Jak często podajecie dzieciom owoce? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jak często podajecie dzieciom owoce?

29odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4166
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 grudnia 2011, 19:22 | ID: 699218

    Jak często Wasze pociechy jedzą owoce?

    Chodzi mi o tylko świeże, a nie na przykład dżem owocowy :)

    Avatar użytkownika Dunia
    DuniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
    • Posty: 18894
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 grudnia 2011, 19:24 | ID: 699221

    Podawałabym Ali często albo jeszcze częściej  gdyby tylko chciała je jeść.

    Majka sama upomina się o wszystko i je ze wszystkimi.

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 grudnia 2011, 19:26 | ID: 699228

      Praktycznie codziennie. Jeśli żaden świeży owoc nie zostanie zjedzony przez dziewczynki to oznacza to, że mam w planach robienie soku z jabłek i marchwi.

      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 grudnia 2011, 19:28 | ID: 699230
        myosotis24 06 (2011-12-08 20:26:18)

        Praktycznie codziennie. Jeśli żaden świeży owoc nie zostanie zjedzony przez dziewczynki to oznacza to, że mam w planach robienie soku z jabłek i marchwi.

        ja teżdaję Hani codziennie, ostatnio jest szał na mandarynki i pomarańcze, choćby była nie wiem jak najedzona, jak na horyzonice pojwi się któryśz tych owoców musi chociaż spróbować :)

        Użytkownik usunięty
          4
          • Zgłoś naruszenie zasad
          8 grudnia 2011, 19:28 | ID: 699232
          Dunia (2011-12-08 20:24:48)

          Podawałabym Ali często albo jeszcze częściej  gdyby tylko chciała je jeść.

          Majka sama upomina się o wszystko i je ze wszystkimi.

          jak widać kolejny raz potwierdza się teoria, że każde dziecko jest inne :)

          Użytkownik usunięty
            5
            • Zgłoś naruszenie zasad
            8 grudnia 2011, 19:30 | ID: 699234
            emka1007 (2011-12-08 20:28:04)
            myosotis24 06 (2011-12-08 20:26:18)

            Praktycznie codziennie. Jeśli żaden świeży owoc nie zostanie zjedzony przez dziewczynki to oznacza to, że mam w planach robienie soku z jabłek i marchwi.

            ja teżdaję Hani codziennie, ostatnio jest szał na mandarynki i pomarańcze, choćby była nie wiem jak najedzona, jak na horyzonice pojwi się któryśz tych owoców musi chociaż spróbować :)

            W przypadku mandarynek u nas niestety na próbowaniu się nie kończy. One je pochłaniają w ilościach hurtowych i całe szczęście, że jak do tej pory nie są na cytrusy uczulone bo nie wiem jak miałabym chować przed nimi te owoce. One w ogóle są "jakieś inne" - jak mawiają nasi znajomi. Same upominają się o owoce i warzywa a z obiadu najbardziej lubią wszelkiego typu surówki. Ciekawe, czy im nie minie ;)

            Użytkownik usunięty
              6
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 grudnia 2011, 19:33 | ID: 699237
              myosotis24 06 (2011-12-08 20:30:50)
              emka1007 (2011-12-08 20:28:04)
              myosotis24 06 (2011-12-08 20:26:18)

              Praktycznie codziennie. Jeśli żaden świeży owoc nie zostanie zjedzony przez dziewczynki to oznacza to, że mam w planach robienie soku z jabłek i marchwi.

              ja teżdaję Hani codziennie, ostatnio jest szał na mandarynki i pomarańcze, choćby była nie wiem jak najedzona, jak na horyzonice pojwi się któryśz tych owoców musi chociaż spróbować :)

              W przypadku mandarynek u nas niestety na próbowaniu się nie kończy. One je pochłaniają w ilościach hurtowych i całe szczęście, że jak do tej pory nie są na cytrusy uczulone bo nie wiem jak miałabym chować przed nimi te owoce. One w ogóle są "jakieś inne" - jak mawiają nasi znajomi. Same upominają się o owoce i warzywa a z obiadu najbardziej lubią wszelkiego typu surówki. Ciekawe, czy im nie minie ;)

              normalnie jakbym o mojej Hani czytała:) ostatnio zajadała się kapustą pekińską, nie chciała mięska :) i ten mandarynkowy szał też jest mi znany :):) teżsię cieszę, że nie ma żadnej alergii..

