrafi się zająć samochodami, rysowaniem...ale zawsze muszę być w pobliżu i nadzorować jego zabawę.

Moze jak robisz obiad to przenieś do kuchni np plastykowe garnki, talerzyki...i gotujcie razem...Warto wykorzystać ze jest przy tobie cały czas....W Ikei są takie fajne pluszowe produkty spożywcze...i właśnie fajne były by do tej zabawy. Może patrząc na to co ty robisz zacznie Cie naśladować? Kiedyś kupiłam puzzle i powiedziałam ze to są moje puzzle.  Układałam je sama a Synowi dawałam inne.  I wiecie ze to są jedne z pierwszych puzzli które syn samodzielnie ułożył? Bo mama je ułożyła to i on chciał...

U nas tego problemu nie było i Oliweczka od małego umie zająć się sobą. Bawiła się wszystkim co jej w rączki "wpadło", gaworzyła a potem rozmawiała sama do siebie , umie zorganizować sobie konkretną zabawę wciągając w nią czasami rodziców czy nas dziadków. Czasami swoimi pomysłami bardzo zaskakuje ta moja kofffana wnusia.

Aco mycia szafek to Misia też to robi.Tak samo podłogę czy zamaiata,odkurza,wyrzuca śmieci.Po prosty naśladuje.

Moja córka też nie umie się sobą zająć. Ma 21 miesięcy, a najlepiej gdybym nie odstępowała jej o krok. Cały czas chce abym poświęcała jej czas, a kiedy tego nie robię mam wyrzuty sumienia. :/

Też bardzo lubi piosenki, często jej puszczam te które lubi, a ona do nich tańczy i próbuje śpiewać - najlepiej jednak ja ja tańczę z nią oczywiście.

Mamy też kota (Hania nazywa go kat), no i jak jest kat w pokoju to go głaszcze, próbuje czesać i lubi z nim przebywać. Czesto jednak jesteśmy razem, bawimy się w jej pokoiku lub jesteśmy na spacerze.

Staram się aby się wybiegała na dworzu, po to aby w domu była mniej energiczna - bo jest bardzo! :)

Moja córka też nie umie się bawić sama, w dodatku ją tak nauczyli że jak zapłakała to brali ja na ręce a ja mam teraz udrękę bo nic inaczej nie da zrobić. Ma 15 miesięcy a żeby się samemu bawić to musi być wyjątek. Zabawki ją interesują tylko trochę, teraz cieplej więcej na spacery chodzimy ale mimo wszystko

me dziecko interesuje jak wejsc na telewizor zeby matka nie widziala, jak wyciagnac z szuflady zeby matka nie widzila, jak wejsc do kibla i nabroic, jak wyciagnac smieci spod zlewu...

tylko cholerka dlaczego nie zabawki w pokoju

Z Szymulkiem to różnie bywa. Czasem ma dzień, gdy się potrafi sam bawić, a czasami to do ubikacji nie mogę iść, bo on zaraz za mną idzie :) Jak tylko siadam, zaraz na kolana się gramoli. Żeby wtedy zjeść w spokoju, muszę jeść na stojąco, bo jak tylko widzi, że siadam, to mam po jedzeniu ;)

tak jak ja

my jadamy obiad jak ona spi bo nie idzie inaczej

Moja mała do dnia dzisiejszego jest cały czas przy mnie-nie odstępuje mnie na krok.Ja robię obiad ona ze mna.Ja sprzątam ona ze mną.Jedyne czym ją potrafię zająć to bajka-Ciekawski George albo Traktor Tom-Wtedy mogę się umyć...Choć nie zawsze to skutkuje.Musisz przeczekać ten okres,bo maleństwo w tym okresie potrzebuje Cię najbardziej

        Kup jej zestaw plastikowy dla dziewczynek-plastikowe sztućce.Podaj jej garnki z kuchni drewniane łyżki i zaproponuj by gotowała obiad z Tobą..Na moją malutką zawsze to działa.Siedzi na podłodze ze wszystkimi miskami garnkami i mówi,że gotuje obiad dla tatusia

       Pozdrawiam i życzę cierpliwości

O to tak jak u nas :P

heheh...az sie zasmialam... choc smiesznie nie jest jak stoi razem z telewizorem

Małej wczoraj wyszła górna dwójka,przebiła się do końca czwórka jedna,druga dalej jescze nie.Ale moje dziecko stało się inną istotką.Ból minął a mała bawi się sama,ogląda książeczki,szaleje,gotuje :)Aż chwile temu poległa oglądając bajkę:)Inne dzieciątko:)