Ile miały Wasze maluchy kiedy zaczeły samodzielne jedzenie?
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Pytanie jak w tytule wątku. Kiedy Wasze dzieciaczki zaczeły próby samodzielnego jedzenia i jak im to szło? Szybko nauczyły się tej niełatwej sztuki władania sztućami, czy też musiałyście długo wykazywać anielsą cierpliwość w sprzataniu wsyztskiego dookoła?
Julka miała ok. 10 m-cy, kiedy zaczęła pierwsze próby. Oczywiście troszkę niudolne, ale za to jaka była dumna:)
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
próby przed roczkiem po roczku nieżle już wychodziło:)
- Zarejestrowany: 22.04.2011, 04:29
- Posty: 130
mój malec ma 8 miesięcy i zje tylko to co dostanie do ręki. sztućce nie wchodza w gre.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U nas też coś koło 10 miesięcy:) Oczywiście pierwsze próby wypadały niezdarnie, ale potem szło jak z płatka:)
Mała przed roczkiem zaczeła sama wcinac kanapki.
Teraz wszystko co moze wlozyc na widelec - wkłada i je.
Jedzenie samodzielne łyzka, nie wchodzi w gre:D
Wszystko laduje na podlodze:D
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Kubuś rwał się do samodzielnego jedzenia bardzo szybko. Jakieś kanapki czy parówkę to sam jadł przed 1 urodzinami. Ale ja matka -wariatka karmiłam go do momentu pójscia do przedszkola. I nawet jak tam jadł sam ja w domu czasami go karmiłam. Więcej zjadł, tak sam to nie ma czasu na jedzenie.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
chłopcy zaczęli samodzielnie jeść szybko. pierwsze próby były około 10 m-ca a na roczek świetnie sobie radzili. znam ponad 2 letnie dzieci,które są karmione
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Mój mały jeszcze nie jada sztućcami ale daję mu do rączki marchewkę ugotowaną,brokuł, to bardzoo się cieszy ze moze sam, oczywiscie jestem przy nim by czasem sie nie udławił.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Kubuśko dziś nawet trafil do buzi łyżeczka z obiadem :)
Madzia od ok 7 miesiąca jadła sama chrupki kukurydziane itp. O sztućce dopomniała się gdy miała ok 1,5 roczku. Kanapki jadła wcześniej sama i inne rzeczy, które dało się wziąć w rękę.
Kornelka natomiast (dzięki starszej siostrze, która dostała kuchnię z garnkami, talerzykami i plastikowymi sztućcami) zaczyna zabawę w jedzenie łyżką. Nieźle jej wychodzi ale proporcje są mniej więcej 50:50 (jedzenie które trafia do buzi i to które znajduje się na ubranku, meblach, podłodze itp). Robi tak od 10 miesiąca. Od 7 dawałam jej do rączki chrupki, skórkę od chleba, banana...
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Madzia od ok 7 miesiąca jadła sama chrupki kukurydziane itp. O sztućce dopomniała się gdy miała ok 1,5 roczku. Kanapki jadła wcześniej sama i inne rzeczy, które dało się wziąć w rękę.
Kornelka natomiast (dzięki starszej siostrze, która dostała kuchnię z garnkami, talerzykami i plastikowymi sztućcami) zaczyna zabawę w jedzenie łyżką. Nieźle jej wychodzi ale proporcje są mniej więcej 50:50 (jedzenie które trafia do buzi i to które znajduje się na ubranku, meblach, podłodze itp). Robi tak od 10 miesiąca. Od 7 dawałam jej do rączki chrupki, skórkę od chleba, banana...
a ja ciągle panicznie boję się skórki od chleba
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Madzia od ok 7 miesiąca jadła sama chrupki kukurydziane itp. O sztućce dopomniała się gdy miała ok 1,5 roczku. Kanapki jadła wcześniej sama i inne rzeczy, które dało się wziąć w rękę.
Kornelka natomiast (dzięki starszej siostrze, która dostała kuchnię z garnkami, talerzykami i plastikowymi sztućcami) zaczyna zabawę w jedzenie łyżką. Nieźle jej wychodzi ale proporcje są mniej więcej 50:50 (jedzenie które trafia do buzi i to które znajduje się na ubranku, meblach, podłodze itp). Robi tak od 10 miesiąca. Od 7 dawałam jej do rączki chrupki, skórkę od chleba, banana...
a ja ciągle panicznie boję się skórki od chleba
Nie tylko Ty ja jakoś też nie umiem się przełamać by dać mu skórkę.