              Avatar użytkownika Sonia
              SoniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
              • Posty: 112855
              7
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 grudnia 2011, 19:34 | ID: 699239

              U nas mandarynki i jabłka są na poirządku dziennym:) ja nie podaję owoców moim chłopcom- oni sobie sami je serwują:)

              Użytkownik usunięty
                8
                • Zgłoś naruszenie zasad
                8 grudnia 2011, 19:37 | ID: 699246
                Sonia (2011-12-08 20:34:41)

                U nas mandarynki i jabłka są na poirządku dziennym:) ja nie podaję owoców moim chłopcom- oni sobie sami je serwują:)

                Niedługo też tak napiszę ;) Hahaha. Ja by to pięknie brzmiało: moje dziewczynki same serwują sobie owoce... Za rok czy dwa też będę miała "z górki" ;)

                Avatar użytkownika anetaab
                anetaabPoziom:
                • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
                • Posty: 13427
                9
                • Zgłoś naruszenie zasad
                8 grudnia 2011, 19:57 | ID: 699270

                A Kuba jakoś niekoniecznie się garnie, pluje mi owocami hehe
                Troszkę zje po czym pluje, więc soczki przecierowe staram się mu podawać, albo deserki.

                Avatar użytkownika ulamisiula
                ulamisiulaPoziom:
                • Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
                • Posty: 2498
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                8 grudnia 2011, 20:04 | ID: 699277

                Codziennie.Benek dostaje przedszkolu i po powrocie do domu jeszcze zjada owoc.Blanka lubi deserki z owoców.

                Avatar użytkownika Anusia12346
                Anusia12346Poziom:
                • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
                • Posty: 4645
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                8 grudnia 2011, 20:06 | ID: 699280

                codziennie

                Avatar użytkownika Garbiś
                GarbiśPoziom:
                • Zarejestrowany: 29.07.2010, 10:27
                • Posty: 1025
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                8 grudnia 2011, 20:34 | ID: 699300

                ja podaje codziennie.

                Użytkownik usunięty
                  13
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 grudnia 2011, 20:44 | ID: 699311

                  To zalezy do checi Roksany jednego dnia moglaby jesc same warzywa i owoce a raz moze nie jesc wcale za to tylko mieso,albo wedlina. U nas jak w rosyjskiej ruletce zalezy na co ja nabierze ochote. Kiedys pochlaniala banany a teraz jest faza na nie dla banana za to hold dla mandarynek i jablek. Uwielbia marchewke -kroje jej w talarki i to sa nasze "chipsy" marchewkowe:).

                  Avatar użytkownika kwadracik
                  kwadracikPoziom:
                  • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
                  • Posty: 11242
                  14
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 grudnia 2011, 21:22 | ID: 699337

                  Codziennie.Piotr lubi owoce,własciwie wszystkie,warzywa też i bardzo mnie to cieszy.

                  Avatar użytkownika marthakd
                  marthakdPoziom:
                  • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
                  • Posty: 3878
                  15
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 grudnia 2011, 21:29 | ID: 699341

                  codziennie Starszy je owoce;D

                  Avatar użytkownika Maniuśka
                  ManiuśkaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
                  • Posty: 4401
                  16
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 grudnia 2011, 21:34 | ID: 699342

                  Mała zje wszystko co wpadnie jej do buzi.Ma taki apetyt że wszystko może pochłaniać aby tylko jej dać! dzisiaj nam zabierała z talerza kalafiora i mieso z makaronem.Normalnie siedziała u babci na kolanach i właziła na stół zeby coś zgarnąć mimo że wczesniej zdązyłam podać jej krem z kalafiora i ww mieso z makaronem. Owoce jada wszelakie. Ale od kwaśnych dostaje odparzeń na pupci wiec jabłka i cytrusy odpadają

                  Avatar użytkownika aga_8666
                  aga_8666Poziom:
                  • Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
                  • Posty: 5072
                  17
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 grudnia 2011, 21:55 | ID: 699350

                  Codziennie daje Krystianowi owoce.

                  Avatar użytkownika justkami
                  justkamiPoziom:
                  • Zarejestrowany: 30.11.2011, 16:05
                  • Posty: 26
                  18
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 grudnia 2011, 21:59 | ID: 699351

                  W lecie - świeże maliny, jeżyny, truskawki, porzeczki - z własnego ogródka prosto z krzaczka w ilościach do oporu. W innych porach roku - każdego dnia jabłka i czasami gruszka, mandarynka czy banan.

                  Avatar użytkownika oliwka
                  oliwkaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                  • Posty: 161880
                  19
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 grudnia 2011, 23:43 | ID: 699374

                  Oliwka je codziennie, teraz ma apetyt na gruszki i mandarynki oraz winogrona. Jabłka i banany też zje. Lubi też pomelo.

                  Avatar użytkownika monaaa71
                  monaaa71Poziom:
                  • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
                  • Posty: 28735
                  20
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  9 grudnia 2011, 06:31 | ID: 699426
                  Sonia (2011-12-08 20:34:41)

                  U nas mandarynki i jabłka są na poirządku dziennym:) ja nie podaję owoców moim chłopcom- oni sobie sami je serwują:)

                   

                  podobnie jest u nas. dzieci często same sięgają po jabłka,mandarynki,kiwi i banany. proszą tylko,by obrać.