Większość z nas spotkało się już pewnie z akcją "Rodzić po ludzku - Pozwólcie nam się przywitać!" - propagowany jest w niej pierwszy kontakt matki z dzieckiem po porodzie, który powinien trwać 2 godziny, a nie 5 czy 10 minut, jak to jest często praktykowane w naszych szpitalach!
Na stronie pierwszykontakt.org możemy przeczytać o tym, jak ważny jest ten pierwszy kontakt "ciało do ciała" mamy i maluszka. Wpływa on na: termoregulację maluszka, jego metabolizm, układ odpornościowy, regulację hormonalną laktację mamy i wiele innych sfer! I co oczywiste - pomaga od początku budować więź mamy z dzieckiem i w cudowny sposób powitać maluszka na świecie!
Porozmawiajmy zatem o naszych pierwszych kontaktach z maluszkami: jak to wyglądało u Was? Dzieciaczki długo leżały na Waszych brzuchach po porodzie, czy od razu były zabierane? Położne reagowały na Wasze sugestie, prośby odnośnie kontaktu z dzieckiem? Jak oceniacie tę sferę w naszych szpitalach? Jakie macie wspomnienia z pierwszego kontaktu z maluszkiem?