Mała przed roczkiem zaczeła sama wcinac kanapki.
Teraz wszystko co moze wlozyc na widelec - wkłada i je.
Jedzenie samodzielne łyzka, nie wchodzi w gre:D
Wszystko laduje na podlodze:D
No i musze powiedziec ze jest duza zmiana! Zupe sama je! No fakt, wczesniej probowała, no ale ekhm ekhm, a teraz czasem poleci nie tam gdzie trzeba... ale czy to wazne! :)
Moja córka juz taka dorosła!:)
Madzia od ok 7 miesiąca jadła sama chrupki kukurydziane itp. O sztućce dopomniała się gdy miała ok 1,5 roczku. Kanapki jadła wcześniej sama i inne rzeczy, które dało się wziąć w rękę.
Kornelka natomiast (dzięki starszej siostrze, która dostała kuchnię z garnkami, talerzykami i plastikowymi sztućcami) zaczyna zabawę w jedzenie łyżką. Nieźle jej wychodzi ale proporcje są mniej więcej 50:50 (jedzenie które trafia do buzi i to które znajduje się na ubranku, meblach, podłodze itp). Robi tak od 10 miesiąca. Od 7 dawałam jej do rączki chrupki, skórkę od chleba, banana...
a ja ciągle panicznie boję się skórki od chleba
Nie tylko Ty ja jakoś też nie umiem się przełamać by dać mu skórkę.
ja daję skórkę już od 2 miesięcy i ejst ok, ważne, żeby czuwać przy maluchu
a jeśli chodzi o samodzielne jedzenie, to Hanna je sama parówki, mandarynki, bułeczkę, tylko że rączką, nakładam jej do miski i wcina. Zupkę podajęjej sama łyżeczką, czasem łapie za łyżkę i próbuje trafić do buzi
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
Madzia od ok 7 miesiąca jadła sama chrupki kukurydziane itp. Kanapki jadła wcześniej sama i inne rzeczy, które dało się wziąć w rękę.
U nas podobnie.
- Zarejestrowany: 02.01.2012, 12:53
- Posty: 4
ok.6-7 miesięcy chrupki
potem były biszkopty,jabłko ,chlebek .Takie jedzenie do rączki to przed roczkiem .
ok 14 miesiąca załapala jedzenie lyzeczką i wychodziło jej całkiem dobrze
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Pola zaczęła bardzo wcześnie bo między 6 a 7 miesiącem. Najpierw pozwalaliśmy jej trzymac w rączce łyżeczkę podczas karmienia, a potem na to by próbowała jeść.Czasami była cała brudna,ale jej uśmiech mówił sam za siebie:)
Madzia od jakiegoś czasu je już zupełnie sama wszystko (łącznie z zupą buraczkową). Kornelia jadła ostatnio kisiel łyżeczką i nieźle jej szło ale bezpieczniej będzie poczekać jeszcze jakiś czas nim dostanie przyzwolenie na jedzenie wszystkiego sztućcami. Widelcem umie nabić jedzenie i je zjeść ale po ostatnim incydencie z moją nieuwagą w roli głównej, gdzie Kornelia prawie wydłubała mi oko, uznałam, że na widelec szlaban na pół roku minimum! :D
moja mala sama wcina chrupki kukurydziane i biszkopciki :P :) poloze na jej stoliczkek w krzeselku i sama sie za nie zabiera...
zeby sama jadla to wydaje mi sie za szybko choc czasem wyrwie mi lyzeczke i sama ja ciumka probuje trafic do miski i wlozyc do buzki...ale wiekszosc czasu ja jej daje na lyzeczke jedzonko i jej do raczki polowa leci na ubranko czasem jak zamachnie to i na glowke dywan i wogole w okolo ale jak chce to jej daje bo inaczej histeria jak dopada i wrzeszczy heheh szaleniec moj malutki:)
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
No i dziecię me czyni postępy.
Je obiadek na 2 ręce hehe- ja go karmię widelcem, a jemu daję łyżeczkę- udaje mu się na nią nabrac, trafić do buzi nie gubiąc po drodze i z radością z niej zjeść - a brudnyyyy :) ale szczęśliwy